Na temat tego silnika Ford rozwodził się już w milionach reklamowych artykułów. Sam model B-Max też jest ciekawy, ponieważ zapewne kojarzycie pana skaczącego do wody przez ten samochód z powodu braku słupka B. To ewenement. Czy te dwie nowinki w połączeniu dobrze się sumują? Przejdź do artykułu ›
fot. mat. prasowe
Ford B-Max 1.0 EcoBoost Titanium - przód Wygląd B-Maxa nie powala, aczkolwiek jest to całkiem ładne, uśmiechnięte jak reszta marki, miejskie „wozidełko”.