Peugeot 308 SW PHEV puka do drzwi klasy premium
2023-03-28 00:23
Peugeot 308 SW PHEV © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Czy Peugeot 308 SW 1.2 PureTech GT jest dobrym wyborem?
Peugeot 308 SW Hybrid łączy to, co jest dziś pożądane przez klientów. Fakt, nie jest SUV-em, a nawet crossoverem, ale w licznych kategoriach dysponuje naprawdę mocnymi argumentami, które mogą być bardzo istotne – szczególnie wtedy, gdy użytkownik oczekuje, by samochód był w stanie sprostać rodzinnym oczekiwaniom, które zazwyczaj są związane z komfortem, praktycznością i bezpieczeństwem.Karoseria
Design też ma znaczenie. Zdaje sobie sprawę, że kombi rzadko przyspiesza bicie serca, ale ta sylwetka naprawdę robi wrażenie. Francuzi stworzyli język stylistyczny, który pasuje do sporej liczby wariantów nadwoziowych. Zadziornie spoglądające reflektory z kłami LED tworzą atrakcyjny front. Jako że to wersja GT, mamy tu również grill o bardzo ładnej fakturze i lekko przeprojektowany zderzak.
fot. mat. prasowe
Peugeot 308 SW PHEV - z tyłu
Profil ujawnia natomiast lekko opadającą linię dachu, zwężające się przeszklenia i nakładki progowe. Tył też jest niczego sobie. Wąskie, ciemne lampy zachodzą na klapę, która charakteryzuje się nietypowym przetłoczeniem imitującym drugi spojler. Całość została uzupełniona dedykowanymi felgami aluminiowymi.
Czy jest coś, do czego mógłbym się przyczepić w kontekście designu? Wydaje się, że te dodatkowe elementy oświetlenia znajdujące się na dole w zderzaku mogłyby mieć nieco mniejszy rozmiar i nowocześniejszą formę. To taki mały pstryczek ode mnie, żeby projektanci przy okazji liftingu zmienili coś więcej, niż listwy ozdobne. Nie ma jednak wątpliwości, że to najładniejsze kombi segmentu C na rynku.
fot. mat. prasowe
Peugeot 308 SW PHEV - deska rodzielcza
Wnętrze
Nie jest tajemnicą, że Francuzi pukają do drzwi klasy premium. Właśnie dlatego starają się podnieść jakość stosowanych materiałów, czego przykładem może być kabina tego modelu. Tworzywa są w większości miękkie i bardzo starannie spasowane. Do tego dochodzą eleganckie dekory i lekko sportowy sznyt. Trzeba przyznać, że nie ma tu widocznych oszczędności. Fortepianowej czerni jest niewiele, co cieszy.
Kokpit to nowa generacja znanej już filozofii projektowej, w której cechą szczególną są wskaźniki umieszczone głęboko na podszybiu. Informacje, które przekazują widzi się nad wieńcem niewielkiej kierownicy. Po co ktoś wymyślił coś takiego? By użytkownik nie odrywał wzroku od drogi. Jeżeli jesteś średniego wzrostu, to nie będzie powodu do narzekań – wszystko widać.
fot. mat. prasowe
Peugeot 308 SW PHEV - fotele
Wspomniane zegary mają ciekawą formę. Ich motywy można personalizować, co nie jest niczym nowym, ale widok 3D to jeszcze rzadkość. Trzeba przez chwilę przyzwyczajać się do wariantu trójwymiarowego, ale później można już tylko szpanować przed kolegami. Jeszcze kilka słów o kierownicy. Mimo skromnych wymiarów, świetnie leży w dłoniach, a do tego dysponuje fizycznymi przyciskami, które są znacznie lepsze od dotykowych.
„Dotyku” nie udało się uniknąć na konsoli centralnej. Jej fundamentem jest ekran multimedialny, który sprawnie działa i dobrze wygląda. Pod nim wygospodarowano przestrzeń na personalizowane przyciski funkcyjne i fizyczną klawiaturę uzupełnioną potencjometrem. Szkoda, że panel klimatyzacji nie jest niezależny. To zawsze dobrze wpływa na ergonomię.
fot. mat. prasowe
Peugeot 308 SW PHEV - z przodu
Co istotne, producent nie zapomniał o praktycznych rozwiązaniach. Są tu półki, indukcyjna ładowarka, uchwyty na kubki, duże schowki i szerokie kieszenie. Nie ma więc problemu z rozmieszczeniem przedmiotów codziennego i niecodziennego użytku, co we francuskich samochodach jeszcze dekadę temu nie było takie oczywiste.
Fotele wyglądają wręcz ekstrawagancko. Pokrywa je niebieska skóra z zielonymi przeszyciami. Na szczęście oferują coś więcej, niż fajny design. Nie można narzekać na podparcie, podobnie jak zakres regulacji (z pamięcią ustawień). Zagłówki też są wygodne.
fot. mat. prasowe
Peugeot 308 SW PHEV - profil
Drugi rząd pozwoli na wygodną podróż dwóm pasażerom o wzroście, który nie przekracza 180 centymetrów. Wyższe osoby mogą narzekać na małą przestrzeń – zarówno na nogi, jak i nad głowami. Do liderów segmentu sporo brakuje. Przydałby się też większy kąt pochylenia oparcia.
Z kolei bagażnik oferuje wszystko, co powinien. Mimo zastosowania technologii hybrydowej, jego pojemność utrzymano na właściwym poziomie – ma 548 litrów w bazowej konfiguracji. Jego regularne kształty umożliwiają pełne wykorzystanie dostępnego miejsca.
Nie zabrakło tu również praktycznych rozwiązań. Wśród nich znajdziemy haczyki na lżejsze przedmioty, gniazdo 12V, wnęki z siatkami i dodatkowe mocowania. Bardzo ważne są także niski próg załadunku i szeroki otwór, które pozwalają wygodne wkładanie większych przedmiotów. Jeżeli istnieje taka potrzeba, zawsze można złożyć drugi rząd – za pomocą cięgien umieszczonych na burtach. Prosto i praktycznie.
fot. mat. prasowe
Peugeot 308 SW PHEV - przód
Technologia
Jak powszechnie wiadomo, Peugeot 308 SW Hybrid skrywa układ typu plug-in. Co ciekawe, to aktualnie jedyna zelektryfikowana wersja w gamie. Francuzi stronią od hybryd samoładujących i miękkich wariantów, choć te ostatnie wkrótce trafią do oferty kompaktowych modeli. To z pewnością sprawi, że na hybrydę będą mogli pozwolić sobie klienci posiadający mniejszy budżet i inne potrzeby.
Przejdźmy jednak do rzeczy. Prezentowany egzemplarz dysponuje doładowanym, benzynowym silnikiem o pojemności 1,6 litra. Wspiera go jednostka elektryczna. Łączny potencjał tego zestawu to 225 koni mechanicznych i 360 niutonometrów. To wszystko przy masie własnej wynoszącej 1687 kilogramów.
Warto dodać, że kompaktowy model z Francji oferuje napęd tylko na oś przednią. Wariant AWD nie występuje.
fot. mat. prasowe
Peugeot 308 SW PHEV - tył
Przenoszeniem mocy na dwa koła zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna. Osiągi są zadowalające. Sprint do setki trwa 7,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 235 km/h. Co ciekawe, 180-konny wariant PHEV przyspiesza niemal tak samo do 100 km/h i jest jedynie 10 km/h wolniejszy.
W przypadku wersji plug-in bardzo istotny jest akumulator litowo-jonowy. W 308 SW Hybrid ma on 12,44 kWh pojemności. Według producenta umożliwia pokonanie blisko 60 kilometrów w trybie elektrycznym. W warunkach rzeczywistych, choć zimowych, udało się przejechać 40 kilometrów, co jest niezłym rezultatem, mimo że odbiega on od danych fabrycznych. Gdy bateria jest w pełni rozładowana i trzeba pokonać 100 kilometrów, to trzeba liczyć się ze zużyciem około 8 litrów.
Wrażenia z jazdy
Choć to hybryda ukryta w kompaktowym kombi, nie oznacza nudy. I nie chodzi jedynie o udaną stylistykę. Peugeot 308 SW Hybrid jest bardzo zwarty i zachowuje się przewidywalnie. Pokonywanie ostrych zakrętów przy znaczących prędkościach nie jest żadnym problemem. Odważę się stwierdzić, że za kierownicą, bądź co bądź, tej normalnej wersji (a nie jakiejś sportowej) można mieć sporo frajdy z jazdy. I to cieszy.
I tu należy się ukłon dla inżynierów, którzy znaleźli właściwy kompromis. Zwartość konstrukcyjna nie wyeliminowała komfortu, który jest jeszcze bardziej istotny dla potencjalnego nabywcy samochodu rodzinnego. Zawieszenie nie skrywa skomplikowanych rozwiązań, ale dobrze tłumi nierówności. Do tego dochodzi obfite wyciszenie, które umożliwia rozmowę bez krzyków nawet przy prędkościach autostradowych. Właśnie tak to powinno wyglądać.
Układ hybrydowy działa sprawnie i kulturalnie. Szarpnięcia skrzyni biegów zdarzają się stosunkowo rzadko, a jeśli już to zazwyczaj przy redukcjach i „na zimno”. Silnik benzynowy nie generuje przesadnych wibracji i sprawnie napędza auto. Jego aktywacja jest natychmiastowa, jeśli kierowca potrzebuje więcej mocy. Naładowana bateria umożliwia pokonanie znaczącego dystansu, ale po jej rozładowaniu trzeba mieć świadomość, że spalinowa jednostka musi dźwigać „nadbagaż” pod postacią całej technologii hybrydowej.
Krótko mówiąc, hybryda plug-in jest dobra dla tych, którzy robią dziennie maksymalnie kilkadziesiąt kilometrów. Przy takim dystansie, silnik spalinowy będzie nieużywany albo rzadko aktywowany, co pozwoli zaoszczędzić paliwo i pieniądze. Jeżeli auto ma jeździć przez pół Polski, to znacznie lepszy będzie diesel lub konwencjonalny benzyniak.
Okiem przedsiębiorcy
Jak już wspomniałem, francuska marka chce być w klasie premium, dlatego jej produkt musi oferować odpowiednią jakość. Za tym idzie także cennik, który otwiera kwota 118 300 złotych, za egzemplarz ze 130-konnym silnikiem benzynowym i sześciobiegową skrzynią manualną. Nie jest to mało, jak za kompakt, ale doczekaliśmy się takich czasów, że niewiele mniej kosztuje nieźle wyposażone Polo ze słabszą jednostką napędową. Poważnie.
Hybryda plug-in to drugi biegun cennika. Wariant 225-konny występuje tylko z topowym wyposażeniem. Cena? 203 100 złotych. Fakt, dużo. Za 180-konną, bardzo podobnie jeżdżącą wersję można zapłacić 180 400 złotych, bo jest już dostępna z drugim poziomem wyposażenia. Dla wielu będzie to dobra alternatywa.
Peugeot 308 SW Hybrid jest bardzo praktycznym i udanym samochodem, który dzięki zastosowanej technologii spełni oczekiwania klientów oczekujących „ekologicznego” charakteru. Użytkownicy podróżujący na dużych dystansach powinni jednak śmielej spojrzeć na diesla lub standardową benzynę. Owszem, są one słabsze, ale o wiele tańsze i mniej inwazyjne w eksploatacji na dłuższych trasach (nie trzeba ich ładować i dysponują większymi zbiornikami paliwa).
oprac. : Wojciech Krzemiński / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)