Renault Clio E-Tech 2023, udany mieszczuch w wersji hybrydowej
2023-10-23 12:57
Renault Clio E-Tech 2023 © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Renault Arkana E-Tech R.S. Line to udany samochód
To miejskie auto jest tego kolejnym dowodem. Już przed liftingiem stanowiło fundament sprzedaży francuskiej marki i należało do najpopularniejszych graczy w Europie. Po kuracji odmładzającej zyskało kilka istotnych nowości, które mogą mieć znaczenie dla klientów. Pozostaje więc poznać je lepiej.Oto Renault Clio E-Tech, czyli udany mieszczuch w wersji hybrydowej. Zanim jednak o układzie napędowym, warto zwrócić uwagę na inne aspekty. Zacznijmy od stylistyki. Teoretycznie, zmieniło się niewiele. Można jednak od razu rozpoznać zaktualizowaną wersję, co jest zasługą przede wszystkim elementów świetlnych. Reflektory mają teraz jeszcze bardziej elegancki kształt, podobnie jak listwy LED do jazdy dziennej. Dzięki nim, auto sprawia wrażenie droższego, niż jest. Serio.
fot. mat. prasowe
Renault Clio E-Tech 2023 - z tyłu
Dobrze wygląda także grill, który praktycznie łączy się ze wspomnianymi reflektorami. Jego faktura ma teraz biżuteryjne, chromowane wykończenie. Jak widać, nawet zderzak został zmodyfikowany - zyskał nakładki w kontrastującym kolorze.
Z tyłu też można liczyć na zmiany, co podkreślają nowe klosze lamp. Tu również znajduje się inny zderzak (uzupełniony srebrną dokładką). W tym miejscu należy dodać, że to wersja esprit Alpine, która wygląda nieco bardziej sportowo od pozostałych.
Jak zwykle przy okazji liftingu, zaktualizowano ofertę dodatków. Oprócz zupełnie nowych wersji wyposażenia, klient może wybierać spośród innych lakierów (na przykład ten szary ze zdjęć) i wzorów felg. Obręcze esprit Alpine wyglądają zdecydowanie najlepiej.
fot. mat. prasowe
Renault Clio E-Tech 2023 - deska rozdzielcza
Wnętrze
Kabina pozostała zbliżona do tej sprzed liftingu, co jest dobrą wiadomością. Dlaczego? Po pierwsze, jej projekt wciąż prezentuje się nowocześnie i atrakcyjnie. Po drugie, jakość wykonania jest wysoka - jedna z najwyższych w segmencie B. W tej kategorii mówimy o produkcie premium. I nie ma w tym stwierdzeniu żadnej przesady.
Konsolę centralną tworzy pionowo wkomponowany ekran multimedialny, który jest znany z innych modeli marki. Jego interfejs jest prosty i czytelny. Dzięki podziałowi na trzy strefy, widoczne są informacje dotyczące różnych funkcji. Jeżeli chodzi o tempo i płynność pracy, to instrument zasługuje na mocną czwórkę.
Co istotne, panel klimatyzacji pozostał niezależny. Projektanci nie próbowali wymyślać koła na nowo, co było słuszną decyzją. Oparcie tego rozwiązania na trzech pokrętłach z wyświetlaczami jest po prostu wzorcowe pod kątem ergonomii.
fot. mat. prasowe
Renault Clio E-Tech 2023 - fotele
Poza jakością i nowoczesnością, można liczyć na przyzwoity poziom praktyczności. To zasługa pojemnych kieszeni, uchwytów na butelki, schowków, gniazd USB czy indukcyjnej ładowarki. Pod tym względem nie ma powodów, by kręcić nosem.
A zegary? Są cyfrowe i można je personalizować. Jeden z motywów obejmuje mapę nawigacji. Zamiast obrotomierza jest tu wskaźnik wykorzystywanej i odzyskiwanej energii - jak to w hybrydach. Warta uwagi jest także kierownica. Nie dość, że dobrze leży w dłoniach, to jeszcze na jej ramionach zastosowano fizyczne przyciski. No i super.
fot. mat. prasowe
Renault Clio E-Tech 2023 - profil
Fotele wersji esprit Alpine wyglądają jak żywcem wyjęte ze sportowego samochodu. Mają głębokie wyprofilowanie, które zapewnia naprawdę świetne podparcie. Są także zaskakująco duże, jak na ten segment. Ich manualna regulacja nie przeszkadza. Najważniejsze, że można dobrać właściwą pozycję za kierownicą.
Jako że jest to miejskie auto, w drugim rzędzie trudno szukać rewelacji, ale dwie osoby średniego wzrostu mogą tu odbyć naprawdę wygodną podróż. Przestrzeni jest wystarczająco w każdą ze stron, dlatego pasażerowie, których anatomia nie przekracza 180 centymetrów na pewno nie będą narzekać. Kąt pochylenia oparcia? Akceptowalny.
Z kolei bagażnik jest wyraźnie mniejszy, niż w konwencjonalnych wersjach silnikowych. Oddaje do dyspozycji 300 litrów pojemności. To i tak niezły wynik. Niemniej jednak w pozostałych Clio można liczyć na 390 litrów wolnej przestrzeni, a to już znacząca różnica.
fot. mat. prasowe
Renault Clio E-Tech 2023 - z przodu
Praktyczne rozwiązania? Oparcie kanapy można złożyć na dwie części (40:60). Oprócz tego, są tu haczyki i solidna półka. Na lewej burcie znajduje się subwoofer, który jest częścią opcjonalnego zestawu audio firmy Bose. Co ważne, nie zabiera za dużo miejsca. Summa summarum, jest nieźle, choć przydałby się nieco niższy próg załadunku.
Technologia
Jak już wspomniałem, jest to hybryda - i to pełnoprawna, a nie miękka. Wariant HEV, czyli samoładujący został oparty na wolnossącym silniku o pojemności 1,6 litra. Wspiera go jednostka elektryczna oraz układ HSG. Moc systemowa? 145 koni mechanicznych.
Wszystkie argumenty są kierowane na przednią oś. Pomaga w tym duet skrzyń oparty na czterobiegowej, zautomatyzowanej przekładni oraz tej dwustopniowej, która jest zintegrowana z motorem elektrycznym. Ta konstrukcja dysponuje licznymi trybami pracy, czego celem jest uzyskanie odpowiedniej wydajności.
fot. mat. prasowe
Renault Clio E-Tech 2023 - przód
Czas więc zerknąć do liczb. To miejskie auto osiąga setkę w 9,3 sekundy i rozpędza się do 180 km/h. Są to bardzo przyzwoite parametry. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że w hybrydowej wersji waży 1238 kilogramów.
Zużycie paliwa? Niektórzy mogą być zaskoczeni, bo Renault Clio E-Tech potrafi palić mniej, niż sugerują dane producenta. Podczas spokojnej jazdy poza miastem, udało się uzyskać średnią wynoszącą zaledwie 3,8 litra. Warunki drogowe były zmienne, co dotyczy zarówno infrastruktury, jak i pogody. Taki rezultat zdecydowanie napawa optymizmem. W mieście też nie ma problemu, by zmieścić się w około 4 litrach.
Wrażenia z jazdy
Francuski mieszczuch nie zmienił swojego charakteru. Pozostaje jednym z najlepszych przedstawicieli swojego gatunku. Widać, że inżynierowie zrobili wszystko, by Clio prowadziło się w sposób dorosły. Układ kierowniczy jest precyzyjny i nie generuje obaw nawet przy prędkościach autostradowych. Z kolei zawieszenie bardzo przyzwoicie tłumi nierówności.
fot. mat. prasowe
Renault Clio E-Tech 2023 - tył
Na komfort jazdy wpływa także poziom wyciszenia. W Clio można swobodnie konwersować nawet przy 140 km/h. A nie jest to takie oczywiste w segmencie B. Jeżeli już o dźwięku mowa, to trzeba powiedzieć, że zestaw audio Bose oferuje bardzo wysoką jakość. Warto w niego zainwestować (i nie trzeba być melomanem, by go docenić).
Układ hybrydowy? Był już oferowany przed liftingiem, ale został wyraźnie udoskonalony. Dotyczy to przede wszystkim skrzyni biegów i jednostki elektrycznej. Zacznijmy od tej drugiej. Bardzo często uruchamia się nie tyle jako uzupełnienie silnika spalinowego, co jego poprzedzenie. Krótko mówiąc, reaguje szybciej, a to pozytywnie wpływa na dynamikę i płynność jazdy.
Z kolei układ skrzyń Multi-Mode pracuje teraz znacznie płynniej i już tak nie przeciąga obrotów. Jego charakter wciąż pasuje do kierowców ceniących spokojny styl jazdy, ale widać, że jest dużo lepiej niż było. Francuskie autko naprawdę sprawnie nabiera prędkości, a do tego zużywa niewiele paliwa.
No właśnie, zużycie. Uzyskanie takiego wyniku spalania pozytywnie zaskakuje, tym bardziej że w mieście też nie ma mowy o dużym apetycie. Renault wykonało kawał dobrej roboty i warto to docenić. Niskie ukłony.
Okiem przedsiębiorcy
Ile kosztuje ten model? Cennik otwiera kwota 74 200 złotych. Za tyle klient otrzyma egzemplarz z doładowanym silnikiem o pojemności 1 litra i mocy 90 koni mechanicznych. Uzupełnia go sześciobiegowa przekładnia manualna. I jest to dobra oferta.
Uwagę zwraca jeszcze ciekawsza konfiguracja z instalacją gazową. Dzięki obecności dwóch zbiorników paliwa (na benzynę i LPG), użytkownik może pokonać takim Clio ponad 1000 kilometrów. Lepiej jednak częściej korzystać z gazu, bo jest zwyczajnie tańszy. Taka konfiguracja kosztuje o 4000 złotych więcej i wydaje się, że warto do niej dopłacić.
Wersja hybrydowa stanowi natomiast trzon oferty i skierowana jest do tych najbardziej wymagających klientów. Cena? Od 99 200 złotych. Wbrew pozorom, nie jest to kwota zaporowa na tle konkurencji. Tyle kosztuje zwykłe, benzynowe Polo z niezłym wyposażeniem.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)