Nie chcę być szowinistą lub czymś podobnym, ale wsiadając do cukierkowego Mini ze zdjętym dachem nie czułem się do końca komfortowo jako facet. Na szczęście na wszystkie głupie komentarze na temat mojej „ciepłości” odpowiadał sam Cooper pierdząc z wydechu, zmazując szyderczość z twarzy hejterów! Przejdź do artykułu ›
fot. Jakub Głąb
Mini Cooper S Cabrio - przednia szyba Dzięki niskiej pozycji za kierownicą oraz windshieldowi autem bez dachu spokojnie można rozpędzić się do 120 km/h i głowy nie urwie.