20 lat temu na hybrydy patrzyliśmy jak na wariacką wizję doktora Emmett’a z Powrotu do przeszłości. Dziś elektryczno-spalinowe auta stały się tak oczywiste, że nie zwracamy na nie nawet uwagi. Na tę przetartą już w klasie kompaktowej przez Toyotę ścieżkę wjechał właśnie Hyundai, którego Ioniq mocnym prztyczkiem strzela w nos ... Przejdź do artykułu ›