Opel Zafira Tourer 2.0 CDTI AT6 Cosmo ma sporo do zaoferowania

Przeczytaj także: Opel Zafira Tourer 2.0 CDTI Biturbo Cosmo przyciąga wzrok

Wrażenia z jazdy

Duże, rodzinne samochody zazwyczaj mają swoje narowy. Podatność na boczne podmuchy wiatru, mniejsza stabilność w wąskich łukach, a często też spory apetyt na paliwo. Wydaje się, że te problemy ominęły Zafirę Tourer. Auto nie jest nadmiernie wysokie, a sprężyste (może nieco zbyt twarde) zawieszenie pozwala czuć się bardzo pewnie nawet w ostrych zakrętach. Nowa jednostka napędowa zapewnia też bardziej niż umiarkowany apetyt na olej napędowy. Producent podaje, że auto powinno palić średnio 6 litrów ON, w mieście około 8, a na trasie - poniżej 5. I mniej więcej tyle pali. A w cyklu miejskim, nawet bez specjalnych umiejętności w dziedzinie ecodrivingu udaje się „zejść” do niewiele ponad 8 litrów.
Zastrzeżeń nie mamy też do zawieszenia auta. Choć jak już wspomniałem jest po „oplowsku” twarde, jego praca nawet na nierównej nawierzchni nie zapewnia kierowcy i pasażerom dodatkowych atrakcji w postaci tajemniczych stuków czy dobijania. Owszem, trochę słychać, ale warto pamiętać, że to auto konstruowano ponad 5 lat temu.

Okiem przedsiębiorcy

Zafira Tourer nie jest najdroższym z rodzinnych, kompaktowych minivanów. Jej ceny zaczynają się w okolicach 81 tys. zł, a kończą na ponad 102 tysiącach. Oczywiście bez opcji. Egzemplarz testowy z nowym, 170-konnym dieslem pod maską, bardzo bogatym wyposażeniem (Cosmo OPC Line) to wydatek około 130 000 zł. Cała konkurencja jest od Zafiry nowsza, ale też droższa.

Jak sfinansować zakup? Opel ma w swojej ofercie pokaźny wachlarz finansowy. Dla przedsiębiorców przygotowano leasing do 84 miesięcy z opłatą wstępną od 1 do 45%. Warto przy tym zaznaczyć, że raty mogą być równe, degresywne oraz sezonowe. Oferta finansowa obejmuje również kredyt. Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie, dlatego zainteresowanych odsyłamy do salonów Opla.

Podsumowanie

Czy auto, które skonstruowano ponad 5 lat temu może być atrakcyjne jeszcze dziś? Oczywiście, że tak. I nie w cenie tylko owa atrakcyjność leży. Kiedy Zafira Tourer powstawała jako projekt, ktoś za niego odpowiedzialny postanowił pomyśleć na zapas. I… trafił. Auto ma jeszcze sporo do zaoferowania. I choć pewnie w przyszłym roku doczeka się następcy, przez następne kilkanaście miesięcy ciągle będzie, czego jesteśmy pewni, ważnym graczem na rynku kompaktowych minivanów.