Dacia Duster 1.0 TCe Prestige. Suv dobry i tani
2020-03-22 00:44
Dacia Duster 1.0 TCe Prestige © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Dacia Duster Blue dCi Comfort w genialnej cenie
Karoseria
Drugie wcielenie tego modelu to stylistyczna ewolucja. Bryła pozostała ta sama, ale uzupełniono ją nowocześniejszej wyglądającymi elementami. Pas przedni zdobią kafelkowe reflektory, szeroki grill i obły zderzak. Profil auta to natomiast masywne błotniki i zwężające się przeszklenia boczne. Z kolei tylną część karoserii tworzą kwadratowe lampy z wypełnieniem "X", szyba z przyciętymi rogami, szeroka klapa i plastikowa osłona. Sylwetka pojazdu zdradza oczywiście terenowe aspiracje. Ich potwierdzeniem jest prześwit sięgający 21 centymetrów. Sporo.
Wnętrze
Kokpit jest prosty, jak w każdej Dacii. Plastiki, których użyto to do jego wykonania są oczywiście twarde, ale mają znacznie przyjemniejszą fakturę, niż w poprzedniku. Co więcej, można liczyć na staranniejsze spasowanie. Zegary są analogowe i wzorowo czytelne. Konsolę centralną tworzą dotykowy ekran multimedialny i panel automatycznej klimatyzacji. Oba instrumenty są bardzo łatwe w użyciu. Nie zabrakło też schowków, półek i cup holderów.
fot. mat. prasowe
Dacia Duster 1.0 TCe Prestige - z tyłu
Fotele mają całkiem przyjemny design i rozsądne wymiary. Ich zakres regulacyjny nie jest może ogromny, ale nawet wysokie osoby znajdą właściwe ustawienie. Co więcej, można liczyć na podgrzewanie. W drugim rzędzie jest nieco gorzej, co ma związek z ograniczoną przestrzenią na nogi. Nad głowami miejsca nie brakuje, podobnie jak na szerokość, jeżeli z tyłu znajdą się dwie osoby. Pozytywnie zaskakuje długość siedziska. Kąt pochylenia oparcia mógłby być natomiast nieco większy.
fot. mat. prasowe
Dacia Duster 1.0 TCe Prestige - deska rozdzielcza
Bagażnik jest całkiem spory - ma wysokie burty i rozsądną długość. W standardowym ustawieniu oferuje 445 litrów pojemności, co nie jest rekordem, ale i tak niezłym wynikiem. Duży plus stanowi szeroki otwór załadunkowy. Co ciekawe, mimo że mamy do czynienia z autem budżetowym, nawet w tym miejscu nie znajdziemy gołej blachy czy niedokładnie wykończonych elementów. To pokazuje, że ten sam klient otrzyma produkt znacznie lepszy, niż dotychczas. I to cieszy. Warto dodać, że po złożeniu drugiego rzędu możliwości przewozowe rosną do 1478 litrów.
fot. mat. prasowe
Dacia Duster 1.0 TCe Prestige - fotele
Technologia
A teraz gwóźdź programu. Jak już wspomniałem, sercem prezentowanego Dustera jest podstawowy silnik z gamy. To 1-litrowa jednostka TCe generująca 100 KM (przy 5000 obr./min. i 160 Nm (przy 2750 obr./min.). Została zintegrowana z przekładnią manualną o 5 przełożeniach. Jak można się domyślać, dostępna jest tylko i wyłącznie z napędem na przednią oś. Nikt z pewnością nie spodziewa się oszałamiających osiągów. I słusznie. Aczkolwiek podstawowe rezultaty nie są takie złe, jak można było przypuszczać. Sprint do pierwszej setki zajmuje dokładnie 12,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 173 km/h. Nawet bazowy Duster nie jest więc zawalidrogą i może całkiem żwawo nabierać tempa. Poza tym, potrafi być oszczędny. Średnia z testu (800 km, cykl mieszany) wyniosła 7,2 litra. Krótko pisząc, przyzwoicie.
fot. mat. prasowe
Dacia Duster 1.0 TCe Prestige - z przodu
Wrażenia z jazdy
Duster na tle potencjalnych konkurentów jest dość surowy, co oczywiście nie jest niczym nadzwyczajnym. Taki sam zestaw napędowy u rywali mógłby wywołać kręcenie nosem, ale w tym przypadku jest trochę inaczej. Ekonomiczny charakter pojazdu sprawia, że niewielki benzyniak pasuje całkiem nieźle. Na wolnych obrotach oferuje wystarczającą kulturę pracy, a gdy wskazówka wystrzeli do góry, sprawnie rozpędzi rumuńsko-francuskiego SUV-a do autostradowych prędkości. Owszem, wtedy robi się wyraźnie głośniej i trudno o swobodną konwersację. Brakuje też szóstego biegu, który obniżyłby obroty - choć i tak 5-biegowy manual jest zaskakująco dobrze zestopniowany.
fot. mat. prasowe
Dacia Duster 1.0 TCe Prestige - przód
Duster jest bliżej "miękkości", aniżeli "szybkości". Jego zawieszenie nie jest skomplikowane konstrukcyjnie, ale oferuje naprawdę przyzwoity poziom tłumienia nierówności - także tych poprzecznych. Nie jest może przesadnie ciche, ale ważne, że skuteczne. Przy gwałtownych manewrach pojawiają się wyraźne przechyły karoserii, ale drugie wcielenie tego modelu to i tak wyraźny postęp pod tym względem. Dacia stała się bardziej przewidywalna, co oczywiście nie oznacza sportowych aspiracji, ale większe bezpieczeństwo.
fot. mat. prasowe
Dacia Duster 1.0 TCe Prestige - tył
Okiem przedsiębiorcy
Rzut okiem na cennik i możemy iść po popcorn. To są tak niskie wartości, że nie potrzeba nawet kalkulatora. Za bazowego Dustera z prezentowanym zespołem napędowym (i wyposażeniem Access) trzeba zapłacić 41 900 zł. Nie, nie jest to kredyt 50/50 tylko pełna kwota. Więcej potrafią kosztować zupełne "golasy" reprezentujące segment A. Tu jednak mamy całkiem sporego SUV-a. Za ten sam wariant silnikowy, ale zintegrowany z topowym wyposażeniem trzeba natomiast zapłacić 62 400 zł. To wciąż bardzo niska kwota, w której nie dostaniemy żadnego realnego konkurenta.
fot. mat. prasowe
Dacia Duster 1.0 TCe Prestige - profil
Jak widać, niewiele trzeba, by zostać posiadaczem SUV-a prosto z salonu. Właśnie dlatego wielu prywatnych nabywców stawia na ten model. Z myślą o nich przygotowano ofertę kredytową, której umowa może sięgać 96 miesięcy. Dacią interesują się również firmy, dlatego oferta obejmuje leasing z umową na okres od 24 do 60 miesięcy, wpłatą własną od 0% oraz opcją wykupu od 1% do 35% wartości pojazdu.
Podsumowanie
Dobry, bo tani? Nie. Dobry i tani. Duster jest naprawdę przyzwoitym samochodem, który spełni oczekiwania wielu rodzin poszukujących normalnego, rozsądnie wycenionego samochodu z pierwszej ręki. Ma przyjemny design i może być całkiem nieźle wyposażony. W bazowej konfiguracji spodoba się kierowcom o spokojnym stylu jazdy.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)