Hyundai staje się motoryzacyjną potęgą. Najpierw inkorporował czy może przyłączył swojego największego wewnętrznego konkurenta, czyli Kię. Potem w Niemczech otworzył centrum stylistyczne. Wreszcie zaczął budować auta, które podobają się nawet wymagającemu, europejskiemu konsumentowi. Przejdź do artykułu ›