Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance
2023-12-19 00:15
Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Suzuki Swace 1.8 Hybrid Elegance
Wydaje się, że to japońskie kombi spełnia wymienione kryteria. Jego historia nie jest oczywista, dlatego warto ją poznać. Tak naprawdę jest jednocześnie jednym z najpopularniejszych i najmniej popularnych modeli w swoim segmencie. Jakim cudem?Nikogo nie zaskoczy, że liderem polskiego rynku jest Toyota Corolla, która zostawia w tyle pozostałe modele - i to wyraźnie. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że ten znany samochód ma swojego bliźniaka. Co ciekawe, jednojajowego. Przed Państwem Suzuki Swace.
Jak do tego doszło? Toyota ma udziały w innych japońskich markach, czego przykładem jest nie tylko Suzuki, ale też Mazda. Właśnie dlatego na polskich drogach można spotkać jej modele ze znaczkami innych producentów.
fot. mat. prasowe
Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance - z tyłu
Czy to ma sens? A i owszem, ma. Zacznijmy od tego, że bliźniaki to nic nowego na rynku motoryzacyjnym. Peugeot Partner i Citroen Berlingo oraz Ford Ranger i Volkswagen Amarok są tego przykładami. W przypadku Suzuki pozwoliło to zarówno wzbogacić własną gamę, jak i obniżyć średnią w kategorii emisji spalin.
Design tego modelu jest dobrze znany i zasługuje na określenie „całkiem niezły”. Zmiany stylistyczne względem Corolli są bardzo skromne i ograniczają się do znaczków, grilla oraz przedniego zderzaka. Trudno więc odróżnić te auta patrząc na ich profile. Wbrew pozorom, inne logo nie przeszkadza, bo japońskie kombi po prostu nie rzuca się w oczy.
fot. mat. prasowe
Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance - deska rozdzielcza
Wymiary? Idealnie wpisujące ten model w segment kompaktów. Suzuki Swace występuje tylko w prezentowanej odmianie nadwoziowej i ma 4655 milimetrów długości, 1790 milimetrów szerokości oraz 1460 milimetrów wysokości. To wszystko przy rozstawie osi wynoszącym 2700 milimetrów.
Wnętrze
Różnice we wnętrzu są znikome (żeby nie powiedzieć „żadne”). To oznacza akceptowalne materiały wykończeniowe oraz dobrą ergonomię. Zacznijmy od tych pierwszych. Większość tworzyw ma twardą fakturę (tylko górne fragmenty oferują miękkość), ale za to są solidnie spasowane. Krótko mówiąc, nic nie skrzypi. Z kolei rozmieszczenie poszczególnych instrumentów jest intuicyjne. Doczepiłbym się jedynie do przycisków od sterowania szybami, które są za bardzo cofnięte.
fot. mat. prasowe
Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance - fotele
Wskaźniki osadzono na niewielkim wyświetlaczu, który nie oferuje dużej personalizacji. Wyświetla jednak większość kluczowych informacji zachowując przy tym czytelność. I to się chwali, podobnie jak fizyczne przyciski umieszczone na kierownicy. Żaden z tych elementów nie wygląda imponująco, ale spełnia swoje zadanie. Ten słynny „patyczek” od zerowania licznika mógłby jednak w końcu zniknąć na rzecz jakiegokolwiek nowszego rozwiązania.
Konsola środkowa po liftingu posiada nowy interfejs ekranu dotykowego. Trzeba przyznać, że wygląda o wiele lepiej, a przy tym działa sprawniej. Niestety, nie ma już klasycznych przycisków funkcyjnych. Pozostał jedynie potencjometr od sterowania głośnością multimediów.
fot. mat. prasowe
Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance - z przodu
Co ważne, projektanci zachowali klasyczny panel klimatyzacji. To znacznie droższe, ale dużo bardziej ergonomiczne rozwiązanie, od którego żaden producent nie powinien odchodzić - także przez wzgląd na bezpieczeństwo.
Pozytywnym aspektem są również walory praktyczne. Japońskie kombi oferuje liczne schowki, pojemne kieszenie, uchwyty na kubki, półkę z indukcyjną ładowarką, duży podłokietnik oraz gniazda USB-C.
fot. mat. prasowe
Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance - profil
Pozycja za kierownicą jest przyzwoita, jednakże kokpit wyraźnie wysunięto w stronę kabiny, dlatego osoby o długich nogach mogą uderzyć kolanem o plastik, co nie jest przyjemne. Jeżeli chodzi o same fotele, to są lepsze, niż można przypuszczać. Mają wystarczający zakres regulacji, a przy tym dobrze podpierają.
Tylna kanapa bez problemu zmieści dwie osoby średniego wzrostu i zapewni im wygodną podróż. Kąt pochylenia oparcia nie budzi zastrzeżeń, podobnie jak przestrzeń w każdą ze stron. Siedzisko ma odpowiednią długość.
Japońskie kombi oferuje także duży bagażnik. Jego bazowa pojemność to 597 litrów. Może więc bez problemu pomieścić ekwipunek czteroosobowej rodziny. Wzbogacono go dodatkowymi wnękami, podwójną podłogą i haczykami na drobiazgi.
fot. mat. prasowe
Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance - przód
Tylne oparcia da się położyć (40:60), co zaowocuje wzrostem do 1606 litrów. Taka wartość umożliwia przewożenie dużych i długich przedmiotów. Co ważne, otwór załadunkowy jest duży, a próg osadzono nisko, dlatego nawet cięższe rzeczy można wkładać bez przesadnego wysiłku.
Technologia
Suzuki Swace po liftingu jest dostępne w okrojonej ofercie Toyoty Corolli. Cóż to oznacza? Wybór ogranicza się do jednego układu napędowego. To oczywiście hybryda HEV, czyli samoładująca. Oparto ją na benzynowym, wolnossącym silniku o pojemności 1,8 litra. Wspiera go jednostka elektryczna. Potencjał systemowy tego układu to 140 koni mechanicznych.
Za przenoszenie mocy na przednie koła odpowiada bezstopniowa przekładnia automatyczna (E-CVT).
Zastosowano tu także niewielką baterię litowo-jonową, która umożliwia jazdę w trybie elektrycznym. Mimo stosunkowo ciężkiej technologii, auto waży 1400 kilogramów, co jest skromną wartością.
Osiągi są akceptowalne - biorąc pod uwagę przeznaczenie pojazdu. Sprint do setki zajmuje 9,4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Najważniejsze pozostaje zużycie paliwa. Inżynierowie popracowali nad wydajnością układu i działaniem wspomnianej skrzyni, co pozytywnie wpłynęło na apetyt.
fot. mat. prasowe
Suzuki Swace 1.8 Hybrid E-CVT Elegance - tył
Odświeżone Suzuki Swace zużywa w mieście 4 litry w mieście - i to bez większych wyrzeczeń. To zasługa hybrydy, która potrafi pokonywać znaczące dystanse w trybie elektrycznym. Jej wydajność jest rzeczywiście ponadprzeciętna. W dużych aglomeracjach naprawdę sprawdza się znakomicie. Na autostradach można zmieścić się w średniej na poziomie 6 litrów.
Wrażenia z jazdy
Japońskie kombi nie bryluje w kategoriach dynamicznych, ale i tak można nim w miarę sprawnie przyspieszać. Ruszanie z miejsca znacząco poprawia jednostka elektryczna, która reaguje niemal natychmiastowo. Dopiero po chwili aktywuje się silnik spalinowy, który przejmuje dowodzenie już nad rozpędzonym autem, co zmniejsza jego obciążenie, a co za tym idzie - wpływa na zużycie paliwa.
Układ hybrydowy świetnie wypada w mieście, gdzie można odczuć znaczącą dominację „elektryka”. Toyota wykonała kawał dobrej roboty, a Suzuki na tym skorzystało. I bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o skrzynię e-CVT, to przy spokojnej jeździe nie irytuje. Dopiero gwałtowne wciśnięcie „gazu” skutkuje utrzymywaniem wysokich obrotów i hałasem. Kierowcy Swace’a i Corolli nie są zazwyczaj fanami dynamicznej jazdy, dlatego można przymknąć na to oko.
Jakość pokonywania nierówności nie rozczarowuje. Za komfort jazdy należy się solidna czwórka. Zdecydowanie za słaby poziom prezentuje natomiast wyciszenie, co można odczuć już na drogach szybkiego ruchu. Mat wygłuszających jest zdecydowanie za mało. Producent powinien wykazać się bardziej w tej kategorii.
Japońskie kombi prowadzi się poprawnie. Nie ma w sobie za dużo zwinności, ale układ kierowniczy jest na tyle precyzyjny, że kierowca może poczuć się pewnie. Owszem, podsterowność jest odczuwalna, szczególnie podczas gwałtownych manewrów, jednakże nie na tyle, by mówić o przesadzie.
Okiem przedsiębiorcy
Suzuki Swace w wersji podstawowej (Premium Plus) kosztuje 121 900 złotych - za rocznik 2023. Warto podkreślić, że to kwota promocyjna (ta regularna jest o 5 tysięcy większa). Teoretycznie, testowane auto jest droższe od bazowej Corolii, ale fakty są takie, że od razu oferuje znacznie bogatsze wyposażenie. Mówiąc krótko, kosztuje tyle samo albo mniej po doposażeniu do równego poziomu.
Kto powinien zainteresować się tym modelem? Przede wszystkim klient indywidualny, który jest już wiernym fanem Suzuki. Auto może też skusić kogoś, kto nie chce czekać na Corollę - jeżeli pojawią się kłopoty z jej dostępnością.
Japońskie kombi charakteryzuje się solidnością i bardzo skromnym zużyciem paliwa. W pozostałych kategoriach to po prostu poprawny wóz za rozsądne pieniądze. Powinien cieszyć się większą popularnością, ale to wymaga inwestycji w reklamę. Widzowie, słuchacze i internauci widzą przede wszystkim Toyotę.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)