eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty autHyundai i20 5d 1.2 Comfort vs Peugeot 208 1.2 VTi Allure

Hyundai i20 5d 1.2 Comfort vs Peugeot 208 1.2 VTi Allure

2013-07-16 11:42

Hyundai i20 5d 1.2 Comfort vs Peugeot 208 1.2 VTi Allure

Hyundai i20 5d 1.2 Comfort © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (32)

Ktoś kiedyś powiedział, że upływ czasu widać po tym jak rosną dzieci i jak zmieniają się samochody. Miałem ostatnio przyjemność być podwożonym starym, pochodzącym z ubiegłego wieku Peugeotem 105. Przerażające jest to, że choć na co dzień nie zauważamy większych zmian to jednak czas nieustannie gna do przodu. I kiedy na naszej drodze pojawi się tego typu wehikuł czasu wrażenia można opisać tylko jednym słowem – szok.

Przeczytaj także: Peugeot 208 GTi

Szokujące jest to, jak kiedyś konstruowano samochody. I nie mam tu na myśli Fiata 126p, w którym strefa zgniotu kończyła się na silniku, ale prawdziwe „zachodnie” samochody. Najbardziej zadziwiające było podejście do małych miejsko-zakupowych aut, w których rzadko można było spotkać klimatyzację, elektrycznie opuszczane szyby, czy chociażby (to, co teraz jest takie oczywiste) wspomaganie kierownicy. Do tego dochodzi cała masa okropnych twardych jak stal i zmontowanych jak akurat się udało plastików. Nie wspominając już fotelach, przy których określenie „średnio wygodne” to już eufemizm. Po takiej przejażdżce niepozorne współczesne miejskie autko staje się komfortową limuzyną, która świadczy o tym, że ok narzekamy na wszystko i wszystkich, ale mimo to, żyje się nam znacznie wygodniej.

Hyundai i20 5d 1.2 Comfort

fot. mat. prasowe

Hyundai i20 5d 1.2 Comfort - widok z przodu

Najbardziej rozpoznawalnym znakiem marki są przednie światła. W wypadku i20 wydają się nad wyraz duże, a przede wszystkim długie.


Z zewnątrz

Powiedzmy sobie szczerze, zachwytu to on nie wzbudza. Całość owszem prezentuje się tak, jak powinna i z pewnością nie można powiedzieć o i20, że jest brzydki, ale nadwozie nie przyciąga spojrzeń. Autko designem nawiązuje to konsekwentnie utrzymywanej linii stylistycznej Hyundaia. Choć co prawda znajdziemy tutaj sporo podobieństw do innych samochodów tego segmentu to jednak i20 nadal posiada kilka cech, które sprawiają, że od razu wiemy, że jest to Hyundai.

Najbardziej rozpoznawalnym znakiem marki są przednie światła. W wypadku i20 wydają się nad wyraz duże, a przede wszystkim długie. Reflektory zachodzą daleko, prawie do połowy długości maski. Sama maska opiera się na stosunkowo dużym przednim grillu, który w zależności od perspektywy trochę, lub znacząco optycznie powiększa samochód.

Tego typu pojazdy naprawdę ciężko jest zaprojektować tak, by wyglądały atrakcyjnie. Każdy projektant staje więc przed zadaniem stworzenia małego, a przy tym maksymalnie funkcjonalnego samochodu, wymusza to niestety wpadania w pewnego rodzaju kanony stylistyczne, dzięki którym (a raczej przez które) większość mini osobówek z boku wygląda tak samo. Podobnie jest w przypadku i20. Sama linia nadwozia jest typowa. Maska, lekko podniesiony dach, który delikatnie opada do tyłu i ostro ścięta klapa bagażnika. Sama „sylwetka” nie wzbudza entuzjazmu. Plus należy się natomiast za mocne przetłoczenia poprowadzone tuż nad klamkami, które dodają autu dynamiki, a także cieszą oko. Tył i20 to również klasyk. Niewielka lekko zaokrąglona szybka, wysoko osadzone reflektory i sporych rozmiarów zderzak, który według mnie mógłby kończyć się odrobinę niżej.

fot. mat. prasowe

Hyundai i20 5d 1.2 Comfort - wnętrze

Całość zaprojektowano z gustem, zadbano również o detale, które dodają wnętrzu uroku. Plus należy się natomiast za czytelność zegarów, dużą łatwość obsługi i za w zasadzie dobrej jakości materiały.


Wnętrze

Jeszcze kilka lat temu można by z zachwytem rozpisywać się o wyglądzie i jakości wykonania wnętrza tak małego samochodu. Teraz nikogo to już nie dziwi, ba rynek wymusza wręcz na konstruktorach dbałość o wygląd, jak i jakość wnętrza również w najmniejszych z oferowanych samochodów.

Co prawda do ideału i20 jest jeszcze trochę daleko, bo każdy zawsze znajdzie jakieś „ale”, ale nie narzekajmy. Całość zaprojektowano z gustem, zadbano również o detale, które dodają wnętrzu uroku. Autko prowadzi się za pomocą wielofunkcyjnej trójramiennej kierownicy. Sama kierownica to właśnie to jedno z naszych „ale”. Niby sportowa, niby dolne ramię wykonane z plastiku imitującego aluminium, ale jej „koło” pozbawione choćby najmniejszych przeszyć, lub przetłoczeń wygląda trochę tanio i jakby z poprzedniej epoki.

 

1 2 ... 4

następna

oprac. : Karol Hatylak / Auto-strefa.pl Auto-strefa.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: