Hyundai Kona 2023 jeszcze bardziej wyrazisty
2023-07-10 09:59
Przeczytaj także: Renault Austral - premierowy suv z mocnymi argumentami
Hyundai Kona 2023 to kontynuacja znanej koncepcji, ale podana w nieco innym stylu. Wciąż nie ma najmniejszych problemów z rozpoznaniem tego modelu, ale dzięki kilku nowym motywom możemy mówić o zdecydowanie ciekawszej formie. Fakt, nie wszystkim przypadnie ona do gustu, ale z pewnością nie można odmówić jej charakteru i wyrazistości. A w tym segmencie nie jest łatwo się wyróżnić.No właśnie, segment. Jak sklasyfikować ten samochód? Rolę miejskiego SUV-a pełni przecież Bayon. Kona jest od niego wyraźnie większa, ale nie na tyle duża, by mogła podgryzać Tucsona. Krótko mówiąc, znajduje się gdzieś pomiędzy nimi, dlatego można ją przypisać do klasy B+. W tej samej grupie pojazdów znajduje się choćby Volkswagen T-Roc, który wydaje się kluczowym rywalem koreańskiego samochodu.
fot. mat. prasowe
Hyundai Kona 2023 - przód
Kluczowymi elementami są wąskie blendy LED, które znajdziemy zarówno od frontu, jak i z tyłu. Wyglądają one bardzo futurystycznie.
Wróćmy jednak do designu. Kluczowymi elementami są wąskie blendy LED, które znajdziemy zarówno od frontu, jak i z tyłu. Wyglądają one bardzo futurystycznie. Pod nimi znajdują się oczywiście dodatkowe światła, które zapewniają odpowiednią widoczność. Projektanci postawili także na liczne obłości, które tworzą spójną całość.
Sylwetka samochodu pozostała bardzo zbliżona. Warto dodać, że dolne osłony mogą być czarne lub polakierowane w kolorze karoserii (wariant N Line). W ofercie znajdują się oczywiście różne konfiguracje stylistyczne umożliwiające dopasowanie barw, felg i detali. Klient może więc wybrać taki zestaw, jako najbardziej przypadnie mu do gustu.
fot. mat. prasowe
Hyundai Kona 2023 - tył
Za wersję bazową trzeba aktualnie zapłacić 109 900 złotych.
Hyundai Kona 2023 - wnętrze
Według mnie najmocniejszą stroną nowej Kony jest kokpit. W dobie „wielkiej ekranizacji”, projektanci koreańskiej marki zachowali wstrzemięźliwość. I za to należą się niskie ukłony. Widać, że zależało im na dobrej ergonomii, dlatego rozmieszczenie wszelkich instrumentów jest wzorowe. Do tego dochodzi spora liczba fizycznych przycisków ułatwiających obsługę. Tak to powinno wyglądać.
Użytkownik ma do dyspozycji cyfrowe wskaźniki umożliwiające dobranie odpowiedniego motywu. W tej samej ramce umieszczono również centralny ekran multimedialny o znanym interfejsie. Pod nim wygospodarowano przestrzeń na klasyczne klawisze i niezależny panel klimatyzacji. Wszystko jest wprost banalne w obsłudze.
fot. mat. prasowe
Hyundai Kona 2023 - profil
Hyundai Kona stał się jeszcze bardziej wyrazisty, a przy tym lepiej wykonany i ogólnie nowocześniejszy.
A co z jakością? Jest znacznie wyższa, niż w poprzedniej generacji. Widać to szczególnie po panelach drzwiowych, gdzie znalazły się miękkie obicia (nawet z tyłu). Jeżeli chodzi o przestrzeń, to jest jej wyraźnie więcej, niż w Bayonie, ale mniej, niż w Tucsonie. Potwierdza się zatem teoria o segmencie B+. Cztery osoby średniego wzrostu zmieszczą się tu bez żadnych problemów.
A bagażnik? Jest. I to całkiem spory. Bez względu na konfigurację napędową, oddaje do dyspozycji 466 litrów w konfiguracji pięcioosobowej (zgodnie z normami VDA). Po złożeniu drugiego rzędu, jego możliwości rosną do 1300 litrów.
fot. mat. prasowe
Hyundai Kona 2023 - deska rozdzielcza
Rozmieszczenie wszelkich instrumentów jest wzorowe.
Hyundai Kona - silniki
Oferta jest naprawdę bogata. Brakuje w niej jedynie diesla, ale pamiętajmy, że w autach miejskich mało kto stawia na jednostki wysokoprężne. Rolę podstawy pełni konstrukcja 1.0 T-GDi, która generuje 120 koni mechanicznych. Występuje ona z sześciobiegowym manualem lub siedmiobiegowym automatem.
Żądni większych wrażeń, mogą postawić na silnik 1.6 T-GDI, który oddaje do dyspozycji 198 koni mechanicznych. On również może występować z sześciobiegowym manualem lub siedmiobiegowym DCT, jednakże w tym przypadku automat pozwala na dobranie napędu na obie osie.
fot. mat. prasowe
Hyundai Kona 2023 - fotele
Cztery osoby średniego wzrostu zmieszczą się tu bez żadnych problemów.
Na tym nie koniec. Jest jeszcze hybryda HEV (samoładująca) oparta na wolnossącym silniku 1.6 GDI. Jej potencjał to 141 koni mechanicznych. Co ważne, nie ma tu CVT. Zamiast bezstopniowej przekładni zastosowano sześciobiegowy automat. I jest to bardzo dobra wiadomość dla zwolenników jazdy poza miastem. Jak można się domyślać, cały potencjał jest kierowany na oś przednią.
fot. mat. prasowe
Hyundai Kona 2023 - profil
Dolne osłony mogą być czarne lub polakierowane w kolorze karoserii (wariant N Line).
Hyundai Kona - cena 2023
Producent już jakiś czas temu ujawnił ceny nowego modelu. Za wersję bazową trzeba aktualnie zapłacić 109 900 złotych. Tyle kosztuje 120-konna wersja z bazowym wyposażeniem. Z drugiej strony cennika znajdziemy egzemplarz z niemal 200-konnym silnikiem, automatem, napędem na obie osie i topowym wyposażeniem. Cena? 172 900 złotych. Pomiędzy tymi ofertami znajduje się hybryda startująca od 134 400 złotych.
Na wrażenia z jazdy było jeszcze za wcześnie. Podejrzewamy, że uda się przetestować ten model pod koniec tego roku. Niemniej jednak już teraz można wywnioskować, że ma potencjał. Inżynierowie posłuchali klientów i poprawili to, co trzeba.
Hyundai Kona stał się jeszcze bardziej wyrazisty, a przy tym lepiej wykonany i ogólnie nowocześniejszy. Jego gama silników powinna spełnić oczekiwania większości potencjalnych nabywców. Zainteresowanie klientów będzie pewnie spore.

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)