Sprzedaż nowych samochodów I-VIII 2013

Przeczytaj także: Sprzedaż nowych samochodów ciągle niska

Także w Polsce lepszym miesiącem wakacyjnym okazał się lipiec – prawie 25 tys. zarejestrowanych aut i ponad 19% wzrost r/r. Sierpień, choć rok do roku zakończyliśmy na blisko 6% plusie, jednak w porównaniu do siódmego miesiąca odnotowaliśmy 23% spadek. Wynika to ze specyfiki tego miesiąca, w którym mamy jeden dzień roboczy mniej. Ponadto, zwykle w sierpniu sprzedaje się najmniej samochodów w całym roku, co powoduje, że także odchylenia sprzedaży są większe – mówi Paweł Gos, prezes Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji. Potwierdziły się też przedwakacyjne prognozy Gosa – Polska po ośmiu miesiącach br. może pochwalić się lepszym wynikiem niż cała UE (+2% r/r, 191 tys. zarejestrowanych aut osobowych).

Dwie Europy

Europejska mapa rejestracji aut wygląda zupełnie inaczej w lipcu i sierpniu. W lipcu główne rynki odnotowały wzrosty. Wśród nich możemy wymienić Francję (+0,9%), Niemcy (+2,1%), Hiszpanię (+14,9%) czy Wielką Brytanię (+12,7%). Tylko Włochy zanotowały 1,6% spadek. W sierpniu natomiast większość państw członkowskich takich jak Niemcy, Włochy czy Francja zanotowały spore spadki. Nieprzerwanie „zieloną wyspą” motoryzacji pozostaje Wielka Brytania z ponad 10% wzrostem r/r. Moim zdaniem pozytywny trend utrzyma się do końca roku i Wielka Brytania zakończy czwarty kwartał na ponad 12% plusie – mówi Paweł Gos.

W ślad za krajami idą producenci

Podobnie jak w Europie, również powakacyjna mapa producentów prezentuje się w kolorze czerwonym. Zdecydowana większość z nich zakończyła w UE ten okres pod kreską: PSA Group, czyli Peugeot i Citroen (-12,3% r/r), Renault Group (-2% r/r) czy GM Group (-8% r/r). Liderem tabeli, pomimo 4,6% spadku r/r, pozostaje Grupa Volkswagen z ponad 2 mln sprzedanymi samochodami.

Dwucyfrowy wzrost w czwartym kwartale

Zgodnie z kolejnymi pozytywnymi sygnałami płynącymi z różnych sektorów gospodarek w czwartym kwartale tego roku spodziewam się ok. 10% dynamiki r/r. W Polsce może wynieść ona nawet 19%, co wynika ze specyfiki ostatnich miesięcy roku. W tym okresie mamy do czynienia z wyprzedażami roczników, licznymi promocjami uruchamianymi przez dealerów samochodowych, a w związku z tym ze wzmożonym popytem zarówno wśród klientów indywidualnych jak i instytucjonalnych – ocenia Paweł Gos.