Najbardziej zatłoczone miasta świata: gdzie największe korki?
2022-02-10 10:53
Gdzie największe korki? © pixabay.com
Przeczytaj także: Korki na drogach w 2020 roku mniejsze przez pandemię
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Jak prezentuje się ranking najbardziej zatłoczonych miast na świecie?
- W którym z polskich miast najgorzej jeździ się w godzinach szczytu?
- Czym wyróżnia się Łódź?
Najnowsza edycja TomTom Traffic Index pokazuje poziom zatłoczenia na drogach w 2021 r. Po wyjątkowym 2020 r., w ubiegłym roku podróże nadal pozostawały pod silnym wpływem trwającej pandemii. Wraz z podejmowaniem przez kraje doraźnych działań mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się COVID-19, sytuacja drogowa była kształtowana przez pandemię.
Autorzy badania TomTom Traffic Index porównywali dane z 2021 r. z tymi z 2019 r., jako punkt odniesienia do czasów jeszcze przed-pandemicznych.
Spada poziom zakorkowania w polskich miastach
W najnowszej edycji raportu TomTom możemy zaobserwować poprawiającą się sytuację na drogach w największych polskich miastach. Najbardziej zakorkowanym miastem pozostaje Łódź (45%), w której jednak poziom zatłoczenia na ulicach spadł w ostatnich dwóch latach o 2 pp. O 3 pp. zmniejszył się poziom zakorkowania w drugim - Krakowie (42%). Podium zamyka Wrocław, który jest jednym z czterech polskich miast, w którym ruch się zwiększył – o 2 pp., do 41%.
fot. mat. prasowe
Ranking najbardziej zatłoczonych miast na świecie
Najbardziej sytuacja poprawiła się w Poznaniu (w 2019 r. zajmował trzecią pozycję w krajowym rankingu) oraz w Bydgoszczy – w tych dwóch miastach poziom zakorkowania spadł o 7 pp., odpowiednio do 37% i 27%.
Polskim miastem, w którym poziom natężenia na drogach wzrósł najbardziej, jest Szczecin (wzrost o 6 pp.). To jeden z najwyższych wzrostów, biorąc pod uwagę globalny ranking – pierwsze dwa miejsca i wzrosty kolejno o 8 i 7 pp. zajmują Izmir i Stambuł.
Ogólnie poziom zakorkowania w polskich miastach spadł w przeciągu dwóch lat o 1 pp., natomiast wyraźniejsze spadki można zaobserwować w godzinach szczytu – o 6 pp. w skali kraju. Dobrze to widać na przykładzie Warszawy, w której ruch w porannych godzinach szczytu spadł aż o 19 pp. Zdecydowanie lepiej o tej porze dnia jeździ się też w Poznaniu (spadek o 16 pp.) oraz Krakowie (spadek o 14 pp.). Z kolei w popołudniowym szczycie sytuacja najbardziej poprawiła się w Poznaniu i Bydgoszczy (spadek o 16 pp.).
fot. mat. prasowe
Ranking najbardziej zatłoczonych miast w Polsce
W godzinach szczytu kierowcy najwięcej czasu tracą w Krakowie (74%). W przeciągu całego roku można to przeliczyć na 170 godzin (7 dni i 2 godziny), co jest jednak lepszym wynikiem o 1 dzień i 2 godziny niż w 2019 r.
Najnowsza edycja TomTom Traffic Index pokazuje, że trwająca pandemia koronawirusa od dwóch lat kształtuje sytuację drogową w polskich miastach. Wprowadzenie elastycznych godzin pracy przez pracodawców sprawiło, że zmalał ruch w porannym i popołudniowym szczycie. Dzięki temu kierowcy w największych polskich miastach spędzają mniej czasu w korkach, co jest zbieżne z trendami globalnymi – mówi Marcin Graczyk, Engineering Manager Traffic Analytics w TomTom.
Raport pokazuje również, w którym dniu w minionym roku kierowcy spędzili najwięcej czasu w korkach. W zdecydowanej większości polskich miast był to 8 lutego. Było to spowodowane atakiem zimy w całym kraju oraz związanymi z tym intensywnymi śnieżycami. W Poznaniu i Warszawie zakorkowanie dróg tego dnia było o 127% większe w porównaniu do normalnego zatłoczenia. W stolicy kraju kierowcy poruszali się tego dnia ze średnią prędkością 23 km/h. Niewiele lepiej było w Łodzi (wzrost o 118%) i Bydgoszczy (101%).
fot. mat. prasowe
Ranking najbardziej zatłoczonych miast w Polsce w godzinach szczytu
Globalne spadki
W ujęciu globalnym, poziom zatłoczenia na drogach w ostatnich dwóch latach spadł o 3 pp. – najbardziej w Ameryce Południowej (o 9 pp.), zaś w Europie o 2 pp. Jeszcze wyraźniejsze zmiany widać w natężeniu ruchu na drogach w godzinach szczytu, w czasie których poziom zmalał o 10 pp.
W zestawieniu TomTom Traffic Index za 2021 r., najbardziej zakorkowanym miastem świata jest Stambuł (62%). Drugie miejsce zajęła Moskwa (61%), trzeci jest Kijów (56%). Przez ostatnie dwa lata ruch na drogach najbardziej zmniejszył się w Manili (Filipiny), gdzie poziom zakorkowania spadł aż o 28 pp.
Spośród 404 miast świata uwzględnionych w TomTom Traffic Index, w 283 zatłoczenie było niższe niż w 2019 r. W wielu krajach można było zaobserwować bardzo duże wahania ruchu w ciągu roku, przechodząc od skrajnie niskich wartości podczas ograniczeń w podróżowaniu, do skrajnie wysokich, gdy ograniczenia zostały zniesione.
Wpływ korków na środowisko
Po raz pierwszy TomTom wykorzystał dane o ruchu drogowym i metodologię opracowaną przez naukowców z Politechniki w Graz, aby ocenić w jaki sposób korki drogowe wpływają na emisję dwutlenku węgla w czterech europejskich stolicach. W ubiegłym roku w Londynie, 14,8 Mt (megaton) CO2 było spowodowane ruchem drogowym, z czego 15% (2,2 Mt) wynikało wyłącznie z korków.
W Paryżu, Berlinie i Amsterdamie drogowe zatory odpowiadały kolejno za 13,5% (1,85 Mt CO2), 10,5% (0,42 Mt CO2) i 7% (0,06 Mt CO2) łącznej emisji dwutlenku węgla spowodowanej ruchem drogowym.
Pandemia przekształca miejską mobilność
2021 był rokiem, w którym ugruntowały się zmiany w naszych przyzwyczajeniach związanych z pracą: model home office stał się standardem w wielu firmach, telekonferencje zastąpiły spotkania fizyczne, a elastyczne podejście do godzin pracy pozwalało wielu osobom, które muszą wykonywać obowiązki stacjonarnie, uniknąć i zrównoważyć godziny szczytu. W konsekwencji uległy one przesunięciu lub skróceniu w ponad 40% miast świata.
fot. mat. prasowe
Ranking najbardziej zatłoczonych miast w Europie
W czasie pandemii popularność zyskały nowe sposoby korzystania z mobilności. Wzrasta wykorzystanie skuterów elektrycznych i rowerów, czemu sprzyja tworzenie kilometrów ścieżek rowerowych w wielu miastach. Jednakże, podczas gdy mikromobilność może wspierać mobilność wewnątrzmiejską, większość problemów związanych z ruchem drogowym wynika z ruchu międzymiastowego. W kontekście pandemii transport publiczny stracił wiele ze swojej atrakcyjności, ponieważ podróżni preferowali własne samochody, postrzegane jako bezpieczniejszy sposób zachowania dystansu społecznego.
Walka z zatorami w miastach
Rozbudowa infrastruktury drogowej i zwiększenie jej przepustowości nie rozwiążą problemu korków w miastach: sieci nie będą w stanie poradzić sobie dłużej z rosnącą liczbą samochodów. Kiedy powstaje nowa droga, tylko kwestią czasu jest pojawienie się na niej większej liczby pojazdów, co zniweluje początkowe rozluźnienie.
Ułatwienie dostępu do informacji o ruchu drogowym zarówno kierowcom, jak i organom zarządzającym ruchem może pomóc w określeniu wąskich gardeł w czasie rzeczywistym i lepszym zarządzaniu zatorami. Oprogramowanie nawigacyjne TomTom dostarcza informacje o natężeniu ruchu już przed planowaniem podróży i zapewnia lepsze obliczanie trasy oraz dokładny szacowany czas przybycia (ETA), oszczędzając czas i paliwo kierowców, dostawców usług logistycznych i usług na żądanie (przewóz osób, dostawy jedzenia).
Zmiana przyzwyczajeń kierowców, poprzez zniechęcanie ich do jazdy w godzinach szczytu, może prowadzić do znacznej poprawy sytuacji, co zostało udowodnione podczas pandemii.
W TomTom uważamy, że optymalizacja ruchu drogowego i lepsze zarządzanie nim może poprawić płynność ruchu tylko o około 10 procent. Aby rzeczywiście rozwiązać problem zatłoczenia na drogach, należy przemyśleć jak ma wyglądać mobilność mieszkańców i wspierać alternatywne formy transportu: rower, komunikacja publiczna oraz inne środki muszą mieć większy udział w całym transporcie. To zadanie dla polityków, władz miast, pracodawców, ale też samych kierowców. Z pewnością jest to proces, który wymaga wielu lat i zmiany naszych przyzwyczajeń – mówi Marcin Graczyk, Engineering Manager Traffic Analytics w TomTom.
Mobilność miejska jest kluczowym czynnikiem wpływającym na takie kwestie jak zmiany klimatyczne, zdrowie i rozwój gospodarczy, a TomTom Traffic Index stał się barometrem mobilności na całym świecie. Dane TomTom o ruchu drogowym, pochodzące z 600 milionów urządzeń connected, są miarodajnym wskaźnikiem sposobu przemieszczania się ludzi, poziomu aktywności gospodarczej, globalnego handlu i wielu innych czynników. Od początku pandemii COVID-19 analitycy, korporacje i media wykorzystują dane TomTom, aby wyjaśnić zmieniający się świat.
Metodologia TomTom Traffic Index
TomTom Traffic Index to uśredniony dodatkowy czas podróży, wyliczony względem czasów przejazdu przy najniższym natężeniu ruchu. W oparciu o zebrane dane z dróg, wyliczane są różnice pomiędzy czasami przejazdu w najmniej zakorkowanych godzinach (tzw. free flow) a całym dniem. Czyli, TomTom Traffic Index o wartości 45% dla Łodzi mówi o tym, że średnio każda podróż jest niemal o połowę dłuższa niż ta, którą moglibyśmy odbyć w godzinach nocnych. Dane przetwarzane przez algorytmy są zbierane z dróg głównych, lokalnych a nawet pobliskich autostrad. Wszystkie dane pochodzą z historycznych pomiarów GPS zgromadzonych w bazie TomTom Traffic.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)