Przeczytaj także: Fiat Tipo SW Cross 1.6 MultiJet to udane auto
KaroseriaWłosi, tworząc nowa Pandę wzięli chyba przykład z pewnego niemieckiego koncernu i… nie zrobili designerskiej rewolucji. Owszem, widać, że nowa, ale zewnętrzna różnica pomiędzy starą na nową Pandą jest, nie przymierzając, jak pomiędzy Golfem V i VI generacji. Lifting przodu, nowe lampy, nieco złagodzona linia nadwozia i… już. Najbardziej rzuca się w oczy wyraźnie przestylizowany grill, który nadał autu drapieżnego wyglądu. Patrząc na Pandę II generacji z tyłu, trudno oprzeć się wrażeniu, że stała się nieco cięższa, bardziej przysadzista. I podobna do… Multiplii.
Wnętrze
Jeżeli patrząc z zewnątrz nie jesteśmy do końca przekonani, czy Panda jest nowa czy tylko odnowiona, to wszelkie wątpliwości pierzchają, kiedy otwieramy drzwi. Tak, to jest Nowa Panda! Jej poprzedniczka była uporządkowana, ergonomiczna, ale… nudna. Ta, to już inna bajka. Zamiast szarych plastików - lakier fortepianowy niczym w Fiacie 500 i jasne, eleganckie do bólu plastiki. Do tego znane ze wspomnianej „pięćsetki” przełączniki, zegary i… jest po prostu pięknie.
fot. mat. prasowe
Fiat Panda 1,2 - wnętrze
Fiat Panda 1,2 posiada bardzo wygodne fotele i kanapę, 14 schowków w kabinie, 225 litrów w bagażniku z możliwością powiększenia do 260 litrów po przesunięciu tylnej kanapy do przodu, oraz 870 litrów po złożeniu oparć.
Równie ciekawie wygląda całe wnętrze. I znowu musze użyć zwrotu, który w odniesieniu do aut z Włoch brzmi niczym truizm: elegancko! Jest także wygodnie i praktycznie. Po pierwsze, bardzo wygodne fotele i kanapa. Po drugie, 14 schowków w kabinie. Po trzecie, 225 litrów w bagażniku z możliwością powiększenia do 260 litrów po przesunięciu tylnej kanapy do przodu. I wreszcie, po czwarte, 870 litrów po złożeniu oparć. Że nie jest to rekord? Owszem, nie jest, jednakże wystarczy.
Technika
Nowa Panda praktycznie nie różni się do wymiarami poprzedniczki. 3654 długości, 1643 mm szerokości (bez lusterek) i 1551 mm wysokości. Gabaryty typowe dla auta miejskiego, segmentu A. Za to kabina jakby nieco przestronniejsza – łatwiej zająć miejsce zarówno na przednich fotelach, jak i tylnej kanapie. Pozytywnie zaskakują bardzo dobrej jakości materiały, którymi całość wykończono. Na plus „dodatni” zasługuje tylna kanapa, której długość i wysokość jest idealna do podróżowania.
fot. mat. prasowe
Fiat Panda 1,2 - kokpit
Panda zamiast szarych plastików posiada lakier fortepianowy i jasne, eleganckie do bólu plastiki. Do tego znane ze wspomnianej „pięćsetki” przełączniki, zegary.
Pod maską, póki co, 3 wersje silnikowe: benzynowe 0,9 i 1,2 oraz diesel 1,3 Multijet. My, do testu otrzymaliśmy auto z najsłabszym, choć nie najmniejszym benzynowym silnikiem 1,2 o mocy 69 KM i niezbyt imponującym momencie obrotowym: 102 Nm., osiąganym przy 3000 obr./min. Niezbyt imponującą moc i takiż moment obrotowy czuć od razy w wynikach spalania. Auto w cyklu miejskim konsumowało około 6,5 litra, w cyklu mieszanym nieco ponad 5 litrów, a pozamiejskim około 4,5 litra. „Nasze” dane są zbliżone do katalogowych, co dobrze świadczy o producencie, choć nie do końca o aucie.

oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)