eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty aut › Opel Corsa 1.2 Turbo to solidne auto

Opel Corsa 1.2 Turbo to solidne auto

2024-07-05 09:10

Opel Corsa 1.2 Turbo to solidne auto

Opel Corsa 1.2 Turbo © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (14)

Czy samochód miejski, który mijasz codziennie może być dobry? Pewnie tak, skoro tak wielu klientów postanowiło go kupić. Choć trudno tu mówić o wyjątkowości czy oryginalności, odpowiednia konfiguracja może go wyróżnić na tle tych pozostałych. I właśnie taka trafiła w nasze ręce.

Przeczytaj także: Opel Grandland 1.5 Diesel nie rozczaruje

Oto Opel Corsa w najnowszym wydaniu. W wersji GS prezentuje się znacznie ciekawiej, niż typowy egzemplarz dla przedstawiciela handlowego. Trzeba oczywiście do niej dopłacić, ale spora część prywatnych nabywców chętnie decyduje się na personalizację.

Karoseria


Wszechobecna czerń zwraca na siebie uwagę. Do tego dochodzą reflektory LED, grill w kolorze karoserii, mroczny napis „Corsa” na klapie, ciemne logo oraz dedykowane felgi, które mimo niewielkiego rozmiaru wyglądają całkiem fajnie.

Niby niewiele, ale Corsa w tym wydaniu prezentuje się jakby szlachetniej i bardziej elegancko. Gabaryty zdradzają oczywiście miejskie przeznaczenie tego modelu. Testowany Opel ma 4055 milimetrów długości, 1765 milimetrów szerokości, 1435 milimetrów wysokości i 2540 milimetrów rozstawu osi.

fot. mat. prasowe

Opel Corsa 1.2 Turbo - z tyłu

Corsa w tym wydaniu prezentuje się jakby szlachetniej i bardziej elegancko.


W tym miejscu należy wspomnieć, że Corsa dzieli podzespoły z Peugeotem 208 i Citroenem C3, choć z zewnątrz tego nie widać. Firma z Russelsheim zachowała niezależność stylistyczną, co oczywiście jest bardzo dobrą wiadomością dla klientów. Unifikacja designu między markami może mieć sens jedynie w autach użytkowych i dostawczych - gdy uroda nie ma znaczenia.

Wnętrze


W kabinie można poczuć się naprawdę dobrze. Dojrzałość projektu kokpitu zasługuje na uznanie, tym bardziej że nie wszystko zostało oparte na samym ekranie multimedialnym. I słusznie. Ergonomia pozostała na godnym poziomie, co pozytywnie wpływa na obsługę.

fot. mat. prasowe

Opel Corsa 1.2 Turbo - deska rozdzielcza

Dużym plusem jest kierownica z grubym wieńcem, który świetnie leży w dłoniach.


Zegary osadzone na wyświetlaczu o kompromisowych rozmiarach wydają się w sam raz. Ich personalizacja jest raczej skromna, ale poziom czytelności nie budzi zastrzeżeń. Dużym plusem jest kierownica z grubym wieńcem, który świetnie leży w dłoniach. Co ważne, na jej ramionach znalazły się fizyczne przyciski, a nie te dotykowe.

Na konsoli centralnej dominuje wspomniany ekran multimedialny. To jeden z elementów, który zdradza przynależność do koncernu Stellantis. Wszystko za sprawą dobrze znanego interfejsu. Instrument jest czytelny, ale mógłby pracować nieco szybciej, a przy tym płynniej.

fot. mat. prasowe

Opel Corsa 1.2 Turbo - fotele

Fotele zasługują na wysokie noty.


Dobrze, że Opel Corsa dysponuje fizycznym panelem klimatyzacji. Dzięki temu można dobierać siłę nawiewu czy temperaturę bez przesadnego angażu kierowcy. Coraz większa liczba producentów o tym zapomina, dlatego warto pochwalić Niemców za wierność konserwatywnemu podejściu do tego podzespołu.

Jeżeli chodzi o stylistykę, to jest raczej powściągliwa, ale przyjemna dla oka. Kokpit urozmaicają dekory (biały i szary) o słusznych gabarytach. Fortepianowa czerń nie należy do naszych ulubionych rozwiązań (w takim wydaniu), ale jest jej na tyle mało, że nie będziemy kręcić nosami.

fot. mat. prasowe

Opel Corsa 1.2 Turbo - z przodu

Testowany Opel ma 4055 milimetrów długości, 1765 milimetrów szerokości, 1435 milimetrów wysokości i 2540 milimetrów rozstawu osi.


Co jeszcze zdradza pokrewieństwo z francuskimi kuzynami? Jest tu co najmniej kilka elementów. Wśród nich najbardziej rzucają się w oczy klamki, przyciski na tunelu środkowym oraz selektor skrzyni biegów. Kluczyk też jest ten sam. Tak, kluczyk wkładany do stacyjki - wspomnień czar!

Fotele zasługują na wysokie noty. Nie tylko dobrze wyglądają, ale tak też podpierają każdą sylwetkę. Nawet wysokie osoby powinny dobrać na nich właściwą pozycję. Pozytywnie zaskakuje także długość siedziska. Krótko mówiąc, to jedne z najlepszych siedzeń w swojej klasie.

fot. mat. prasowe

Opel Corsa 1.2 Turbo - przód

Mały Opel dysponuje silnikiem benzynowym o pojemności 1,2 litra.


W drugim rzędzie nie ma ogromu przestrzeni, ale dwie osoby do 175 centymetrów wzrostu powinny zmieścić się bez żadnej ekwilibrystyki. Kąt pochylenia oparcia mógłby być nieco większy, podobnie jak otwór drzwiowy. Trzeba jednak pamiętać, że Opel Corsa reprezentuje segment B.

Mimo miejskiej przynależności, bagażnik ma przyzwoitą pojemność. W konfiguracji pięcioosobowej oddaje do dyspozycji 309 litrów pojemności. Wyjątkiem jest wersja elektryczna, której kufer został zmniejszony do 267 litrów. Niewielu jednak to interesuje, co potwierdzają dane sprzedażowe.

Po złożeniu drugiego rzędu, możliwości przewozowe auta rosną do 1081 litrów. Nie jest to dużo, ale można przewieźć małą lodówkę, narty czy pralkę. Szkoda tylko, że producent nie pokusił się o większą liczbę praktycznych rozwiązań. Poza solidną półką i jednym haczykiem nie ma tu niczego zwiększającego użyteczność.

fot. mat. prasowe

Opel Corsa 1.2 Turbo - tył

Bagażnik ma 309 litrów pojemności.


Technologia


Mały Opel dysponuje silnikiem benzynowym o pojemności 1,2 litra. To doładowana konstrukcja, która generuje 100 koni mechanicznych i 205 niutonometrów. Może współpracować z sześciobiegowym manualem lub ośmiobiegowym automatem. W tym egzemplarzu pracuje ten drugi.

Co ciekawe, do oferty dołączyła także miękka hybryda w dwóch wydaniach: 100- i 136-konnym. Jej wyróżnikiem jest dwusprzegłowa przekładnia i… wyższa cena, rzecz jasna. Konwencjonalny wariant wydaje się więc bardziej przystępny - bez większych różnic w osiągach.

Corsa przyspiesza do setki w 10,8 sekundy i rozpędza się do 192 km/h. W wersji ze skrzynią manualną przyspiesza o 0,9 sekundy i potrafi jechać o 2 km/h szybciej. Widać więc różnice, szczególnie w tym pierwszym parametrze. Lepiej jednak mieć większy komfort na co dzień.

fot. mat. prasowe

Opel Corsa 1.2 Turbo - profil

Wszechobecna czerń zwraca na siebie uwagę.


A co ze spalaniem? Według producenta można zmieścić się w 5,1 litra. I rzeczywiście, „piątka” z przodu jest łatwa do osiągnięcia. To zasługa nie tylko oszczędnego układu napędowego, ale też masy własnej, która wynosi 1200 kilogramów. Dziś to niewiele, jak na spalinowe auto segmentu B. Dla przykładu, wersja elektryczna waży 1553 kilogramy. Tak, ponad 1,5 tony miejskiego modelu.

Wrażenia z jazdy


Jesteśmy miło zaskoczeni jakością jazdy tym samochodem. Można pozwolić sobie na stwierdzenie, że zachowuje się bardzo dorośle, mimo skromnych rozmiarów i miejskiego charakteru. Układ kierowniczy jest wystarczająco precyzyjny, by jeździć z prędkościami autostradowymi bez jakiegokolwiek stresu.

Wyprzedzanie przy wartościach trzycyfrowych trochę trwa, ale taka moc wydaje się adekwatna do przeznaczenia Corsy. Potencjalny nabywca i tak będzie korzystał głównie z miejskich arterii. I właśnie w takich warunkach można cieszyć się ze zwinności i zwrotności niemieckiego pojazdu. Manewrowanie nim to duża przyjemność. Krótkie zwisy karoserii i dobra widoczność pozwalają zachować lakier bez skaz.

Komfort jazdy też nie budzi zastrzeżeń. Zawieszenie radzi sobie całkiem nieźle z nierównościami. Prześwit jest na tyle duży, że można bezproblemowo pokonywać wysokie krawężniki. Warto podkreślić, że w aucie jest także długa lista systemów wsparcia, które czuwają nad kierowcą i pasażerami.

Czego brakuje? Trochę lepszego wyciszenia, choć i tak jest przyzwoicie, jak na auto tych gabarytów. Producent mógł jednak zastosować nieco więcej mat wygłuszających, żeby było jeszcze lepiej - przynajmniej w tych najbogatszych wersjach.

Okiem przedsiębiorcy


Bazowa konfiguracja to wydatek 71 400 złotych. I jest to aktualnie promocyjna oferta za wersję z wolnossącym silnikiem o mocy 75 koni mechanicznych, który występuje tylko z pięciobiegową skrzynią manualną oraz podstawowym wyposażeniem.

Wersja 100-konna z automatem startuje od 83 300 złotych. Chętni na manual mogą zaoszczędzić 6800 złotych, co jest dużą różnicą. Trzeba jednak uczciwie dodać, że nie jest to bezstopniowa konstrukcja tylko pełnoprawna skrzynia z ośmioma biegami.

Hybryda o tej samej mocy kosztuje 91 400 złotych. Różnica jest więc znacząca, a korzyści - raczej niewielkie. Za 136-konny wariant trzeba zapłacić już 116 100 złotych, ale jest od razu konfigurowany z topowym wyposażeniem GS. Z kolei entuzjaści wersji elektrycznej mają do wydania 161 900 złotych (podstawą jest drugi poziom wyposażenia).

Opel Corsa to bardzo solidny samochód, który zyskuje przychylność z każdym kolejnym kilometrem. Udowadnia, że auto miejskie nie musi być surowe czy wybrakowane. Do tego, w prezentowanej konfiguracji zapewnia przyzwoite osiągi, niewielkie zużycie paliwa i atrakcyjny design.

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl NaMasce.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: