Citroen C3 Picasso 1.6 VTi Exclusive
2013-09-24 13:28
Citroen C3 Picasso 1.6 VTi Exclusive © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Citroen C3 Picasso 1,6 VTi Exclusive vs. Ford B-MAX 1,6 TDCi Titanium
Wiem, to zakrawa o paranoję, ale jak można myśleć inaczej, kiedy coraz więcej na to wskazuje? Powiedzcie sami, czy to nie dziwne (podejrzane), że praktycznie w tym samym czasie, w 2009 roku debiutują bardzo podobne do siebie samochody? Powiecie, że nie. Ale gdy powiem Wam, że stało się to, pomimo tego, że na Google Earth ich twórców dzieli kilkutysięczna odległość, a ideologicznie odległość można już liczyć w latach świetlnych? No właśnie…Mam na myśli dwa popularne niewielkie minivany, a konkretniej Kię Soul i Citroena C3 Picasso. Te samochody są do siebie naprawdę uderzająco podobne. Choć dla Kii podobieństwo to raczej wyjdzie na dobre, tu jednak uważam, że Citroen sporo stracił. Sporo, zważywszy na to, że kiedy pierwszy raz zdecydowano się na jego udekorowanie podpisem wielkiego artysty zabieg ten miał na celu wyróżnienie tego dzieła francuskiej myśli motoryzacyjnej, dodanie mu unikalności i złudzenia niepowtarzalności. Trzeba przyznać, że w przypadku C4-ki był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Zobaczmy zatem, jak prezentuje się stary-nowy Citroen C3 Picasso po lekkim liftingu.
fot. mat. prasowe
Citroen C3 Picasso 1.6 VTi Exclusive, przód
Z zewnątrz
Nie będę ukrywał, kiedy pierwszy raz zobaczyłem C3 Picasso z boku pomyślałem, że to jakaś odmiana Kii Soul. Bo właśnie z boku oba samochody cechują się szczególnym podobieństwem. Aczkolwiek Soul mi się podoba, więc C3 również nie będę się czepiał. Testowaliśmy Citroena C3 Picasso w nowej odsłonie. Co się zmieniło? Stosunkowo niewiele. Zmiany to przede wszystkim diodowe lampy do jazdy dziennej, całkowicie inny, centralnie umieszczony znaczek producenta, oraz inny odcień lakieru. Jest tego mało, ale z drugiej strony nie było potrzeby zmieniać więcej. Całość to minivanowe kształty w niewielkim opakowaniu. Ma to znaczący wpływ na ilość oferowanej przestrzeni, oraz na praktyczność C3-ki. Choć stylistyka jest dominacją gładkich powierzchni to trudno jednak powiedzieć, że jest nudna. Chociaż przyznać trzeba, że nie wzbudza już tak wielkich emocji jak podczas debiutu.
fot. mat. prasowe
Citroen C3 Picasso 1.6 VTi Exclusive - wnętrze
Wnętrze
Francuski minivan od środka wygląda dziwnie. Owszem materiały są dobrej jakości, świetnie spasowane, i co ważne, choć poszczególne elementy cechują się zróżnicowaną fakturą i kolorystyką, to znakomicie ze sobą korelują tworząc ciekawą i miłą dla oka spójną całość. Pod warunkiem, że lubimy tego typu nieschematyczne rozwiązania designerskie. Osobiście nie przepadam za zegarami umieszczonymi centralnie, a jak jeszcze dochodzą do tego inne ekrany umieszczone tuż obok prędkościomierza zaczyna robić się kłopotliwie. Picasso wyposażono w cztery wyświetlacze: prędkościomierz, komputer pokładowy, pozostałe wskaźniki i na koniec siedmiocalowy kolorowy ekran do obsługi nawigacji i systemu audio. Pomówmy trochę o wygodzie. Auto wyposażono w naprawdę wygodne fotele, jedyny ich minus to słabe boczne trzymanie, ale powiedzmy sobie szczerze, nie jest to samochód do szybkiego pokonywania zakrętów. Oprócz wygodnych foteli, które posiadają dość szeroki zakres regulacji, komfort znacznie poprawia dostępna przestrzeń. Jest jej na tyle dużo, że nawet podróż z trójką dorosłych pasażerów nie powinna być uciążliwa dla tych, którzy usiądą z tyłu.
fot. mat. prasowe
Citroen C3 Picasso 1.6 VTi Exclusive - kokpit
fot. mat. prasowe
Citroen C3 Picasso 1.6 VTi Exclusive - fotele
oprac. : Karol Hatylak / Auto-strefa.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)