Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet
2024-08-26 00:40
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Mercedes-Benz E 300 e 4MATIC zasługuje na miano premium
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Cabrio to jeden z najnowszych produktów niemieckiej marki. Jego nazwa to efekt zmienionej nomenklatury, która ma być bardziej zrozumiała dla klientów. „CL” oznacza coupe (dwu- i czterodrzwiowe) albo kabriolet. Z kolei trzecia litera, w tym przypadku „E”, określa klasę pojazdu - przynajmniej w teorii. Czy aby na pewno tak jest? Nie do końca.Z CLE jest dokładnie tak samo, jak z CLS-em. Nazwa sugeruje wyższy segment, ale konstrukcja i gabaryty nie pozostawiają złudzeń. Krótko mówiąc, samochód wykorzystuje podzespoły C-Klasy. Mimo tego, zastępuje ekskluzywne wersje nadwoziowe zarówno jej, jak i E-Klasy. To oczywiście nie jest wadą, ale warto mieć tego świadomość.
fot. mat. prasowe
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet - z tyłu
Przejdźmy do liczb potwierdzających powyższą tezę. Testowane auto ma 4850 milimetrów długości, 1861 milimetrów szerokości oraz 1430 milimetrów wysokości. Z kolei jego rozstaw osi sięga 2865 milimetrów. Ten ostatni parametr jest identyczny, jak we wspomnianej Klasie C.
Karoseria
Uroda to rzecz gustu, ale nie znalazłem ani jednej osoby, która powiedziałaby, że ten samochód nie jest atrakcyjny pod względem stylistycznym. Zdania były pozytywnie jednomyślne, co w przypadku współczesnego designu zdarza się naprawdę rzadko. Jak widać, projektanci Mercedesa wykonali kawał dobrej roboty.
fot. mat. prasowe
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet - profil
Świetne wrażenie robi konfiguracja, która może wydawać się odważna. Biała karoseria została uzupełniona czerwonym dachem i czarnymi felgami, co w teorii brzmi ryzykownie, ale w rzeczywistości okazuje się naprawdę udanym, stylowym zestawem.
Front czerpie garściami z CLE Coupe, co oznacza zgrabnie wkomponowane reflektory z ciemnym wypełnieniem oraz szeroki grill, w którym centralne miejsce zajmuje duża gwiazda. Z kolei zderzak z pokaźnymi wlotami powietrza ujawnia obecność pakietu AMG.
Tył jest zaokrąglony i masywny. Lampy zachodzące na klapę bagażnika zostały połączone czarną listwą. Na samym dole znalazły się chromowane obwódki, które sugerują dwie końcówki układu wydechowego - nic bardziej mylnego. Rury poprowadzono przed zderzakiem. Szkoda.
fot. mat. prasowe
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet - z przodu
Linia samochodu robi wrażenie - zarówno z otwartym, jak i zamkniętym dachem. Długa maska sąsiadująca z pochyloną szybą czołową nadaje sylwetce spore pokłady stylistycznej dynamiki. Tył także utrzymuje dobre proporcje. Summa summarum, jest pięknie.
Wnętrze
Kolejne potwierdzenia dotyczące pokrewieństwa z Klasą C znajdują się w kabinie. Różnicę stanowią jednak materiały wykończeniowe, które w CLE są zdecydowanie lepsze. Dotyczy to i dolnych, i górnych stref (ze słupkami włącznie). Większość elementów ma miękką i przyjemną fakturę. Do tego, spasowanie jest na bardzo wysokim poziomie. Tak trzymać!
fot. mat. prasowe
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet - deska rozdzielcza
Kokpit wygląda nowocześnie i sportowo zarazem. Taki klimat tworzy szary dekor z motywem włókna węglowego. Gdybym mógł jednak wprowadzić małą korektę, to zmieniłbym fortepianową czerń na tunelu środkowym, bo w takim miejscu jest narażona na szybkie porysowanie. Matowa struktura wydaje się tu bardziej odpowiednia.
Kierownica wygląda widowiskowo, choć nie ukrywam, że dotykowe gładziki i przyciski nie są idealnym rozwiązaniem. Ich starsze, fizyczne odpowiedniki nie mają sobie równych i byłoby fajnie, gdyby producent do nich wrócił. Są po prostu znacznie wygodniejsze w obsłudze.
fot. mat. prasowe
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet - fotele
Przed wieńcem zagościły cyfrowe wskaźniki - jak to w Mercedesie, wzorcowe. Oferują wysoki poziom czytelności, liczne motywy i szerokie możliwości konfiguracyjne. Każdy może tu znaleźć idealne ustawienie. I to cieszy.
Centralny ekran multimedialny może zmieniać kąt pochylenia. Wszystko po to, by zachować czytelność (głównie po rozłożeniu dachu w słoneczne dni). Jego możliwości są oczywiście bardzo duże. Zintegrowany z nim panel klimatyzacji nie nastręcza problemów użytkowych, bo posiada własną „strefę”, która jest wyświetlana cały czas.
Co ciekawe, w prawnym górnym rogu znalazł się przycisk dezaktywujący asystenta prędkości, który jest teraz obowiązkowym wyposażeniem każdego nowego auta sprzedawanego na terenie Unii Europejskiej. Ten system zaczyna przebijać się na czoło „najbardziej irytujących”, dlatego dobrze, że można go w sekundę wyłączyć - bez konieczności „grzebania” w menu. Niby szczegół, ale bardzo istotny.
Choć Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Cabrio nie został stworzony z myślą o praktyczności, oferuje kilka istotnych rozwiązań, które ją zwiększają. Są to pojemne kieszenie, spore schowki pod podłokietnikiem i przed pasażerem, uchwyty na butelki, indukcyjna ładowarka i gniazda USB-C. Rozmieszczenie przedmiotów codziennego użytku nie stanowi więc żadnego wyzwania.
fot. mat. prasowe
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet - tylne fotele
Przednie fotele nie tylko dobrze wyglądają, ale też zapewniają wysoki komfort praktycznie każdej sylwetce (są naprawdę duże). Spore możliwości regulacyjne pozwalają także dobrać właściwą pozycję. Jedną z funkcji jest przedłużanie siedziska w bardziej estetycznym wydaniu, niż wysuwana końcówka.
O zaawansowaniu świadczy także system Airscarf. Cóż to takiego? Nadmuch ciepłego powietrza, który został umieszczony pod zagłówkiem. Ma trzy tryby pracy, które można uruchomić przyciskiem na panelu drzwi. To bardzo przydatne rozwiązanie, które uprzyjemnia jazdę z otwartym dachem w chłodniejsze dni.
Na pokładzie jest także Aircap składający się z wysuwanej owiewki nad szybą centralną i windshota, który jest za drugim rzędem siedzeń. Oba rozwiązania aktywowane są jednocześnie za pomocą klawisza umieszczonego na tunelu środkowym. Co ważne, skutecznie zapobiegają przesadnej cyrkulacji powietrza przy wyższych prędkościach.
fot. mat. prasowe
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet - przód
No właśnie, drugi rząd. Pamiętam, jak jeździłem modelem SL, który z tyłu miał coś w rodzaju pionowej ławeczki dla dwóch osób. W CLE spodziewałem się podobnego rozwiązania. A tu psikus! Tylne fotele są zaskakująco wygodne. Poza tym, miejsca jest pod dostatkiem, dlatego cztery osoby średniego wzrostu (około 180 centymetrów) mogą odbyć tym autem naprawdę wygodną podróż.
I nie musi być to jedynie wycieczka do restauracji, która nie wymaga wzięcia bagażu. Pod sporą, elektrycznie otwieraną pokrywą znajduje się bowiem przestrzeń załadunkowa sięgająca 385 litrów. To tyle, ile w niektórych kompaktowych hatchbackach.
Po złożeniu dachu, kufer zmniejsza się do 295 litrów (pojawia się dodatkowa przegroda), ale to wciąż wystarczająco, by zmieścić dwie, a nawet trzy spore torby. Fakt, nie ma tu mowy o regularnych kształtach, ale pamiętajmy, że to kabriolet.
Technologia
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Cabrio dysponuje dwulitrowym silnikiem benzynowym, który generuje 258 koni mechanicznych i 400 niutonometrów. I od razu pragnę zaznaczyć, że jest to potencjał radzący sobie z masą 1910 kilogramów. Tak, to zdecydowanie ciężki samochód. Co by było, gdyby był elektryczny? Wolę nie wiedzieć.
fot. mat. prasowe
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Kabriolet - tył
W tym przypadku wszystkie wartości kierowane są na obie osie (napęd 4MATIC). Za ich przenoszenie odpowiada dziewięciobiegowa przekładnia automatyczna. Osiągi? Naprawdę bardzo dobre, choć do AMG jeszcze sporo brakuje.
Niemiecki kabriolet rozpędza się do setki w 6,6 sekundy i potrafi pędzić 250 km/h. Trudno oczekiwać czegoś więcej, skoro nie jest to samochód sportowy. Bardzo dobrze wypada również zużycie paliwa. W cyklu mieszanym zmieściłem się w 9 litrach - bez żadnych wyrzeczeń. I tu sporą rolę odegrał automat, który utrzymywał niskie obroty przy prędkościach autostradowych.
Wrażenia z jazdy
Ruszając z zamkniętym dachem, trudno odczuć, że jest to kabriolet. Materiałowa struktura została wręcz znakomicie wyciszona, dlatego nie ma problemów ze swobodną konwersacją nawet podczas szybkiej jazdy. Można też wywnioskować, że izolacja termiczna stoi na bardzo dobrym poziomie. To też oznacza, że zastosowanie „twardego” dachu byłoby zbędne.
Po 20 sekundach od naciśnięcia przycisku, coupe zamienia się w kabriolet. Kolejne kilka sekund można przeznaczyć na wysunięcie paneli Aircap. W szybkim tempie mamy więc do dyspozycji samochód, który zmienia swój charakter przy zachowaniu wszelkich parametrów związanych z osiągami.
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC Cabrio oferuje naprawdę godne właściwości jezdne. Dzięki dopracowanemu układowi kierowniczemu łatwo zintegrować się z maszyną. Zawieszenie nie tylko dobrze tłumi nierówności, ale też trzyma nadwozie w ryzach nie pozwalając na przesadne przechyły podczas gwałtownych zmian toru jazdy.
Napęd na obie osie teoretycznie nie jest niezbędny przy tej mocy, ale jest znacznie bardziej bezpiecznym rozwiązaniem, niż RWD. Poza tym, na śliskiej nawierzchni łatwiej utrzymać wydajność całego układu, co pozytywnie wpływa na dynamikę pojazdu.
Wspomniana już skrzynia biegów działa bardzo płynnie i nie pozwala sobie na błędne dobieranie przełożeń. Reakcja na gwałtowne wciśnięcie „gazu” jest zależna od trybu jazdy. Wybierając „Eco” trzeba liczyć się z ospałością, która pozwala zaoszczędzić paliwo. Wariant „Sport” daje już pełnię możliwości.
Choć to kabriolet, manewrowanie nim na ciasnych parkingach nie stanowi dużego wyzwania. Po pozbyciu się dachu mamy praktycznie genialną widoczność na wszystkie strony. Do tego dochodzą liczne czujniki i kamery, które pozwalają zachować lakier auta w oryginalnym stanie. Poza tym, przedni zwis karoserii jest krótszy, niż można przypuszczać. Trzeba jednak liczyć się ze skromnym prześwitem, który nie sprzyja pokonywaniu wysokich krawężników.
Okiem przedsiębiorcy
Czas zajrzeć do cennika, który jednoznacznie sugeruje, że nie jest to samochód dla wszystkich - nie tylko ze względu na jego charakter. Ofertę otwiera kwota 289 800 złotych. W tej cenie klient otrzymuje CLE 200, które oferuje 204-konny silnik benzynowy, automat i napęd na tylną oś.
CLE 300 występuje tylko i wyłącznie z napędem na obie osie. Ceny tej konfiguracji startują od 334 900 złotych. Mimo tego, nie jest to najdroższa wersja - nawet nie wliczając potencjalnego AMG, które może wkrótce uzupełnić gamę. Droższa jest także odmiana CLE 450 4MATIC dysponująca rzędową szóstką o mocy 381 koni mechanicznych. Jej ceny zaczynają się od 408 400 złotych.
Co ciekawe, jest też propozycja dla fanów silników wysokoprężnych. W kabriolecie może to brzmieć, jak profanacja, ale istnieje duże grono zwolenników takich połączeń. Za wariant CLE 200 d dysponujący mocą 197 koni mechanicznych trzeba zapłacić 304 800 złotych.
Mercedes-Benz CLE 300 4MATIC zaskakuje w nieoczywistych kategoriach. Oferuje naprawdę przestronne wnętrze dla czterech osób, bagażnik o przyzwoitej pojemności i całoroczny charakter. Jeżeli ktoś nie musi wozić wózka dziecięcego czy innych dużych przedmiotów, to teoretycznie mógłby korzystać z tego samochodu na co dzień.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)