eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty autRenault Megane Grandtour E-TECH - hybryda dla oszczędnych

Renault Megane Grandtour E-TECH - hybryda dla oszczędnych

2020-12-21 00:35

Renault Megane Grandtour E-TECH - hybryda dla oszczędnych

Renault Megane Grandtour E-TECH © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (16)

Francuzi doskonale wiedzą, że coraz bardziej rygorystyczne normy emisji spalin prowadzą do pełnej elektryfikacji samochodów. W tym momencie trzeba jednak stawiać krok po kroku i zaproponować gamę, która będzie najlepszym rozwiązaniem na etapie przejściowym.

Przeczytaj także: Renault Megane Grandtour GT 1.6 TCe 205 - spokojny brutal

I właśnie dlatego świat poznał Renault Megane Grandtour E-Tech. Pod tą długą nazwą kryje się kompaktowe kombi w hybrydowej wersji. Powstało w odpowiedzi na panujące trendy i ma przyciągać do salonów klientów zainteresowanych ekologicznymi rozwiązaniami. Czy posiada wystarczającą liczbę argumentów, by plan się powiódł?

Pod względem stylistycznym niewiele zdradza, że mamy do czynienia z niekonwencjonalną odmianą popularnego modelu. Bystre oko dostrzeże jedynie oznaczenia na środkowych słupkach oraz dodatkową klapkę na błotniku (skrywającą gniazdo ładowania). Co ciekawe, taki wariant oferowany jest w wersji wyposażenia R.S. Line, która prezentuje się naprawdę bojowo. Poza charakterystycznym, niebieskim lakierem, posiadacz takiej konfiguracji może liczyć na przemodelowane zderzaki, grill o ciekawej fakturze, srebrne relingi i dedykowane felgi.

fot. mat. prasowe

Renault Megane Grandtour E-TECH - z tyłu

Posiadacz takiej konfiguracji może liczyć na przemodelowane zderzaki, grill o ciekawej fakturze, srebrne relingi i dedykowane felgi.


Wnętrze


W kabinie dzieje się sporo, ale najpierw chciałbym zwrócić uwagę na materiały. Podczas gdy część konkurencji nie rozwija się pod tym względem (albo robi wręcz krok do tyłu), Renault dalej podnosi sobie poprzeczkę. Kiedyś francuscy producenci maskowali przeciętną jakość bogatym wyposażeniem. Dziś wciąż nie ma „biedy” nawet w podstawie, ale poziom wykończenia również sprawia bardzo dobre wrażenie. Mamy końcówkę 2020 roku i nie boję się stwierdzić, że to jeden z najlepszych modeli kompaktowych w tej kategorii na rynku. Serio.

W tym miejscu wróćmy jeszcze na chwilę do wątku R.S. Line. Projektanci na pewno chcieli być konsekwentni i zaszczepili kilka sportowych elementów także we wnętrzu. Nie wiem jednak, czy nie przesadzili. Zamontowali bowiem kubełkowe fotele, co jest, delikatnie mówiąc, sporym zaskoczeniem. Jeżeli mam być szczery, to nie pamiętam żadnego hot hatcha (poza Megane), który oferowałby tak skuteczne podparcie boczne. A to przecież rodzinne kombi! Użytkownik praktycznie wpada w siedzisko. Przez chwilę można poczuć się, jak w stricte sportowym aucie – dopóki nie odpalimy silnika, rzecz jasna. W drugim rzędzie jest już klasycznie. Siedziska są długie, a kąt pochylenia oparcia – odpowiedni. Plus za wygodne zagłówki i wystarczającą przestrzeń w każdą ze stron. Dwie dorosłe osoby zmieszczą się tu bez problemu.

fot. mat. prasowe

Renault Megane Grandtour E-TECH - fotele

W środku znajdziemy kubełkowe fotele.


A co z kokpitem? Jako że to model po liftingu, mieszkają tu cyfrowe wskaźniki nowej generacji. Wyróżniają się lepszą rozdzielczością i przyjemniejszymi motywami. Potrafią też podawać więcej informacji jednocześnie, co nie odbija się na czytelności. Ponadto, ta wersja ma dodatkowe grafiki związane z układem hybrydowym. Tuż obok zagościł ekran dotykowy, który znany jest Captura i Clio. Reaguje on szybciej na dotyk i jest bardziej przyjazny w obsłudze. Uwagę zwraca też niezależny panel klimatyzacji. Projektanci wrócili do pierwotnego rozwiązania, co pozytywnie odbiło się na ergonomii. Brawo.

Nieco mniejszą radość budzi przestrzeń załadunkowa. Kufer oferuje 389 litrów pojemności. To znacznie mniej, niż Megane Grandtour z konwencjonalnym napędem. Skąd ta różnica? Trzeba było gdzieś ukryć tę całą technologię – w tym ciężkie baterie. Mimo wszystko ta wartość mnie mocno zastanawia, bo bagażnik wydaje się większy. Nie jest ani płytki, ani krótki. Co więcej, oddaje do dyspozycji haczyki, dodatkowe mocowania, wygodną roletę, dwie wnęki i wygodne cięgna do składania oparć drugiego rzędu. Pod podłogą kryje się natomiast zasilacz.

fot. mat. prasowe

Renault Megane Grandtour E-TECH - deska rozdzielcza

Na desce cyfrowe wskaźniki nowej generacji.


Technologia


Najważniejszy w tym wszystkim jest układ napędowy. Jego fundament stanowi wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra – ma on skromne 91 KM. Uzupełnia go jednostka E-Motor o mocy 66 KM. Na tym jednak nie koniec, bo jest jeszcze rozrusznik połączony z alternatorem. To tzw. generator prądu oferujący dodatkowe 34 KM. Maksymalny potencjał tego zestawu to 160 KM oraz 205 Nm momentu obrotowego (wszystko trafia na oś przednią). Osiągi? Sprint do setki trwa 9,8 sekundy, a rozpędzanie kończy się przy 183 km/h.

fot. mat. prasowe

Renault Megane Grandtour E-TECH - profil

Bystre oko dostrzeże oznaczenia na środkowych słupkach oraz dodatkową klapkę na błotniku.


Nie zapominajmy o bateriach litowo-jonowych. Ich łączna pojemność to 9,8 kWh. Taka wartość ma zapewniać około 50 kilometrów zasięgu w trybie elektrycznym. To przyzwoity wynik. Odzyskiwanie prądu nie jest jedyną metodą ładowania akumulatora. Istnieje oczywiście możliwość ładowania z gniazdka lub przy użyciu dedykowanej stacji ładowania. Jeżeli będziemy mieli do dyspozycji energii „po sam korek”, to jesteśmy w stanie uzyskać średnią na poziomie 3-4 litrów. Po rozładowaniu, w sprzyjających warunkach zmieścimy się w 6-7 litrach. Wizyty przy dystrybutorze będą jednak częstsze (szczególnie na dłuższych dystansach), bo zbiornik na paliwo został zmniejszony do 39 litrów.

fot. mat. prasowe

Renault Megane Grandtour E-TECH - bagażnik


Ciekawostką całego układu jest konstrukcja skrzyń biegów. Tak, liczba mnoga jest tu uzasadniona. W trybie spalinowym aktywuje się klasyczny, 4-biegowy automat. Gdy jedziemy na samym prądzie, to palmę pierwszeństwa przejmuje dwubiegowy selektor. W ten sposób inżynierowie chcieli uzyskać odpowiednią wydajność i płynność pracy zespołu napędowego. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że do dyspozycji użytkownika jest też B-Mode (hamowanie silnikiem).

fot. mat. prasowe

Renault Megane Grandtour E-TECH - tył

Kufer oferuje 389 litrów pojemności.


Wrażenia z jazdy


To wszystko wydaje się bardzo skomplikowane, ale w praktyce nie ma mowy o jakichś nieprzyjaznych udziwnieniach. Samochód pracuje sprawnie w obu podstawowych trybach jazdy i nie cierpi na niedostatki mocy. Zespół napędowy działa z przyzwoitą płynnością pod jednym, ważnym warunkiem: normalna, spokojna jazda. Megane E-Tech nie jest zwolennikiem wciskania pedału gazu w podłogę, co akurat stanowi dość typową cechę dla tego typu pojazdów.

fot. mat. prasowe

Renault Megane Grandtour E-TECH - z przodu

Francuska hybryda plug-in jest dobrą propozycją dla kierowców lubiących oszczędzanie.


Podczas dynamicznej jazdy nie ma dużej przyjemności. Automat potrafi przeciągać i trzyma zbyt długo jednostajne obroty. Jeżeli jednak jedziemy spokojnym tempem, to nie ma powodów do narzekań. Wszystko działa, jak należy. Wtedy też „żonglowanie” sposobami napędzania nie emituje żadnych drgań czy odgłosów, których wolelibyśmy nie słyszeć. Trzeba zrozumieć działanie zespołu napędowego, żeby zmaksymalizować korzyści, jakie może dawać.

Mimo masy własnej przekraczającej 1600 kilogramów nie można narzekać na układ jezdny. Polecenia z kierownicy błyskawicznie trafiają na przednie koła i nie ma kłopotów z wyczuciem ich położenia. Zawieszenie jest natomiast sprężyste, co sprawia, że utrzymuje nadwozie przy gwałtownych zmianach toru jazdy i jednocześnie oferuje naprawdę dobrą jakość tłumienia wszelkiego rodzaju nierówności.

fot. mat. prasowe

Renault Megane Grandtour E-TECH - przód

Fundamentem układu napędowego jest wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra – ma on skromne 91 KM.


Okiem przedsiębiorcy


Wiele firm oferuje hybrydy plug-in jedynie w topowych odmianach. Renault dało jednak szansę większej grupie klientów na zakup auta z takim napędem. Ceny Megane Grandtour E-Tech startują od 131 900 zł. Będzie to pierwszy możliwy (drugi istniejący) poziom wyposażenia, czyli Zen. Za wariant R.S Line (czwarty, najwyższy level) trzeba natomiast zapłacić 144 400 zł. Należy dodać, że to jednocześnie najdroższa konfiguracja dostępna w kompaktowym kombi z Francji.

Renault, jako jedna z najpopularniejszych marek motoryzacyjnych w Polsce, oferuje szeroką ofertę finansowania swoich samochodów. Wśród najpopularniejszych opcji są oczywiście leasing i kredyt, ale jest także najem długoterminowy ograniczający obowiązki użytkownika. Wachlarz możliwości jest na tyle rozbudowany, że o szczegóły należy warto pytać we własnym zakresie – podając własne oczekiwania w tym zakresie.

Podsumowanie


Francuska hybryda plug-in jest dobrą propozycją dla kierowców lubiących oszczędzanie. Swoje zalety ujawnia przede wszystkim w cyklu miejskim, gdzie dynamiczna jazda schodzi na dalszy plan. Ponadto, oferuje bardzo dobrą jakość wykonania, przestronne wnętrze i przyjazną stylistykę.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: