Hyundai Tucson 1.6 CRDI 7DCT Style
2020-10-14 00:22
Hyundai Tucson 1.6 CRDI 7DCT Style © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 7DCT 4WD Premium
Karoseria
Kompaktowy SUV z Korei Południowej należy do najpopularniejszych graczy w swoim segmencie. Wśród jego atutów znajdziemy udaną stylistykę. Choć auto ma już duży bagaż doświadczeń, jego sylwetka nie zdążyła się zestarzeć. Owszem, doszło do wygładzenia zmarszczek przy okazji liftingu (w 2018 r.), ale była to jedynie kosmetyka. Próżno tu szukać fajerwerków, ale nie ma także ani jednego elementu, który nie współgrałby z całością. Projektanci spisali się zatem bardzo dobrze.
Charakterystyczne, długie reflektory z ledowym wypełnieniem prezentują się naprawdę atrakcyjnie. Sąsiaduje z nimi pokaźny grill, który został ozdobiony chromowanym szkieletem. W oczy rzuca się także masywny zderzak. Tylna część karoserii wygląda równie dobrze. Lampy zachodzące na klapę, kilka przetłoczeń, mały spojler, dwie końcówki wydechu, zgrabnie wkomponowane osłony – nie sposób się czepiać. Najtrafniejszym określeniem jest tu po prostu spójność.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 1.6 CRDI 7DCT Style - z tyłu
Wnętrze
W kabinie znacznie wyraźniej czuć upływ czasu. Jest tu mocno analogowo, co akurat nie musi być wadą. Dla wielu konserwatywnych klientów stanowi to zaletę. Obsługa wszelkich urządzeń pokładowych jest bowiem intuicyjna, podobnie jak ich rozmieszczenie. Coś czuję, że już niebawem wszyscy za tym zatęsknimy… Epoka „ekranizacji” ma swoje wady, które trudno będzie rozwiązać. Wróćmy jednak do Tucsona. Poza klasycznym projektem, można liczyć na przyzwoite materiały. Znajdziemy tu zarówno miękkie, jak i twarde tworzywa, ale całkiem solidnie spasowane.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 1.6 CRDI 7DCT Style - deska rozdzielcza
Przed oczami kierowcy znajduje się czytelny zestaw wskaźników. Pomiędzy tarczami zegarów zagościł konwencjonalny wyświetlacz komputera pokładowego – wierzcie mi, że prościej się nie da. Nieco bliżej znalazła się oczywiście wielofunkcyjna kierownica, której wieniec ma odpowiednią grubość (dobrze leży w dłoniach). Szczyt konsoli centralnej został zajęty przez dotykowy ekran multimedialny. Współpracują z nim zwykłe pokrętła i przyciski, dlatego korzystanie z wszystkich funkcji jest przyjazne. Niżej umiejscowiono niezależny panel klimatyzacji. Nieopodal zamieszkały także dodatkowe gniazda (USB, AUX, 12V) i cup holdery.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 1.6 CRDI 7DCT Style - fotele
Fotele wyglądają na wygodne i takie też są. Pod względem gabarytów nie rozczarowują. Przydałyby się jedynie miększe zagłówki. Brakuje również większej regulacji środkowego podłokietnika. Na pochwałę zasługują natomiast duże zakresy regulacji i funkcje podgrzewania. Z kolei w drugim rzędzie jest naprawdę sporo przestrzeni – w każdą ze stron. Dwie wysokie osoby zmieszczą się bez problemu. Plus należy się za długie siedziska, które nieźle podpierają nogi.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 1.6 CRDI 7DCT Style - z przodu
Tucsona wyróżniają walory praktyczne. Poza licznymi schowkami i kieszeniami, oddaje do dyspozycji duży bagażnik. W standardowym ustawieniu oferuje on 502 litry. Po bardzo prostym złożeniu tylnej kanapy, pojemność wzrasta do 1492 litrów. Uzupełnieniem tych wartości są szeroki otwór załadunkowy i podwójna podłoga. Szkoda, że burty zostały wykończone twardym tworzywem – łatwo je porysować.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 1.6 CRDI 7DCT Style - przód
Technologia
Było konserwatywnie i tak będzie do końca. Pod maską nie znajdziemy najnowszych zdobyczy technologii. I bardzo dobrze, ponieważ konwencjonalne zespoły napędowe wciąż cieszą się bardzo dużym wzięciem – szczególnie diesle. Sercem prezentowanego Tucsona jest jednostka wysokoprężna z rodziny CRDI o pojemności 1,6 litra. Jej potencjał to 136 KM (przy 4000 obr./min.) i 320 Nm (2000-2250 obr./min.). Za przeniesienie mocy na oś przednią odpowiada dwusprzęgłowa przekładnia DCT o siedmiu przełożeniach.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 1.6 CRDI 7DCT Style - tył
Takie zestawienie umożliwia osiąganie setki w 11,8 sekundy i rozpędzanie się do 180 km/h. Co ciekawe, manual osiąga 100 km/h o 0,6 sekundy szybciej, choć nie jest to przesadnie odczuwalne. Obie wersje są raczej dla kierowców o spokojnym usposobieniu. Bardzo dobrze wypada natomiast średnie spalanie. W cyklu mieszanym (na dystansie 900 km) udało się uzyskać 6,5 litra. To świetny rezultat, który praktycznie nie odbiega od danych producenta.
Wrażenia z jazdy
W dziedzinie właściwości jezdnych, SUV Hyundaia reprezentuje klasową średnią. Jest przewidywalny i stabilny nawet przy wysokich prędkościach. Nie ma wątpliwości, że podwozie poradziłoby sobie z mocniejszym silnikiem (jest takowy w ofercie), ale charakter Hyundaia nie prowokuje do dynamicznej jazdy. Możemy więc mówić o samochodzie, który nie musi być wyjątkowo szybki, by dawać duże poczucie bezpieczeństwa za kierownicą.
No właśnie, układ kierowniczy. Trzeba przyznać, że całkiem sprawnie „komunikuje się” z kierowcą. Jego precyzja stoi na właściwym poziomie. Zawieszenie to natomiast ukłon w stronę komfortu. Dobrze sobie radzi z wszelkimi ubytkami w drodze, choć mogłoby pracować nieco dyskretniej - wyciszenie kabiny powinno być nieco skuteczniejsze.
Zespół napędowy jest wyjątkowo udany. Szczerze mówiąc, nie brakowało mi ani mocy, ani komfortu. Silnik pracował kulturalnie, a skrzynia płynnie dobierała odpowiednie przełożenia. Jasne, że nie jest to demon prędkości, ale większe stado koni jest tu naprawdę zbędne. Wyjątkiem są użytkownicy, którzy często jeżdżą z kompletem pasażerów i cięższym ekwipunkiem – im polecam wariant 2.0 CRDI (185 KM i 400 Nm) zintegrowany z 8-biegowym automatem i napędem na obie osie.
Okiem przedsiębiorcy
Ceny aktualnie oferowanego Tucsona startują od 81 300 zł. Taka kwota umożliwia zakup bazowej wersji wyposażeniowej (Classic), którą uzupełni 132-konny benzyniak, 6-biegowy manual i napęd na przednią oś. Prezentowana wariacja, czyli 1.6 CRDI 7DCT w odmianie Style kosztuje natomiast 128 300 zł. I jest to kwota adekwatna, do tego, co otrzymujemy w zamian. Co ciekawe, cennik zawiera również układ miękkiej hybrydy oparty na tym samym silniku. Dopłata do 48-woltowej instalacji elektrycznej to dokładnie 1000 zł. Uczciwe pieniądze.
Koreańskiego SUV-a można nabyć za pośrednictwem kredytu. Klient ma do dyspozycji okres spłaty od 6 do 120 miesięcy. Minimalna wpłata własna rozpoczyna się od 0% (powyżej 150 tysięcy rośnie do 10%). Dla przedsiębiorców przytogowano leasing z wpłatą własną od 0% do 45% ceny samochodu, umową na okres od 6/24 do 72 miesięcy (finansowy/operacyjny). Innym rozwiązaniem jest najem długoterminowy z opłatą wstępną od 0% (do 30%), umową na okres od 24 do 60 miesięcy i jednym z trzech limitów do wyboru: 15 000/25 000/35 000 km.
Podsumowanie
Dopracowane, wygodne auto – tak najprościej określić Tucsona. Jest przyjazny na co dzień, przestronny i bezpieczny. W prezentowanej konfiguracji oferuje także bardzo oszczędny i komfortowy układ napędowy. Pamiętajmy, że wkrótce na rynek trafi nowa generacja tego modelu, dlatego można śmielej prowadzić negocjacje ceny.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)