Mercedes A180 BlueEFFICIENCY 7G-DCT
2013-05-24 09:27
Przeczytaj także: Mercedes Klasy B dla ekstrawaganckich
KaroseriaTa „inność” to rzucający się w oczy sportowy charakter auta. Nowa klasa A jest niższa, dłuższa i szersza od poprzedniczki. Coraz dalej postępująca unifikacja modeli sprawiła, że przód auta jest identyczny jak w klasach B, C, E czy w „Esce”. To narzuciło designerom pewien reżim projektowy. Musieli stworzyć auto najmniejsze w stajni, ale nie małe. Prostsze od droższych modeli, ale jak one, ekskluzywne i przede wszystkim, podobne do Mercedesa. Powstał elegancki „dwubryłowiec” o sportowej linii i z kilkoma smaczkami stylistycznymi. W oczy rzucają się duże lampy przednie i tylne. Uroku dodaje też zadziorny, tylny „spojlerek” oraz przeszklony w 2/3 dach.
Linia boczna auta to bardziej odniesienie do nowej klasy B. Nie zamierzam jednak z tego czynić zarzutu. Wprost przeciwnie. Auto po prostu jest ujmująco ładne.
fot. mat. prasowe
Mercedes A180 BlueEFFICIENCY 7G-DCT
Nowa klasa A jest niższa, dłuższa i szersza od poprzedniczki.
Wnętrze
Wnętrze, mówiąc w skrócie, to typowy Mercedes. Skóry, miękkie eleganckie plastiki i elementy z polerowanego aluminium (lub dobrze udające je plastiki). Innymi słowy, szykownie, na granicy luksusu i elegancko niczym u Harrodsa. Nie, tym razem Mercedes niczym nie zaskoczył. Wielkie koncerny lubią nieraz chodzić na skróty i swoje najtańsze modele traktują po macoszemu. W przypadku A-Klasy nic z tych rzeczy. Piękne zegary z jasnymi tarczami podkreślają usportowiony charakter auta. Tak jak głębsze, świetnie wyprofilowane fotele. Panel środkowy, to zestaw audio identyczny jak w innych modelach. Podobnie zresztą, jak sterowanie klimatyzacją. Nowy jest za to wyświetlacz nawigacji i funkcji życiowych auta. Tak jak i pokrętło, które zastąpiło lewarek automatycznej skrzyni biegów. Wprawdzie, trzeba się do niego przyzwyczaić, ale „idzie” to bardzo szybko.
fot. mat. prasowe
Mercedes A180 BlueEFFICIENCY 7G-DCT - wnętrze
We wnętrzu są miękkie skóry, eleganckie plastiki i elementy z polerowanego aluminium.
Przednie fotele, o czym wspomniałem wyżej, jakby żywcem przeniesiono ze sportowego auta. Są ładne, a do tego bardzo wygodne i zapewniają lepiej niż niezłe trzymanie boczne. Kanapa to natomiast ukłon w stroną luksusu. Jedynym minusem jest nieprzesadnie duża ilość miejsca na kolana i na głowę. Szczególnie, jeżeli kierowca mierzy około 180 cm. Ale, nawet w takiej konfiguracji podróżować w 4 osoby się da. Choć wtedy na komfort a`la Mercedes nie ma co liczyć.

oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)