Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium - mały autobus
2014-02-28 13:52
Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Ford Tourneo Custom 300L 2.2 TDCi Titanium
Jeśli ktoś kupuje Vana, to rzadko robi to ze względów wizualnych lub czystej zachcianki. Jest to podyktowane raczej potrzebą dużego i pojemnego samochodu. Ford Tourneo Custom wyznając tę zasadę nie jest pretendentem do tytułu „Viva Najpiękniejsi”, ale nie oznacza to, że nie posiada atrakcyjnych smaczków. Trudno było obejść kształt pudełkowatego nadwozia, aczkolwiek unosząca się linia bocznych szyb, pionowe tylne reflektory oraz wielki, przedni grill znany ze wszystkich modeli marki to cechy, które czynią wygląd Vana dużo atrakcyjniejszym.Standardowo Tourneo Custom pomieści 9 osób, co rzadko zdarza się w autach nieużytkowych. Ot taki mały autobus. Producent oferuje jednak również możliwość wyboru ośmioosobowej wersji co powoduje zamienienie przedniej kanapy na dwa osobne fotele. Koszt takiej operacji to 615 złotych. Nasza wersja wyposażona była właśnie w 8 wygodnych i sporych foteli. W tym miejscu omówię przestrzeń auta, która przeraża. Każdy z pasażerów, nieważne które siedzenie zajmie, ma podobnie obszerną ilość miejsca do dyspozycji zarówno na nogi, jak i nad głową. Szczerze powiem, że jest o wiele lepiej niż w autobusie. Dodatkowo, przesuwne drzwi z obu stron ułatwiają wsiadanie na tylne rzędy siedzeń.
fot. mat. prasowe
Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium - tył i bok auta
Gorzej jeśli powyższa paczka znajomych będzie chciała zabrać po walizce lub dwie na głowę. Bagażnik oferuje około 600 litrów, co jest sporym wynikiem, aczkolwiek raczej dla standardowej rodziny, a nie takiej podwojonej. Producent jednak w łatwy sposób poradził sobie z tym problemem i ma w swojej gamie przedłużoną wersję, co zwiększa pojemność bagażnika prawie dwukrotnie.
fot. mat. prasowe
Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium - wnętrze
Wsiadając do Tourneo Custom kierowca widzi dosłownie Forda Focusa lub Fiestę. Ten sam układ deski rozdzielczej przeniesiono po prostu do tego Vana dostosowując jedynie niektóre opcje. Ostatnio narzekałem na kokpit B-Maxa, który jest na pierwszy rzut oka przeładowany. Nauczony doświadczeniem mnogość przycisków mi już nie przeszkadzała, ale sam fakt nadal razi. Czytelne zegary oraz komputer pokładowy jasno informują o wszystkich danych samochodu. Dodatkowy wyświetlacz mediów jest już jednak mniej widoczny, ponieważ nie został odpowiednio zwiększony proporcjonalnie do rozmiarów auta.
fot. mat. prasowe
Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium - skrzynia biegów/schowek/pokrętła
Kierowca za „kółkiem” Tourneo Custom czuję się dobrze. Siedząc wysoko widać wszystko na każdą stronę i łatwo wyczuć rozmiary samochodu. Pomaga w tym również duża powierzchnia szyb i ich rozmieszczenie. Najwyższa wersja wyposażeniowa Titanium pomaga również kierowcy podgrzewaniem foteli, nawigacją, klimatyzacją manualną (bardzo wydajna i podzielona na trzy strefy), systemem audio oraz dzięki wielu systemom bezpieczeństwa. Warto również wspomnieć o sztandarowej w Fordach – podgrzewanej przedniej szybie.
fot. mat. prasowe
Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium - przestrzeń ładunkowa
Wnętrze Tourneo Custom posiada jednak również kilka minusów. Wykończenie jest twarde i widać po nim, że jego zadaniem jest się po prostu nie niszczyć. Największe oszczędności widać na podsufitce – założę się, że dostawczy Transit ma taką samą. Jest też kilka niuansów, które przeszkadzają w aucie: składanie siedzeń lub klapa bagażnika powoduję siwienie włosów, aczkolwiek to naprawdę szczegóły.
fot. mat. prasowe
Ford Tourneo Custom 2.2 TDCi Titanium - przednie fotele
oprac. : Konrad Stopa / Auto-strefa.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)