Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression
2022-12-12 12:46
Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Dacia Sandero Stepway - w prostocie siła
Dacia Sandero w najnowszym wydaniu, podobnie jak w tym poprzednim, nie przyspiesza bicia serca i nie budzi pożądania zazdrosnych sąsiadów. Jest jednak znacznie lepsza, niż mogłoby się wydawać. Warto ją lepiej poznać, by zrozumieć jej fenomen.Dziś już nie pokusiłbym się o stwierdzenie, że prezentuje się budżetowo, bo byłbym daleko od prawdy. Aktualne wcielenie tego modelu wygląda konserwatywnie, ale też współcześnie. Nie ma tu za wielu stylistycznych fajerwerków, jednakże zgrabna sylwetka okraszona oświetleniem LED budzi dobre skojarzenia. Po lekkim zmrużeniu oczu można nawet dostrzec Polo sprzed liftingu.
Pod względem gabarytów wpisuje się w segment B. Ma 4088 milimetrów długości, 1784 milimetry szerokości i 1499 milimetrów wysokości, co oznacza, że jest nawet nieco większa od wspomnianego Volkswagena. Są to jednak skromne różnice i raczej trudne do dostrzeżenia w warunkach rzeczywistych. Tak czy inaczej dobrze, że rumuńscy projektanci nie poskąpili blachy.
fot. mat. prasowe
Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression - z tyłu
Wnętrze
W kabinie można dostrzec prawdziwy postęp. I tu znowu porównanie do poprzedniczki. Materiały, instrumenty pokładowe, design – wszystko jest o wiele lepsze. Gdyby zasłonić logo na kierownicy albo zamienić je na inne, większość potencjalnych nabywców aut miejskich na pewno nie kręciłaby nosem. I to największa pochwała, jaką Dacia Sandero może usłyszeć od fana motoryzacji.
Zegary emanują prostotą. Są analogowe i bardzo czytelne. Pomiędzy nimi umiejscowiono ekran komputera pokładowego. I tyle. Tuż obok zagościł dotykowy ekran multimedialny. To bardzo prosty instrument, którzy przypomina pierwsze smartfony. Ma to swoje zalety – nie ma najmniejszego problemu z okiełznaniem jego obsługi.
fot. mat. prasowe
Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression - deska rozdzielcza
Projektanci postarali się także o właściwy poziom ergonomii. Świetnym tego przykładem jest niezależny, bardzo przyjazny panel automatycznej klimatyzacji. Co więcej, we wnętrzu znajdziemy dobrze rozmieszczone schowki, wnęki na kubki, a nawet uchwyt na telefon.
Fotele mają stosunkowo skromne gabaryty i przeciętne wyprofilowanie, ale osoba o zwykłej, europejskiej sylwetce powinna dobrać niezłą pozycję. Fajnie, że tapicerka ma jasne przeszycia, bo dzięki nim dobrze wygląda. Drugi rząd jest sporym zaskoczeniem. Oferuje zaskakująco dużo przestrzeni, jak na segment B – zarówno na nogi, jak i głowy. Kanapa ma wystarczająco długie siedzisko, a oparcie - dobry kąt pochylenia. Nie ma najmniejszych problemów, by przebyć długą podróż.
fot. mat. prasowe
Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression - fotele
Czy przestronne wnętrze zwiastuje mały bagażnik? Nic bardziej mylnego. Dacia Sandero oferuje aż 328 litrów pojemności. Przy tych gabarytach to naprawdę dobry wynik – niektóre kompakty dysponują podobnymi kuframi. Producent uzupełnił go haczykami, solidną półką i dodatkowymi wnękami. Próg załadunku mógłby jednak być osadzony nieco niżej, a składana kanapa nie tworzyć nierówności.
Technologia
Sercem rumuńskiego modelu jest benzynowy silnik o pojemności 1 litra, który oddaje do dyspozycji 90 koni mechanicznych i 142 niutonometry. Niby niewiele, ale przy masie własnej wynoszącej około 1150 kilogramów, tyle wystarczy. Warto dodać, że przenoszeniem mocy na przednią oś zajmuje się bezstopniowa przekładnia CVT.
fot. mat. prasowe
Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression - z przodu
Przejdźmy do osiągów. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 13,4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 169 km/h. Tak, nie jest to sportowiec czystej krwi, ale biorąc pod uwagę charakter samochodu, a także jego przeznaczenie i surowy taryfikator – nie ma większych powodów do narzekań.
A co ze zużyciem paliwa? Małe, doładowane jednostki cechują się dużymi amplitudami. Poziom spalania zależy od warunków i sposobu użytkowania. W mieście trzeba liczyć się z 7-8 litrami, ale poza terenem zabudowanym da się zejść do 5 litrów. Krótko mówiąc, spokojna jazda drogami krajowymi pozwala zaoszczędzić.
fot. mat. prasowe
Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression - profil
Wrażenia z jazdy
Właściwości jezdne tego modelu mogą zaskoczyć. Fakt, nie jest to MINI, ale przy tej cenie naprawdę można być usatysfakcjonowanym. Czuć ogromny postęp w porównaniu do poprzedniej generacji. Układ kierowniczy daje wystarczająco dużo informacji o położeniu przednich kół. Zawieszenie przechyla się na boki, ale bez przesady. Nawet przy prędkościach autostradowych można czuć się pewnie. Tak, w małej Dacii.
Komfort jazdy zasługuje na solidną czwórkę. Auto tłumi nierówności lepiej, niż sugeruje to jej budżetowy wizerunek. Nawet te poprzeczne przeszkody nie eliminują poczucia wygody. Owszem, jest tu głośno, ale mimo tego – naprawdę przyzwoicie. Projektanci wykonali kawał dobrej roboty. Dacia Sandero nie ma się czego wstydzić.
fot. mat. prasowe
Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression - przód
Poza tym, jest to zwrotne i zwinne autko, które bardzo dobrze radzi sobie w mieście. Manewrowanie nim to nic trudnego, na co wpływ mają nie tylko gabaryty, ale też krótkie zwisy karoserii, duże przeszklenia i spore lusterka. Jakby tego było mało, Sandero dysponuje kamerą cofania. Można? Można! Marka wyraźnie idzie do przodu.
Okiem przedsiębiorcy
Ciężko nadążyć za galopującą inflacją, dlatego cenniki to aktualnie przestrzeń mocno dynamiczna. Dziś można nabyć ten model za 59 900 złotych w wersji podstawowej. Co ciekawe, dysponuje ona właśnie 90-konnym silnikiem benzynowym, tyle że z mechaniczną przekładnią. Egzemplarze z CVT są zintegrowane dopiero z trzecim poziomem wyposażenia i kosztują od 69 900 złotych. Biorąc pod uwagę cenniki konkurencji, to wciąż świetna oferta.
fot. mat. prasowe
Dacia Sandero 1.0 TCe CVT Expression - tył
Jeżeli od miejskiego auta nie oczekujemy fajerwerków i wodotrysków, to Dacia Sandero będzie bardzo dobrym wyborem. Jej budżetowy charakter nie jest już taki budżetowy… Owszem, daleko jej do klasy premium, ale w tym segmencie nie jest sumarycznie gorsza od wielu popularnych, znacznie droższych aut. Jeśli więc decyzja ma być pragmatyczna, to rumuński hatchback odzwierciedli ją najlepiej.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)