Opel Mokka 2021. Czy rewolucyjne zmiany okażą się opłacalne?
2021-02-26 13:16
Opel Mokka 2021 © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Zafira i Mokka X, czyli nowości u Opla
Pod względem stylistycznym możemy mówić o bardzo wyrazistym projekcie. Mocno zaznaczone błotniki, atrakcyjne, dobrze wkomponowane reflektory i masywne zderzaki tworzą spójną oraz dynamicznie prezentującą się całość. Podczas gdy wspomniany Crossland zbliża się sylwetką do minivana, Mokka zmierza w stronę crossoverów w stylu coupe. Widać, że designerzy dostali w dużym stopniu wolną rękę – podobno inspirowali się kultową Mantą. Ciekawe. Tak czy inaczej, wyszło naprawdę dobrze.Wnętrze
Choć sylwetka auta zapowiada fajerwerki, we wnętrzu panuje ład i porządek. Spodziewałem się nieco bardziej awangardowych rozwiązań, a okazało się, że jest zaskakująco ergonomicznie. I to cieszy. Zanim jednak o instrumentach, warto zwrócić uwagę na materiały. Znajdziemy tu zarówno miękkie, jak i twarde tworzywa, które zostały starannie spasowane. Na pochwałę zasługują solidnie wykonane panele drzwiowe. Gdybym jednak mógł coś zmienić, usunąłbym piano black z tunelu środkowego, bo rysy pojawią się bardzo szybko.
fot. mat. prasowe
Opel Mokka 2021 - z przodu
Przed oczami kierowcy znalazły się cyfrowe wskaźniki. Ich motywy mają prostą, czystą formę. Tuż obok znalazła się oczywiście konsola centralna. Została skierowana w stronę kierowcy, co może się podobać. Na jej szczycie umiejscowiono dotykowy ekran multimedialny, który oferuje duże możliwości. Działa w miarę sprawnie. Bardzo dobrze, że zdecydowano się na niezależny panel klimatyzacji – to znacznie ułatwia obsługę. Ciekawostką stylistyczną jest natomiast środkowa dysza nawiewu o nietypowym kształcie.
fot. mat. prasowe
Opel Mokka 2021 - profil
Fotele są typowo oplowskie, co oznacza wygodną podróż przez kilka godzin. Poza właściwym wyprofilowaniem, wyróżniają się dużym zakresem regulacyjnym. Jeżeli chodzi o przestrzeń, to jest ona delikatnie mniejsza, niż w Crosslandzie. Praktycznych rozwiązań takich jak przesuwana kanapa też tu nie znajdziemy. Ponadto, w drugim rzędzie trzeba liczyć się z mniejszym otworem drzwiowym. Krótko mówiąc, Mokka jest mniej praktyczna od swojego brata.
fot. mat. prasowe
Opel Mokka 2021 - z tyłu
Bagażnik jest całkiem ustawny. Jego bazowa pojemność to 350 litrów (odmiana elektryczna: 310 litrów). Po złożeniu drugiego rzędu, pojemność rośnie do 1105 litrów (1060 litrów). Otwór załadunkowy jest duży, a próg załadunku biegnie na akceptowalnej wysokości. Wykorzystanie miejsca ułatwia podwójna podłoga.
fot. mat. prasowe
Opel Mokka 2021 - tył
Technologia
W porównaniu do poprzedniej Mokki, średnia waga została obniżona średnio o 120 kilogramów. To zasługa nowych materiałów i metody projektowania cyfrowego. Wymiary też odegrały rolę, bo nowa generacja jest o 123 mm krótsza i 10 milimetrów szersza. Samochód jest dostępny z mniejszą gamą silnikową, niż Crossland. W ofercie znajdziemy pięć konfiguracji napędowych:
- 1.2 Turbo, 100 KM, 205 Nm, 6-biegowy manual
- 1.2 Turbo, 130 KM, 230 Nm, 6-biegowy manual
- 1.2 Turbo, 130 KM, 230 Nm, 8-biegowy automat
- 1.5 Diesel, 110 KM, 250 Nm, 6-biegowy manual
- Jednostka elektryczna, 136 KM, 260 Nm
Jak widać, ten miejski crossover niemieckiej marki nie będzie występował z jednostkami wolnossącymi. Czy to wada? Biorąc pod uwagę jego charakter, raczej nie. Podstawowy, 100-konny silnik zapewnia setkę w 10,6 sekundy i rozpędzanie do 188 km/h. Są to wyniki w pełni zadowalające. Topowa konfiguracja spalinowa oferuje natomiast przyspieszenie do 100 km/h w czasie 9,1 sekundy i prędkość maksymalną na poziomie 202 km/h. Średnie zużycie paliwa, w zależności od wariantu, waha się od 4,3 do 6 litrów.
fot. mat. prasowe
Opel Mokka 2021 - przód
Silnik elektryczny oferuje cały potencjał od samego startu. To umożliwia dynamiczną jazdę w różnych warunkach. Warta uwagi jest bateria o pojemności 50 kW – w każdej wersji. Zapewnia ona ponad 320 kilometrów zasięgu w cyklu WLTP, co jest naprawdę bardzo przyzwoitym wynikiem. Można ją ładować za pomocą wydajnych ładowarek 100 kW, które pozwalają na uzyskanie 100 kilometrów zasięgu w zaledwie 12 minut.
fot. mat. prasowe
Opel Mokka 2021- wnętrze
Wrażenia z jazdy
Mokka prowadzi się zaskakująco… komfortowo. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiej dorosłości po stosunkowo niewielkim samochodzie. Auto jest wystarczająco zwarte, a przy tym bardzo dobrze radzi sobie z nierównościami – nawet tymi poprzecznymi. Istotną zaletą jest także wyciszenie. Nawet przy prędkościach autostradowych można swobodnie konwersować w obu rzędach. Czuć, że autorzy zastosowali wiele mat wygłuszających.
fot. mat. prasowe
Opel Mokka 2021 - fotele
Układ kierowniczy jest bardziej precyzyjny niż w Crosslandzie. Można odnieść wrażenie, że Mokka bardziej lubi zakręty. I to by się zgadzało, bo auta nie zostało wyposażone w system IntelliGrip, który w bratnim modelu ma pomagać po zjeździe z dróg utwardzonych. Prezentowany Opel woli asfalt i właśnie tam powinno się wykorzystywać jego potencjał. Manewrowanie nie stanowi najmniejszego problemów, bo widoczność jest niezła, a zwrotność – bardzo dobra.
Ceny
Bazowa wersja tego modelu została wyceniona na 79 990 złotych. To o około 5 tysięcy więcej, niż wielokrotnie wspominany Crossland. Skąd ta różnica? Mokka jest lepiej wykonana i nowocześniejsza w całokształcie. Mniejsza praktyczność nie powinna odgrywać kluczowej roli dla potencjalnych klientów. Topowa odmiana spalinowa kosztuje natomiast 114 650 złotych. Z kolei wersja elektryczna to wydatek co najmniej 139 900 zł.
oprac. : NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)