Isuzu D-MAX jak KingKong
2015-03-26 15:52
Przeczytaj także: Isuzu D-Max 2,5 TD 4WD LS
Z drugiej strony widać jednak, że auto ustawione jest maksymalnie komfortowo. Zastosowanie wielowahaczowego zawieszenia z przodu jednoznacznie dowodzi tej tezie. Auto prowadzi się w miarę przewidywalnie i pewnie. Jedyną wadą w prowadzeniu samochodu jest "ucieczka" pustego tyłu podczas nierówności.
Okiem przedsiębiorcy
Isuzu D-MAX o dziwo jest dość ekonomicznym samochodem. Mimo, że pierwotna cena testowanego egzemplarza to prawie 130 tysięcy zł, to najtańsza wersja kosztuje już od 76950 zł. W tej kwocie otrzymamy 5-letnią gwarancję lub na przebieg 150 tysięcy km. Dodam też, że średnie spalanie podczas testu wyniosło 9 lirów na 100 km (jak na taki samochód - niezły wynik).
fot. mat. prasowe
Isuzu D-MAX - widok z boku
Pomyślicie sobie teraz. Ale czy KingKonga da się lubić? Na pewno wiedząc, że to fikcyjna kreatura fanów ma sporo. Życzę tego samego Isuzu, bo przecież nie jest marką aż tak popularną a szkoda. Robi naprawdę niezłe wozy i model D-MAX jest tego najlepszym przykładem. Oczywiście nie ma tu mowy o azjatyckich podróbka o czym świadczy ten test oraz cena, która może nie jest najniższa ale w porównaniu do innych marek (Toyota) i tak atrakcyjna!
Przeczytaj także:
Isuzu D-Max 2,5 TD
1 2
oprac. : Konrad Stopa / Auto-strefa.pl
Więcej na ten temat:
Isuzu D-Max, Isuzu D-Max 2, Isuzu, samochody, testy samochodów, testy aut, pickup
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)