Peugeot 508 SW HYbrid PHEV GT
2021-02-01 00:55
Peugeot 508 SW HYbrid PHEV GT © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Peugeot 508 SW Plug-in Hybrid 225 z długą listą zalet
Karoseria
Projektanci odpowiedzialni za stylistykę tego auta powinni dostać nagrodę. A może nawet nagrody. Od dawna nie było tak ładnego projektu w klasie średniej. Wiem, że to kwestia gustu, ale nie spotkałem się z negatywną opinią na temat urody testowanego pojazdu. Prezentuje się dynamicznie i elegancko zarazem. Co ciekawe, w uzyskaniu takiego efektu nie pomógł chrom, którego jest tu zaskakująco mało. Tak naprawdę zdobi on jedynie grill. Zamiast niego mamy biel kontrastującą z czernią i wiele świetnie wkomponowanych elementów karoserii.
Przednie reflektory są minimalistyczne, ale dzięki ledowym pazurom wyglądają bardzo okazale. Motyw tylnych lamp też nie jest skomplikowany, jednakże czarny klosze i listwa je łącząca (w tym samym kolorze) tworzą naprawdę ciekawą i spójną całość. Do tego dochodzą zgrabnie rozmieszczone emblematy (na masce, pod szybą) oraz masywnie błotniki. Wisienką na torcie są natomiast boczne szyby bez ramek. Postarali się. I warto to docenić.
fot. mat. prasowe
Peugeot 508 SW HYbrid PHEV GT - z tyłu
Wnętrze
Poczucie wyjątkowości towarzyszy także wnętrzu. Jest tu minimalistyczny, bardzo starannie wykonany kokpit. Jego jakość nie ustępuje wielu modelom premium, podobnie jak poziom spasowania. Widać również dbałość o detale, które w autach francuskich nie należą do rzadkości. Jeżeli chodzi o styl, to mnie najbardziej przypadły do gustu drewniane dekory. Producent nie poszedł na łatwiznę stosując wielkie połacie twardego plastiku w kolorze piano black. Że niby moda? Proszę Państwa… Ani to praktyczne (odbija światło, szybko się rysuje), ani estetyczne (niemiłe w dotyku, ujawnia ślady palców).
Cyfrowe zegary znajdują się na podszybiu, co ma pomagać w utrzymaniu linii wzroku na drodze. Jako że to hybryda, standardowy obrotomierz zastąpiono tarczą z danymi dotyczącymi wykorzystywanej mocy i odzyskiwanej energii. Co ważne, każdy z motywów jest bardzo czytelny i nie męczy oczu. Przed zestawem wskaźników uplasowano kierownicę o gokartowej średnicy wieńca. Świetnie leży w dłoniach. Obok mamy natomiast dotykowy ekran multimedialny, który został zintegrowany z interfejsem klimatyzacji. Ma (fortepianowe) przyciski funkcyjne, ale niezależny panel z regulacją temperatury i nawiewu na pewno pozytywnie wpłynąłby na ergonomię. Sam ekran działa całkiem sprawnie – wystarczająco szybko reaguje na polecenia.
fot. mat. prasowe
Peugeot 508 SW HYbrid PHEV GT - deska rozdzielcza
Fotele można osadzić nisko i to jest duży plus. Pozostały zakres regulacji też nie budzi zastrzeżeń. Kierowcy do 190 centymetrów wzrostu nie będą na pewno narzekać. Fotele mogą mieć funkcje masażu, podgrzewania i wentylowania, co oczywiście umila użytkowanie Peugeota. W drugim rzędzie jest nieco gorzej. No dobra, dużo gorzej. Niewielki otwór sprawia, że trzeba mocniej pochylić głowę przed wejściem do środka. Kanapa nie jest mała, ale nie ma przed i nad nią przesadnie dużo miejsca. Wiele zależy od tolerancji osób siedzących z przodu. No cóż, musi być jakaś cena efektownego designu. I to jest właśnie ona.
Pod tylną pokrywą kryje się bagażnik o pojemności około 500 litrów. Jest ustawny, ma niski próg i szeroki otwór załadunkowy. Owszem, nie należy do największych, ale małym raczej bym go nie nazywał. Dodatkowe haczyki i szyny mocujące zwiększają jego praktyczność. Pochwała należy się także za wygodne cięgna do składania tylnych oparć. Po ich użyciu, przestrzeń wzrasta do ponad 1700 litrów.
fot. mat. prasowe
Peugeot 508 SW HYbrid PHEV GT - fotele
Technologia
Przejdźmy do kluczowego wątku. Fundamentem układu hybrydowego jest benzynowy silnik z rodziny PureTech. Ma pojemność 1,6 litra i generuje 180 KM (przy 5500 obr./min) oraz 300 Nm (przy 3000 obr./min.). Jego uzupełnieniem jest jednostka elektryczna oferująca 110 KM i 320 Nm. Moc systemowa tego zestawu to 225 koni mechanicznych. Za przeniesienie mocy na przednią oś odpowiada 8-biegowy automat. Ta cała technologia winduje masę własną Peugeota do 1864 kilogramów. To naprawdę dużo.
Osiągi są jednak niezłe. Sprint do 100 km/h zajmuje 8,2 sekundy, a rozpędzanie kończy się dopiero przy 240 km/h. Spalanie? Wiele zależy od baterii, która ma pojemność 11,5 kWh. Jeżeli jest naładowana, to na samym prądzie pozwala pokonać nawet 50 kilometrów. To bardzo dobry wynik. Gdy energia się skończy, jednostka elektryczna aktywuje się znacznie rzadziej, ale i tak można liczyć na realne spalanie w okolicach 7 litrów. Warto dodać, że ładowanie może odbywać się za pośrednictwem domowego gniazdka (5-6 godzin), Wallboxa (ok. 2 godzin) lub dedykowanej stacji.
fot. mat. prasowe
Peugeot 508 SW HYbrid PHEV GT - z przodu
Wrażenia z jazdy
W trybie spalinowym wszystko działa bardzo fajnie. Auto dobrze przyspiesza i nie można odczuć żadnych braków. W trybie elektrycznym też jest dobrze. Dynamika może nie powala, ale i tak jest lepiej, niż można było podejrzewać. Z kolei wariant hybrydowy wypada najsłabiej. Wszystko za sprawą skrzyni biegów, której oprogramowanie pozwala czasami na szarpnięcia. Ma to zazwyczaj miejsce, gdy kierowca chce skorzystać z dynamiki pojazdu. To dość zaskakujące, bo w konfiguracji ze zwykłym 225-konnym silnikiem benzynowym nie ma takiego zjawiska.
Podczas normalnej, niekoniecznie powolnej jazdy wszystko jest w porządku. Samochód zachowuje wysoki poziom komfortu, mimo dużych felg i opon niskoprofilowych. Przy wyższych prędkościach można słyszeć szum powietrza, ale i tak uszczelki są bardzo skuteczne, jak na drzwi pozbawione ramek. Wygoda jazdy to mocna strona 508 SW, tym bardziej że nie oznacza ona kłopotów z pokonywaniem zakrętów.
fot. mat. prasowe
Peugeot 508 SW HYbrid PHEV GT - przód
Auto świetnie zachowuje się na wymagających odcinkach. Układ jezdny oferuje wysoką precyzję, dlatego nie ma mowy o niepokojących reakcjach na ruchy kierownicą. Zawieszenie trzyma nadwozie w ryzach i nie pozwala na przesadnie przechyły. Podsterowność też nie jest przesadnie odczuwalna, nawet podczas gwałtownych manewrów. To pierwszy Peugeot w segmencie D, który oferuje tak dobrze zestrojone podzespoły wpływające na trakcję.
Okiem przedsiębiorcy
Rzut okiem na cennik. Za bazową konfigurację odmiany hybrydowej (drugi poziom wyposażenia) trzeba zapłacić 180 200 zł. W specyfikacji GT (najbogatsze) to wydatek 208 200 zł. Na 225-konny wariant benzynowy z tym samym wyposażeniem można przeznaczyć ponad 16 tysięcy złotych mniej (191 500 zł). Biorąc pod uwagę realne korzyści z użytkowania hybryd w Polsce oraz różnice w cenie, tylko wtedy, gdy mamy dostęp do codziennego, darmowego ładowania (np. na parkingu pod miejscem pracy) da się uzasadnić wybór tej bardziej ekologicznej odmiany.
fot. mat. prasowe
Peugeot 508 SW HYbrid PHEV GT - tył
Takim samochodem mogą zainteresować się klienci flotowi, ale też grupa nabywców prywatnych. Dla tych pierwszych przygotowano ofertę leasingową z opłatą wstępną od 0% do 45% wartości auta, umową na okres 24, 36, 48 lub 60 miesięcy oraz wartością wykupu od 1% do 40% ustalonej ceny. Drudzy mogą skorzystać z kredytu z wpłatą własną od 10% wartości auta i umową na okres od 12 do 84 miesięcy. Pozostałe warunki dostosowuje się indywidualnie.
Podsumowanie
To piękne kombi oferujące wysoką jakość i dobre właściwości jezdne. Nie należy jednak do liderów przestronności. Poza tym, w prezentowanej konfiguracji oferuje sporo zaawansowanej technologii. Czy jest jej za dużo? Kwestia oczekiwań i stylu jazdy. Dla znacznej większości kierowców lepszym wyborem będzie konwencjonalna wersja benzynowa o tej samej mocy - mniej ekologiczna, ale bardziej dynamiczna i wyraźnie tańsza.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)