CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG, solidny i ergonomiczny suv
2024-09-03 09:03
CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nissan X-Trail 1.5 VC-T MHEV Xtronic 2WD
Jednym z jej reprezentantów jest CUPRA Ateca, czyli kompaktowy, dobrze znany SUV, który pierwotnie został zaprezentowany jako SEAT. Gdy zdecydowano się na stworzenie osobnego brandu, został lekko zmodyfikowany i trafił pod kolejne skrzydła. Tym sposobem tę samą konstrukcję można dostać u obu producentów.Różnicę stanowią jednak elementy stylistyczne. Gama silnikowa? Bardzo zbliżona. I to jest wielką siła CUPRY, która oferuje teoretycznie ten sam lub bardzo zbliżony produkt, ale w atrakcyjniejszym wydaniu. Klient nie musi od razu nabywać 300-konnej wersji, bo są inne - słabsze i wyraźnie tańsze. W konsekwencji podbiera klientów SEAT-owi. I będzie tak aż do momentu całkowitego rozdzielenia gamy modelowej. A ten moment nadchodzi, czego najlepszym przykładem jest Formentor - absolutny bestseller i jeden z najpopularniejszych modeli w Polsce.
fot. mat. prasowe
CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG - z tyłu
Karoseria
Wróćmy jednak do głównego bohatera tego materiału. Ateca jest znana od ośmiu lat, co jest znaczącym stażem rynkowym. Auto ma za sobą jeden duży lifting, który lekko unowocześnił „skorupę". Mimo wszystko, to wciąż jeden z najbardziej powściągliwych stylistycznie modeli w swoim segmencie.
Nie brakuje mu jednak sportowego animuszu. Już samo logo wygląda bardzo charakternie. Front zdobią także reflektory z ciemnym wypełnieniem, grill o ładnej fakturze i sportowy zderzak. Z kolei tylną część karoserii tworzą lampy zachodzące na klapę bagażnika, lotka na szybą i wstawka z dyfuzorem. Do tego dochodzą widowiskowe felgi aluminiowe.
fot. mat. prasowe
CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG - deska rozdzielcza
Nie ma wątpliwości, że wygląda lepiej, niż SEAT. Myślę, że nawet konserwatywni klienci to potwierdzą bez kręcenia nosami. Jeżeli chodzi o wymiary, to nie ma istotnych różnic. CUPRA Ateca ma 4386 milimetrów długości (przy rozstawie osi sięgającym 2630 milimetrów), 1841 milimetrów szerokości oraz 1613 milimetrów wysokości.
Wnętrze
Kabina tego samochodu to oaza normalności i pokaz najlepszych czasów projektowych koncernu Volkswagena. Fakt, brzmi odważnie, ale trudno o lepszą ergonomię. Stara szkoła jest pod tym kątem niedościgniona. „Wielka ekranizacja” nigdy tego nie przebije - choćby bardzo chciała.
fot. mat. prasowe
CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG - fotele
Zegary są cyfrowe, czyli nowoczesne. Podobnie jak w innych modelach, oferują różne motywy i duży zakres personalizacji. W każdym ustawieniu pozostają bardzo czytelne. Kierownica? Prezentuje się genialnie, dobrze leży w dłoniach i dysponuje fizycznymi rolkami na ramionach. Zintegrowano z nią dwa dodatkowe przyciski - starter i aktywator trybu CUPRA.
Konsola centralna jest niemal idealna. Dlaczego niemal? Ekran multimedialny pozbawiono fizycznych przycisków. A przydałby się klasyczny potencjometr od sterowania głośnością. Poza tym, jest bardzo dobrze. Instrument nie stanowi wyzwania pod kątem obsługi, a do tego zapewnia łączność Android Auto i Apple CarPlay.
Niżej wkomponowano panel klimatyzacji - genialny w swojej prostocie. Absolutnie nie pochłania uwagi i można go intuicyjnie obsługiwać. Coraz większa liczba producentów stara się wymyśleć go na nowo, co oczywiście ma związek z próbą zaoszczędzenia. Ateca stawia jednak na sprawdzone rozwiązania. I bardzo dobrze.
fot. mat. prasowe
CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG - z przodu
Projektanci nie zapomnieli także o walorach praktycznych. Użytkownicy mają więc do dyspozycji indukcyjną ładowarkę, gniazda USB i 12V, pojemne kieszenie w drzwiach, uchwyty na butelki oraz spore schowki - w podłokietniku i przed pasażerem.
Jakość materiałów? Bardzo przyzwoita. Większość elementów wykończeniowych mających styczność z dłonią ma przyjemną, miękką fakturę. Chętnie zobaczyłbym jedynie nieco atrakcyjniejsze, aluminiowe klamki, bo czarny plastik w tym miejscu trochę umniejsza całej kabinie. Spasowanie nie budzi zastrzeżeń.
fot. mat. prasowe
CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG - przód
Natomiast fotele ze zintegrowanymi zagłówkami nie tylko dobrze wyglądają, ale też naprawdę skutecznie podpierają - także tych większych kierowców. Użytkownicy o skromnych gabarytach też nie będą narzekali, bo zakres elektrycznej regulacji jest wystarczający. Ponadto, można liczyć na funkcje podgrzewania i pamięci ustawień. Krótko mówiąc jest dobrze.
Drugi nie bije rekordów w dziedzinie przestronności, ale dwie osoby średniego wzrostu mieszczą się tu bez problemu. Nawet środkowe miejsce jest szerokie, choć pozbawione wyprofilowania i ograniczone wysokim tunelem między stopami. Do dyspozycji pasażerów są dodatkowe dysze nawiewu, kieszenie w oparciach foteli i gniazda USB.
Pod elektrycznie sterowaną pokrywą kryje się rozsądna przestrzeń bagażowa. W bazowej konfiguracji oddaje do dyspozycji 510 litrów. Tutaj też trudno mówić o rekordzie, ale bez problemu zmieszczą się trzy duże walizki lub cztery „miękkie” torby.
fot. mat. prasowe
CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG - tył
Bagażnik urozmaicają haczyki na drobiazgi, dwie wnęki przy obu burtach oraz schowki pod podłogą, gdzie znajduje się również dojazdowe koło zapasowe - coraz rzadsze zjawisko we współczesnych samochodach. A szkoda, bo bardzo przydatne. Po złożeniu drugiego rzędu, można oczywiście przewieźć dłuższe przedmioty. Cały proces opiera się na dwóch cięgnach i nie wymaga dużego wysiłku.
Technologia
Jak już wspomniałem, CUPRA Ateca występuje w różnych konfiguracjach silnikowych. Aktualna oferta obejmuje trzy jednostki benzynowe. Podstawę stanowi 1.5 TSI o mocy 150 koni mechanicznych. W teście bierze udział wariant kompromisowy oparty na jednostce 2.0 TSI, która generuje dokładnie 190 koni mechanicznych i 320 niutonometrów.
Co ważne, standardem jest napęd na obie osie (4Drive). Za przenoszenie mocy na koła odpowiada siedmiobiegowa przekładnia dwusprzęgłowa - DSG, rzecz jasna. Tak skonfigurowany SUV rodem z Hiszpanii waży 1505 kilogramów, co nie jest przesadną wartością.
fot. mat. prasowe
CUPRA Ateca 2.0 TSI DSG - profil
Osiągi nie są może sportowe, ale świadczą o ponadprzeciętnej dynamice tego samochodu. Ateca w tym wydaniu przyspiesza do 100 km/h w 7,2 sekundy i potrafi rozpędzić się do 212 km/h. Dla wielu będzie to więcej, niż potrzeba.
Spalanie uzależnione jest od stylu jazdy. Przestrzegając przepisów, a przy tym unikając tamowania ruchu (tak, da się), można bez problemu zmieścić się średniej 9 litrach w cyklu mieszanym. Producent podaje lekko ponad 8 litrów (zgodnie z WLTP) i można osiągnąć taki wynik, ale wtedy trzeba się bardziej pilnować. A nie każdy lubi…
Wrażenia z jazdy
W tym samochodzie czujesz się po prostu dobrze. Nic nie budzi zaskoczenia, a poczucie solidności daje pewność za kółkiem. CUPRA Ateca, mimo wysokiego nadwozia, jest zwarta i radzi sobie z dynamicznym pokonywaniem zakrętów. Układ kierowniczy jest wystarczająco precyzyjny, a zawieszenie pozwala na unikanie przesadnych przechyłów. Podsterowność pojawia się tylko podczas naprawdę gwałtownego manewrowania i znaczącej szybkości.
Choć auto chce zachowywać pozory „sportowości”, zachowuje pełną tolerancję dla kręgosłupów. Krótko mówiąc, wspomniane zawieszenie zapewnia wystarczający komfort, by nie narzekać. Tłumi nierówności, także te poprzeczne, w sposób godny.
Silnik o mocy 190 koni mechanicznych nie czyni z CUPRY demona, acz nawet po załadowaniu kompletu pasażerów i ich bagaży pozwala na sprawne przyspieszanie. To oczywiście zwiększa zużycie paliwa, ale nie można mieć wszystkiego.
Kilka słów należy się także przekładni DSG. Płynnie dobiera przełożenia i nie zdarzają się jej pomyłki. Oczekiwałbym jednak lepszej reakcji na gwałtowne wciśnięcie „gazu”, ale to efekt softu, który oczywiście ma ograniczać obciążanie planety - przynajmniej w teorii.
Przy tej mocy zastosowanie napędu na wszystkie koła nie jest koniecznością, bo sama przednia oś bez problemu poradziłaby sobie z przeniesieniem potencjału na asfalt. Układ 4Drive zapewnia jednak więcej przyczepności na śliskich nawierzchniach i choćby dlatego warto w niego zainwestować.
Okiem przedsiębiorcy
Cennik nie pozostawia złudzeń - prezentowany model do tanich nie należy, ale aktualne rabaty przekraczające 30 tysięcy złotych pozwalają nabyć CUPRĘ w rozsądnych pieniądzach. Za bazową konfigurację trzeba zapłacić 132 300 złotych (oferta promocyjna). Klient otrzymuje w tej cenie egzemplarz z silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 koni mechanicznych uzupełniony siedmiobiegowym automatem.
Prezentowana konfiguracja startuje od 153 100 złotych - i tu też został już naliczony rabat sięgający 33 tysięcy złotych. Przypomnę tylko, że dwulitrowy benzyniak ma 190 koni mechanicznych i współpracuje z DSG oraz napędem 4Drive.
Na szczycie oferty znajduje się wersja VZ, czyli ta 300-konna. Jej cena promocyjna to 189 900 złotych. Co ciekawe, występuje też w limitowanej serii Tribe Edition, która stanowi wydatek 242 300 złotych. Czy warto dopłacać aż tyle? Śmiem wątpić.
CUPRA Ateca to bardzo solidny, dobrze wyglądający SUV. Nie jest równie widowiskowy, co Formentor, ale ma znacznie bardziej ergonomiczne wnętrze i więcej klasycznych rozwiązań, które sprzyjają użyteczności. W wersji 190-konnej stanowi złoty środek w ofercie.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)