Ford Kuga 2024 w Polsce
2024-07-23 09:05
Ford Kuga 2024 © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Ford Kuga 2.5 Hybrid ST-Line
Nowy Ford Kuga wyjechał na polskie drogi i od razu zaczął zwracać na siebie uwagę. Mimo że to jedynie kuracja odmładzająca, design auta uległ znaczącym modyfikacjom. Pas przedni jest praktycznie nowy, a przy tym znacznie bardziej charakterny, niż ten dotychczas stosowany. Fakt, to rzecz gustu, ale większość fanów ma podobne zdanie.Front zdobią przeprojektowane reflektory, w które wkomponowano ciemne wypełnienia i technologię LED. Między nimi znalazła się diodowa blenda będąca częścią oświetlenia dziennego. Nieco niżej zastosowano owalny grill z regularną kratownicą. Zderzak oferuje także dodatkowe osłony ze srebrnymi wstawkami.
fot. mat. prasowe
Ford Kuga 2024 - z tyłu
Profil nie ujawnia większych transformacji. Jedynymi zmianami są tak naprawdę panele ochronne na drzwiach i progach. Oprócz nich, nowy Ford Kuga może dysponować felgami o nowych wzorach oraz premierowymi lakierami. Ten niebieski (Desert Island Blue, na zdjęciach) wygląda okazale, ale zielony (Bursting Green) prezentuje się jeszcze lepiej.
Tył jest tylko lekko zmodyfikowany. Klosze lamp mają teraz nowocześniejszy format, a zderzak może dysponować przeprojektowaną osłoną. Klapa bagażnika i końcówki wydechu są takie same, jak przed liftingiem.
fot. mat. prasowe
Ford Kuga 2024 - deska rozdzielcza
Wnętrze
W kabinie doszło do kilku mniejszych zmian i jednej kluczowej. Materiały wykończeniowe mają zbliżoną jakość, ale wydają się staranniej spasowane. Producent dorzucił nowe faktury, wzory tapicerek i rodzaje dekorów, co pozwala na większą personalizację i unowocześnienie projektu.
Zegary pozostały cyfrowe i mogą wyświetlać nowe informacje. Ich grafiki są jednak bardzo zbliżone do tych sprzed liftingu. Kierownica jest praktycznie taka sama, co oznacza świetny wieniec i fizyczne, dobrze rozmieszczone przyciski na ramionach.
Najważniejszą nowością jest dotykowy ekran multimedialny, który ma przekątną 13,2 cala. To oznacza, że jest znacznie większy od poprzedniego. Mimo tego, nie ogranicza widoczności, co ma związek z jego obniżeniem. Byłoby jednak bardziej estetycznie, gdyby nie wystawał poza obrys podszybia.
fot. mat. prasowe
Ford Kuga 2024 - fotele
Wydaje się, że taki zabieg mógłby zostać zrealizowany, tym bardziej że projektanci zrezygnowali z klasycznego panelu klimatyzacji. I to według mnie największa wada tego projektu. Obsługa siły nawiewu czy temperatury za pomocą ekranu w tym przypadku może nie jest skomplikowana, ale i tak wymaga większego angażu, niż skorzystanie ze zwykłych klawiszy i pokręteł. Szkoda. Na osłodę pozostaje bezprzewodowa łączność Android Auto i Apple CarPlay.
Walory użytkowe pozostały na godnym poziomie. Znajdziemy tu duże schowki, pojemne kieszenie, uchwyty na butelki gniazda ładowania USB i 12V, a także indukcyjną ładowarkę. Producent zachował selektor zamiast klasycznego drążka automatu, co jest znacznie bardziej estetyczne i jednocześnie zapewnia więcej wolnego miejsca.
fot. mat. prasowe
Ford Kuga 2024 - z przodu
Fotele pozostają jednymi z lepszych w swojej klasie. W przypadku wersji Active (na zdjęciach), można liczyć na atrakcyjną tapicerkę, która łączy zamsz ze skórą ekologiczną. Regulacja jest szeroka i obejmuje wysuwaną część siedziska.
W drugim rzędzie pozostało dużo miejsca dla dwóch, a nawet trzech pasażerów średniego wzrostu. Kąt pochylenia oparcia można regulować, dlatego łatwiej o dobranie właściwej pozycji podczas wielogodzinnej jazdy. Ustawienia obejmują nawet położenie siedziska. Są tu oczywiście dodatkowe gniazda USB i dysze nawiewu.
Pojemność bagażnika jest uzależniona od konfiguracji kanapy. Przy maksymalnym przesunięciu do tyłu, oddaje do dyspozycji 437 litrów wolnej przestrzeni. Ustawiając ją bliżej pierwszego rzędu, można uzyskać nawet 645 litrów. Fajnie, że jest taka możliwość.
fot. mat. prasowe
Ford Kuga 2024 - profil
Po złożeniu oparć, możliwości przewozowe rosną do 1534 litrów. Nadkola wnikają do bagażnika, ale nie zaburzają regularności kształtów. Projektanci zastosowali tu dodatkowe wnęki przy obu burtach, mocowania i gniazdo 12V. Próg załadunku został osadzony stosunkowo wysoko.
Układy napędowe
Nowy Ford Kuga występuje z dwoma silnikami benzynowymi, które są dostępne w pięciu układach. Podstawę stanowi benzynowy silnik 1.5 EcoBoost, który ma 150 koni mechanicznych i współpracuje z sześciobiegową przekładnią manualną.
fot. mat. prasowe
Ford Kuga 2024 - przód
Nieco bardziej prestiżową wariacją na jego temat jest konfiguracja o mocy 186 koni mechanicznych uzupełniona przekładnią automatyczną. To ośmiobiegowa skrzynia Powershift. W obu przypadkach zastosowano napęd na przednie koła.
Gama obejmuje także klasyczną hybrydę opartą na 2,5-litrowym, wolnossącym silniku benzynowym. Pod prawą stopą kierowcy znajduje się 180 koni mechanicznych. Potencjał może trafiać na przednią lub obie osie. Układ AWD wymaga oczywiście dopłaty. Hybryda oferuje bezstopniową skrzynię eCVT.
Na szczycie oferty pojawiła się hybryda plug-in. Ona także bazuje na benzyniaku o pojemności 2,5 litra, ale w tym przypadku moc systemowa wynosi 243 konie mechaniczne. Napęd? Tylko przedni. Akumulator trakcyjny ma 14,4 kWh, co pozwala pokonać do 88 kilometrów w trybie elektrycznym.
fot. mat. prasowe
Ford Kuga 2024 - tył
Wrażenia z jazdy
Auto wygląda znacznie nowocześniej (głównie z przodu), ale prowadzi się praktycznie tak samo, jak przed kuracją odmładzającą. Czy to wada? Wręcz przeciwnie. Nowy Ford Kuga pozostaje na liście najlepiej prowadzących się SUV-ów segmentu C. Ma dopracowany układ kierowniczy i wydajne zawieszenie, które utrzymuje nadwozie w ryzach - także podczas gwałtownych zmian toru jazdy.
Co stanowi wadę? Wydaje się, że inżynierowie (lub księgowi) przesadnie zaoszczędzili na matach wygłuszających. Zastosowanie dodatkowych zabezpieczeń akustycznych byłoby wskazane, ponieważ przy prędkościach autostradowych robi się głośniej, niż powinno. Na ratunek przychodzi jednak dobry zestaw audio.
Układ hybrydowy pracuje bardzo przyzwoicie. Przede wszystkim jest płynny i sprawnie „żongluje” jednostkami. Trzeba tylko przyzwyczaić się do charakteru bezstopniowej przekładni, która oczywiście nie lubi dynamicznej jazdy. I żadne wirtualne przełożenia tego nie zmienią. To konstrukcja sprzyjająca ekonomii, ale wymaga od kierowcy odpowiedniego traktowania. I trzeba o tym pamiętać.
Okiem przedsiębiorcy
Ceny tego modelu rozpoczynają się od 145 010 złotych, co stanowi bardzo rozsądną ofertę na tle licznych konkurentów. Egzemplarz za taką kwotę dysponuje 150-konnym silnikiem benzynowym, sześciobiegową skrzynią manualną i napędem na przednią oś. Wyposażenie? Bazowe, czyli Titanium, co w przypadku tego modelu oznacza, że niczego nie brakuje.
Z kolei za mocniejszy, 186-konny wariant z ośmiobiegowym automatem i napędem na przednie koła trzeba zapłacić 152 010 złotych. Różnica w cenie nie jest duża, a otrzymujemy znacznie lepszą skrzynię i nieco więcej mocy. Warto więc to przemyśleć.
Hybrydy samoładujące są wyraźnie droższe. Z przednim napędem startują od 172 090 złotych, a z układem AWD - dokładnie od 181 090 złotych. Na szczycie oferty jest oczywiście wersja PHEV (243 konie mechaniczne), która stanowi wydatek 189 690 złotych.
Nowy Ford Kuga jest zaktualizowaną wersją dobrze znanej koncepcji. To udany samochód o modnym charakterze i istotnych walorach praktycznych. Jego unowocześnienie z pewnością pozwoli utrzymać dobrą pozycję na rynku.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)