eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty autHyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line

2024-08-20 00:35

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (14)

Pogoń za nowoczesnymi technologiami nie pozwala na pielęgnowanie przyzwyczajeń. A szkoda, bo szeroko pojęty "high-tech" bywa znacznie mniej przyjazny, niż klasyka. Nie inaczej jest w świecie motoryzacji, gdzie często zderzają się dwa światy.

Przeczytaj także: Hyundai i30 Wagon 1.6 CRDI Comfort budzi zaufanie

Kupując nowy produkt zawsze musimy uwzględnić kierunek obrany przez producentów. Często jest to okraszone rewolucją, która eliminuje to, co dotychczas było dla nas przekonujące. Fakt, nie można stać w miejscu, ale nietrudno odnieść wrażenie, że twórcy są tak rozpędzeni, że brakuje im czasu na refleksję. A wystarczy poznać ten model, by docenić normalność, która zaczyna zanikać. Hyundai i30 Wagon to ukłon w stronę konserwatywnego podejścia do projektowania aut. I właśnie w tym tkwi jego największa siła.

Światowa premiera tego modelu odbyła się w 2016 roku. Mimo dużego bagażu rynkowych doświadczeń, drugi lifting pozwolił utrzymać tę sylwetkę w całkiem niezłej kondycji. Producent postanowił dorzucić nową wersję N Line, która podkreśla design samochodu.

Oprócz przeprojektowanych zderzaków, uwagę zwracają nakładki progowe, wstawki ozdobne, dedykowane, naprawdę ładne felgi, przyciemnione szyby, czarne relingi, grill o atrakcyjnej fakturze i dwie końcówki układu wydechowego. Podsumowując, jest bardzo dobrze.

fot. mat. prasowe

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line - z tyłu

Koreańskie kombi ma 4585 milimetrów długości, 1795 milimetrów szerokości i 1465 milimetrów wysokości.


Warto podkreślić, że to typowy przedstawiciel segmentu C. Potwierdzają to wymiary. Koreańskie kombi ma 4585 milimetrów długości, 1795 milimetrów szerokości i 1465 milimetrów wysokości. Jego rozstaw osi to dokładnie 2650 milimetrów.

Wnętrze


W kabinie można poczuć się naprawdę dobrze. Kokpit określiłbym jako przyjazny. Nie jest może najpiękniejszy (przydałby się jakiś dekor ożywiający projekt), ale pod względem ergonomii oferuje niemal perfekcję. Przejdźmy więc do konkretów.

Zegary są cyfrowe i dają się w pewnym stopniu personalizować. Bez względu na konfigurację, zawsze można liczyć na wysoki poziom czytelności. Przed nimi zagościła kierownica z wygodnym wieńcem i fizycznymi klawiszami na ramionach.

fot. mat. prasowe

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line - deska rozdzielcza

Na konsoli centralnej prym wiedzie ekran dotykowy uzupełniony przyciskami funkcyjnymi.


Na konsoli centralnej prym wiedzie ekran dotykowy uzupełniony przyciskami funkcyjnymi. Jego interfejs jest łatwy do okiełznania, choć nowe pomysły Unii Europejskiej wymusiły obecność każdorazowo aktywowanego asystenta prędkości, którego dezaktywacja wymaga kilku kliknięć. Gdyby nie to, wszystko byłoby cacy.

Nieco niżej wkomponowano dwie dysze nawiewu, a pod nimi - najprostszy i najlepszy w obsłudze panel klimatyzacji. Nie da się na nowo wymyślić koła i producenci powinni wrócić do takich rozwiązań - jeśli rzeczywiście chodzi im o bezpieczeństwo. Taki instrument nie pochłania uwagi i pozwala na dobieranie ustawień bez odwracania wzroku od drogi, co w „dotykowych odpowiednikach” jest praktycznie niemożliwe.

Jakość materiałów? Przyzwoita. Jest miękko tam, gdzie być powinno. Wszystko zostało starannie spasowane i nie ma mowy o niepokojących odgłosach. Jak już wspomniałem, wypadałoby jednak zastosować więcej koloru. Fortepianowa czerń na tunelu środkowym nie daje satysfakcji. Wręcz przeciwnie - łatwo ją porysować.

fot. mat. prasowe

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line - fotele

Fotele wyglądają, jak żywcem wyjęte ze sportowego samochodu.


Fotele wyglądają, jak żywcem wyjęte ze sportowego samochodu. To oczywiście część zestawu, którym dysponuje wersja N-Line. Są nie tylko atrakcyjne stylistycznie, ale też świetnie wyprofilowane. Cieszą również szerokim zakresem regulacji, co podkreśla wysuwana końcówka siedziska.

Drugi rząd nie pozostawia za wiele do życzenia. Dwie osoby średniego wzrostu zmieszczą się tu bez ekwilibrystyki, a przy tym odbędą wygodną podróż. Kąt pochylenia oparcia jest odpowiedni. Do dyspozycji pasażerów są pojemne kieszenie, dysze nawiewu i gniazda ładowania. Dodatkowa strefa klimatyzacji nie jest niezbędna, ale byłaby dopełnieniem udanej całości.

Hyundai i30 Wagon oferuje oczywiście odpowiednie zdolności transportowe. Jego bagażnik ma pojemność około 500 litrów, co oznacza wakacyjne pakowanie bez wyrzeczeń - nawet jeśli kosmetyczka wybranki jest wielkości Twojej walizki.

fot. mat. prasowe

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line - z przodu

Oprócz przeprojektowanych zderzaków, uwagę zwracają nakładki progowe, wstawki ozdobne, dedykowane, naprawdę ładne felgi, przyciemnione szyby, czarne relingi, grill o atrakcyjnej fakturze i dwie końcówki układu wydechowego.


Godna pojemność została urozmaicona dodatkowym schowkiem przy prawej burcie, podwójną podłogą, wygodnie pracującą roletą i gniazdem 12V. Warto dodać, że po złożeniu tylnych oparć, możliwości załadunkowe rosną do 1541 litrów.

Technologia


Pakiet stylistyczny sprawia, że auto wygląda bardzo charakternie, ale to nie oznacza, że ma sportowe aspiracje. Mimo tego, można mówić o całkiem żwawym kombi. Pod jego maską mieszka silnik 1.5 T-GDI, który generuje 140 koni mechanicznych i 253 niutonometry.

Co istotne, uzupełnia go instalacja 48-woltowa. A to oznacza obecność układu miękkiej hybrydy. Jest to najprostsza forma elektryfikacji, która stanowi również tę najmniej kosztowną. Użytkownik praktycznie nie odczuwa jej obecności, co spodoba się konserwatywnym kierowcom.

Z jednostką spalinową zintegrowano siedmiobiegową przekładnię DCT, która przekazuje wszystkie argumenty na przednią oś. W tym miejscu należy dodać, że i30 nie występuje z napędem na cztery koła, co w tym segmencie jest raczej logiczne.

fot. mat. prasowe

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line - przód

Pod maską silnik 1.5 T-GDI, który generuje 140 koni mechanicznych i 253 niutonometry.


Osiągi? Dalekie od imponujących, ale w granicach przyzwoitości. Przyspieszenie do 100 km/h trwa dokładnie 9,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 197 km/h. Zużycie paliwa? Miłe zaskoczenie. Hyundai i30 Wagon pali 7 litrów w cyklu mieszanym. I jest to bardzo dobry wynik.

Wrażenia z jazdy


Koreańskie kombi przypomina swojego konkurenta z Wolfsburga, tyle że poprzedniej generacji. Paradoksalnie, to duża zaleta, bo ósme wcielenie Golfa jest do dziś uważane za wzór wśród kompaktów. Podczas jazdy nie ma mowy o dużych emocjach, ale jest za to spokój. I właśnie tego oczekuje się po takim samochodzie.

Układ jezdny nie zachęca do szybkie jazdy, ale wykazuje się precyzją nawet podczas dynamicznego pokonywania zakrętów. Podsterowność jest odczuwalna, gdy kierowca przeszarżuje, czyli w skrajnych sytuacjach, w których raczej trudno się znaleźć jadąc zwykłym kombi - no chyba, że autem jeździ wiecznie spóźniony przedstawiciel handlowy.

fot. mat. prasowe

Hyundai i30 Wagon 1.5 T-GDI DCT 48V N-Line - tył

Bagażnik ma pojemność około 500 litrów.


Zawieszenie zostało bardzo dobrze zestrojone. Potrafi trzymać nadwozie w ryzach i jednocześnie skutecznie pokonuje nierówności - także te poprzeczne. Jego praca mogłaby jednak być nieco cichsza, szczególnie z tyłu, gdzie da się usłyszeć głuche stuki (szczególnie na poprzecznych przeszkodach). To jednak niewielka łyżka dziegciu przy dużej beczce miodu.

Testowany napęd wydaje się skrojony pod ten samochód. Tak naprawdę niczego więcej nie potrzeba. Moc jest wystarczająca, a zużycie paliwa - satysfakcjonujące. Do tego dochodzi kulturalna praca silnika, który nie drażni nawet na wysokich obrotach. Wibracje są minimalne. Skrzynia też nie budzi zastrzeżeń. Sprawnie dobiera przełożenia i stosunkowo szybko reaguje na gwałtowne wciśnięcie gazu.

Okiem przedsiębiorcy


Najtańsza konfiguracja tego modelu startuje od 91 900 złotych - i jest to aktualnie oferta promocyjna. To jeden z nielicznych modeli, który wciąż jest dostępny z silnikiem wolnossącym. I taki właśnie występuje bazowo. Ma 1,5 litra pojemności, 96 koni mechanicznych i współpracuje z sześciobiegową skrzynią manualną.

Za samochód z prezentowanym układem napędowym (miękka hybryda i automat) trzeba zapłacić co najmniej 116 500 złotych. Od razu klient otrzymuje egzemplarz z trzecim z czterech poziomów wyposażenia. Cena jest więc naprawdę bardzo dobra na tle konkurentów.

Z kolei wariant N Line widniejący na zdjęciach to koszt 130 500 złotych. Biorąc pod uwagę oferty rywali, można zrozumieć, dlaczego tak wielu klientów odwiedza salony południowokoreańskiego producenta. To po prostu korzystny zakup.

Hyundai i30 Wagon z pewnością spodoba się kierowcom, którzy cenią sobie normalność. Jest w każdym stopniu przewidywalny i mocny w istotnych kategoriach. Świetnie sprawdzi się w roli auta rodzinnego i nawet bez diesla pod maską okazuje się pragmatycznym wyborem.

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl NaMasce.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: