Mercedes-AMG A 45 S dla zamożnych i pokornych
2022-05-13 00:20
Mercedes-AMG A 45 S © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Usportowiony Mercedes-AMG S 63 E Performance
Nie ma wątpliwości, że to wilk w wilczej skórze. Mercedes-AMG A 45 S nawet polakierowany na czarno skupia wzrok fanów motoryzacji i zwraca na siebie uwagę. To jeden z tych muskularnych hatchbacków, które potrafią zmienić rytm serca.Emocje buduje się już samym designem, o czym doskonale wiedzą projektanci ze Stuttgartu. Sylwetka Klasy A jest elegancka i charakterna zarazem. Ma w sobie wystarczające pokłady nowoczesności i nawet w bazowej konfiguracji prezentuje się lepiej, niż dobrze. Topowe wcielenie to oczywiście wyraźne rozwinięcie podstawowej koncepcji.
Front tworzą liczne dokładki aerodynamiczne, grill o charakterystycznej fakturze i złowrogo spoglądające reflektory. Z tyłu dominują masywne końcówki układu wydechowego, duży spojler dachowy i dyfuzor. Profil zdradza natomiast nakładki progowe i wieloramienne felgi, które ukrywają czerwone zaciski. Mercedes-AMG A 45 S to jeden z tych czarnych charakterów, których nie sposób nie lubić.
fot. mat. prasowe
Mercedes-AMG A 45 S - profil
Wnętrze
W kabinie czuć klimat high-tech. Czy to dobrze? Konserwatywni fani motoryzacji stwierdzą, że dzieje się tu za dużo, ale pamiętajmy, że mamy już lata 20. XXI wieku. Nie oczekujmy wszystkiego na korbki. Kokpit ma bardzo ciekawą formę. Plastiki, z których został wykonany są solidne i starannie spasowane. Autorzy umieścili oczywiście podświetlenie LED – tam, gdzie tylko mogli. Dobieranie koloru i natężenia daje sporo frajdy. Wszystko można też wyłączyć.
Kierowca ma przed oczami wielofunkcyjną kierownicę i cyfrowe wskaźniki. Ta pierwsza została uzupełniona dodatkowymi funkcjami, które pozwalają regulować zawieszenie, manipulować pracą wydechu i dobierać tryb jazdy. Te drugie można personalizować wedle własnych upodobań. Każdy motyw może się podobać i jest czytelny.
fot. mat. prasowe
Mercedes-AMG A 45 S - z tyłu
Wyświetlacz multimedialny został umieszczony w tej samej ramce – wzorem innych Merców, które zadebiutowały w podobnym czasie. Co istotne, zintegrowano go z fizycznym panelem umieszczonym pomiędzy fotelami. Dzięki temu obsługa jest bardzo prosta. Należy dodać, że instrument został oparty na systemie MBUX, który wyróżnia się ładnym i prostym interfejsem oraz dopracowanymi funkcjami głosowymi.
Fotele genialnie wyglądają i tak też podpierają w zakrętach. Choć przypominają wyczynowe kubełki, pozwalają na wielogodzinne podróżowanie, co w seryjnym aucie ma duże znaczenie. Zintegrowane, miękkie zagłówki umieszczono na odpowiedniej wysokości. Zakres regulacji nie budzi żadnych zastrzeżeń. Najważniejsze, że siedziska można osadzić bardzo nisko.
fot. mat. prasowe
Mercedes-AMG A 45 S - bok
W drugim rzędzie nie jest już tak kolorowo. Długość kanapy jest wystarczająca, ale brakuje większego kąta pochylenia oparcia. Co ciekawe, te boczne zagłówki również są zintegrowane. Ciekawy pomysł, ale niektórzy mogą narzekać na ograniczoną widoczność. Jeżeli chodzi o przestrzeń, to dwie osoby średniego wzrostu zmieszczą się tu bez najmniejszych problemów.
Mercedes-AMG A 45 S posiada oczywiście pełnoprawny bagażnik – jak na kompaktowego hatchbacka przystało. Oferuje on 370 litrów pojemności, co może nie jest rekordem, ale pozwoli na swobodne rozmieszczanie trzech dużych walizek. Po złożeniu drugiego rzędu jego możliwości rosnąco 1210 litrów. Projektanci nie zapomnieli o dodatkowych haczykach, mocowaniach i siatkach, co sprzyja praktyczności.
fot. mat. prasowe
Mercedes-AMG A 45 S - deska rozdzielcza
Technologia
I tym sposobem doszliśmy do kluczowych wartości. Nie jest tajemnicą, że pod maską tego modelu mieszka najmocniejszy seryjny silnik o pojemności 2 litrów. Dzięki potężnemu doładowaniu generuje aż 421 koni mechanicznych i 500 niutonometrów. To naprawdę poważne liczby.
Przenoszeniem potencjału na obie osie (4MATIC) zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna. W takim zestawie auto waży 1665 kilogramów, ale i tak nie ma powodów do zmartwień. Osiągi są rewelacyjne. Topowa Klasa A rozwija setkę w 3,9 sekundy i rozpędza się do 270 km/h. Czego chcieć więcej?
fot. mat. prasowe
Mercedes-AMG A 45 S - fotele
No tak, przydałoby się niższe zużycie paliwa, ale średnia na poziomie 11-12 litrów jest jak najbardziej do przełknięcia przy takich możliwościach układu napędowego. Spora w tym zasługa bardzo dobrze zestopniowanej skrzyni, która przy delikatnym traktowaniu też wie, co robić.
Wrażenia z jazdy
Zacznijmy od procedury startu. Wyobraź sobie maksymalnie stromy zjazd na kolejce górskiej. Właśnie takie wrażenie daje zdjęcie nogi z hamulca przy jednoczesnym trzymaniu gazu do oporu. Opony błyskawicznie wgryzają się z asfalt i katapultują auto. Przez moment masz wrażenie, że Twoje ręce są na kierownicy, ale wszystko inne zostało gdzieś w tyle. W końcu to niewielki kompakt, co sprawia, że te wszystkie reakcje są bardziej odczuwalne, niż w dużym samochodzie skuteczniej odseparowującym od świata zewnętrznego.
fot. mat. prasowe
Mercedes-AMG A 45 S - z przodu
Wrażenie robi również układ jezdny, który angażuje kierowcę w sposób zbliżony do maksymalnego – niemal przez cały czas. Delikatny ruch kierownicą błyskawicznie przestawia położenie przednich kół, co sprawdza się podczas dynamicznego pokonywania zakrętów. Układ hamulcowy również zasługuje na uznanie. Nie ma najmniejszych problemów z zatrzymaniem stosunkowo dużej masy.
Zawieszenie nie pozwala niemal na żadne przechyły nadwozia. Po prostu nie uznaje kompromisów. Czuć to także na nierównościach, które po jakimś czasie można odróżniać własnym ciałem… W tym przypadku to żadna wada. Mercedes-AMG A 45 S został przystosowany do sportowej jazdy po równych nawierzchniach. A to, że w niektórych gminach brakuje zaangażowania samorządów to już nie jego wina.
fot. mat. prasowe
Mercedes-AMG A 45 S - przód
Napęd świetnie spisuje się w każdych warunkach. Nawet na śliskiej nawierzchni potrafi wydajnie przenieść moc na obie osie. Niemniej jednak lepiej nie wyłączać kontroli trakcji. Niemiecki model jest naprawdę narowistą bestią i w niedoświadczonych rękach może okazać się wręcz niebezpieczny. To samochód, który wymaga od kierowcy pokory. I trzeba o tym pamiętać.
Samochód jest oczywiście wyposażony w szereg rozwiązań chroniących użytkownika w różnych sytuacjach. Jeżeli ten samodzielnie nie wyłączy asysty, to będzie mógł liczyć na wspomaganie utrzymania pasa ruchu, monitorowanie martwego pola, awaryjne hamowanie czy monitorowanie koncentracji. To dobrze, że Mercedes-AMG A 45 S oferuje też wsparcie. W końcu sporo czasu spędzi też na normalnych drogach.
fot. mat. prasowe
Mercedes-AMG A 45 S - tył
Okiem przedsiębiorcy
Za bazowe A 45 4MATIC+ trzeba dziś zapłacić 246 100 złotych. Niemal ćwierć miliona. Fakt, ceny poszybowały w górę, ale dotyczy to każdego samochodu. Wariant „S”, czyli ten topowy (biorący udział w teście) kosztuje natomiast 266 000 złotych. To bardzo duża kwota, ale mamy do czynienia z najmocniejszym kompaktowym hatchbackiem na rynku, który podgryza osiągami supersamochody.
Model niemal wyczynowy – Mercedes-AMG A 45 S to propozycja dla zamożnych, ale i pokornych kierowców, którzy będą potrafili okiełznać jego potencjał. Wybranie się na tor tym samochodem powinno być obowiązkiem. Jeżeli chcemy czegoś bardziej „daily”, to wystarczy wersja A 35, która oferuje większy komfort, a przy tym jest tańsza i mniej angażuje swojego użytkownika.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)