Fiat Panda 1.3 Multijet Easy vs Volkswagen Up! 1.0 High Up!
2012-10-22 10:44
Przeczytaj także: Volkswagen Passat 1.5 TSI mHEV DSG Elegance
Testowany Fiat został obdarzony silnikiem 1,3 Multijet o tej samej mocy, co niemiecki samochód. Mamy jednak do czynienia z silnikiem Diesla, dlatego nie dziwi dużo wyższy moment obrotowy (190 Nm) i lepsze osiągi – sprint do setki trwa 12,8 sekundy, a elastyczność jednostki pozwala na mniejsze zainteresowanie 5-biegową skrzynią manualną. Zużycie paliwa okazuje się jeszcze lepsze niż u konkurenta – w cyklu mieszanym auto spaliło 4,8 litra, czyli o 0,7 litra mniej. Nie jest to kolosalna różnica, ale zawsze coś. W kwestii zawieszenia, nie mam do przekazania żadnych rewelacji. To ten sam zestaw, który pracuje w Volkswagenie. W tym przypadku także mamy do czynienia z „zielonym” silnikiem, ponieważ emisja dwutlenku węgla jest jeszcze niższa niż u konkurenta – wynosi 104 g/km.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Up - silnik
W praktyce
Naturalnym środowiskiem obu aut jest oczywiście miasto. I właśnie tutaj up! czuje się najlepiej. Mieści się wszędzie tam, gdzie samochód kompaktowy może tylko spojrzeć. Średnica zawracania mniejsza niż 10 metrów pozwala na wygodne manewrowanie w każdych warunkach. Istotna jest również widoczność dookoła, którą oceniam na piątkę z plusem. Zawieszenie auta zostało dosyć twardo zestrojone, dlatego czasem czuć w kabinie poprzeczne nierówności. Układ kierowniczy jest natomiast bardzo precyzyjny i należy do czołówki w tej klasie. Up! bardzo dobrze spisuje się na krętych drogach, nie przechylając się na boki i nie wykazując przesadnej podsterowności nawet podczas gwałtownego manewrowania. Brawa dla inżynierów! Niemiecki producent pokazał, że nawet tak małe i tanie auto może dawać radość z jazdy. W trasie brakuje oczywiście „kilku” koni, ale nawet dalekie podróże nie powinny przesadnie zmęczyć podróżnych. Warto wspomnieć o kulturze pracy jednostki napędowej – mimo trzech cylindrów, zachowuje ona najwyższe maniery i nie emituje drgań odczuwalnych w kabinie.
Panda w miejskiej dżungli spisuje się równie dobrze. Ma o pół metra mniejszą średnice zawracania (9,3 m), dlatego jeszcze łatwiej można nią manewrować. Przedstawicielka Włoch oddaje jednak najwyższe podium konkurentowi w kwestii widoczności. Zawieszenie Fiata zostało zestrojone w taki sposób, aby uzyskać jak najwyższy komfort jazdy. I rzeczywiście, samochód całkiem nieźle radzi sobie z dziurami każdego rodzaju. Układ kierowniczy jest jednak mniej precyzyjny niż w Volkswagenie i cała karoseria dużo wyraźniej przechyla się na boki. No cóż, coś za coś. Jednostka napędowa Pandy to bardzo mocny argument – ma wysoką kulturę pracy, jest oszczędna i sprawnie „odpycha” auto już od 2 tysięcy obrotów. W tej kategorii up! musi uznać wyższość rywala. Trasa nie jest codziennością samochodów tego typu, ale trzeba zaznaczyć, iż fiatowski przedstawiciel segmentu A „daje radę”. Przydałoby się tylko nieco lepsze wyciszenie wnętrza.
Okiem przedsiębiorcy
Testowany Volkswagen to wydatek 50 390 zł. Nie jest to mała kwota, aczkolwiek wyposażenie należy uznać za kompletne. To auto kierowane jest do osób, ceniących niemiecką solidność w mniejszym wydaniu. Zaznaczmy, że modele niemieckiej marki bardzo dobrze znoszą próbę czasu i utrzymują wysoką wartość. Up! objęty jest dwuletnią gwarancją podstawową i trzyletnią gwarancją na lakier. Ochrona na perforację trwa oczywiście 12 lat. W przypadku tego modelu, marka z Wolfsburga oferuje Kredyt „3,99 % z ubezpieczeniem 2,9 %” – warunkiem jest wpłacenie minimum 10 % wartości samochodu i spłatą w okresie 12-60 miesięcy. Można również zdecydować się na dłuższy okres spłaty (do 84 miesięcy), ale trzeba liczyć się z wyższym oprocentowaniem – 4,99 %. Ubezpieczenie obejmuje OC/AC/Car Assistance/NNW/ZK przy promocyjnej stawce 2,9 % wartości samochodu. Up! może być także „wzięty” w leasing „108 % z ubezpieczeniem 2,9 %” – okres leasingu trwa od 24 do 60 miesięcy, opłata wstępna wynosi minimum 10%, wartość wykupu to 1% dla okresów 36, 48 i 60 miesięcy oraz 19% dla okresu 24 miesięcy. Pakiet ubezpieczeń jest taki sam jak w przypadku kredytu.
Fiat Panda Easy 1,3 MULTIJET to propozycja dla tych, którzy chcą dostać praktyczne auto w jak najmniejszym wydaniu. Włoski samochód jest dobrze wyposażony, oszczędny i wygląda dużo lepiej niż poprzednik. Cena testowanego egzemplarza to 46 590 zł (aktualna promocja). To znacznie mniej od konkurenta, choć trzeba liczyć się z szybszą utratą wartości. Model ten objęty jest takimi samymi warunkami gwarancyjnymi, co Volkswagen. Włoski producent ma jednak szerszą ofertę kredytowania: Kredyt od 0% (minimalna wpłata 10 %, okres 12-96 miesięcy, opłata przygotowawcza 5%), Kredyt 30/70 (30% wpłaty własnej, pierwsza rata po 12 miesiącach w wysokości 70 % lub spłata ratalna w kolejnych 84 miesiącach – raty stałe), Kredyt 50/50 (wpłata 50 %, pozostałe warunki identyczne jak w przypadku kredytu 30/70), Kredyt promocyjny 2,99 % (okres 6-12 miesięcy, opłata przygotowawcza 5%, indywidualne dostosowanie rat – stałe lub rosnące). Dostępny jest także leasing w dwóch formach: od 102,99% (okres 24-60 miesięcy, czynsz inicjalny 0-45 %, brak wymaganych ubezpieczeń) lub „Freemont” od 103,99% (okres 24-60 miesięcy, czynsz inicjalny 10-45 % i obowiązkowe ubezpieczenie GAP w opcji Index 20 %).
fot. mat. prasowe
Fiat Panda - silnik
Podsumowanie
Który z tych samochodów zasługuje na większe uznanie? Gdy istotne są dla nas walory praktyczne, warto postawić na Pandę. Jeśli jednak zależy nam na większej unikalności i lepszych właściwościach jezdnych, up! okazuje się bezkonkurencyjny w swojej klasie. Wszystko jest więc uzależnione od prywatnych potrzeb i własnych upodobań.
fot. mat. prasowe
Fiat Panda 1.3 Multijet Easy
fot. mat. prasowe
Volkswagen Up! 1.0 High Up!
Przeczytaj także:
Volkswagen Arteon Shooting Brake 2.0 TSI
oprac. : Wojciech Krzemiński / Auto-strefa.pl
Więcej na ten temat:
Fiat Panda, Volkswagen, testy aut, samochody, Fiat Panda 1.3 Multijet Easy, Volkswagen Up!, Volkswagen Up! 1.0
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)