Hulajnoga elektryczna Razor E300S
2019-12-07 00:40
Razor E300S © fot. mat. prasowe
Czasem stosunkowo prosty element może odmienić charakter urządzenia. W takich sytuacjach powiększa się także grupa docelowa, która może być nim zainteresowana. I tak też jest z hulajnogą E300S oferowaną przez firmę Razor.
Przeczytaj także: Elektryczna hulajnoga E Prime Air i wrotki Turbo Jetts firmy Razor
Pierwsze, co rzuca się w oczy to oczywiście siodełko na wysokiej sztycy zintegrowanej z podłogą. Jest zaskakująco długie i wygodne. Cała konstrukcja jest sztywna, dlatego nie kołysze się nawet pod dużym obciążeniem. Z przodu znajdziemy oczywiście kierownicę - również solidną. Na jej ramionach zamontowano manetkę połączoną z napędem oraz dźwignię hamulca. Niżej znalazły się klasyczne, gumowe opony. Pod podłogą umieszczono natomiast akumulator i silnik. Ten drugi napędza tylne koło za pośrednictwem łańcucha.Już na pierwszy rzut oka widać, że E300S to spory gabaryt - ma metr wysokości i tyle też długości. Rzadko się zdarza, że elektryczna hulajnoga ma tak niewiele elementów z tworzyw sztucznych. W tym przypadku główną rolę odgrywa stal, co pewnością wpływa pozytywnie na trwałość i odporność na obciążenie (do 99 kg). Sprzęt nie jest jednak lekki - waży 24 kg. Jego składanie wymaga użycia odpowiedniego klucza, co sprawia, że szybkie złożenie i wzięcie pod pachę nie jest możliwe.
fot. mat. prasowe
Razor E300S, fot.2
Przejdźmy do praktyki. Włączenie zasilania wymaga użycia przycisku - po jego zaświeceniu hulajnoga jest gotowa do działania. Wtedy też wystarczy użyć manetki i ruszyć. Samo rozpędzanie jest przyjemne - jednoślad szybko nabiera prędkości i potrafi osiągać nawet 24 km/h. To naprawdę wystarczająca wartość w przypadku takich urządzeń. Przydałaby się jednak nieco większa płynność, ponieważ wspomniana manetka działa zero-jedynkowo (albo pełny "gaz", albo nic). Napęd E300S nie jest specjalnie cichy. Czy to wada? Biorąc pod uwagę obecność przechodniów - nie. Lepiej, by ktoś wiedział, że się zbliżamy, niż wpadł nam pod koła. A takie przypadki zdarzają się nawet użytkownikom aut elektrycznych.
fot. mat. prasowe
Razor E300S, fot.3
Mimo braku amortyzacji, nie można powiedzieć, że prezentowany Razor jest niekomfortowy. Całkiem niezłe tłumienie nierówności to zasługa opon z miękkiej gumy oraz siodełka, którego nie znajdziemy u większości tego typu sprzętów. Może nie jest to najbardziej młodzieżowe rozwiązanie, ale na dłuższą metę bardzo łatwo je docenić. Pochwała należ się także za czuły i skuteczny hamulec.
Nowy akumulator, z którym sprzedawana jest hulajnoga zapewnia 40 minut działania - w takim czasie można pokonać około 10 kilometrów. Nie jest to rekord, ale do miejskiego przemieszczania z pewnością wystarczy. Warto jednak pamiętać o ładowaniu, które z klasycznego gniazdka trwa kilka godzin.
fot. mat. prasowe
Razor E300S, fot.10
Target E300S? Jak już wspomniałem na samym początku, może być naprawdę szeroki. Hulajnogi to najczęstszy wybór młodych ludzi, którzy stawiają na niezależne przemieszczanie. W tym przypadku zainteresowane mogą być także osoby dorosłe, a nawet w podeszłym wieku. Wszystko za sprawą siodełka znacznie zwiększającego komfort użytkowania. I potwierdzają to wyniki sprzedaży.
Jeżeli ktoś potrzebuje sprawnie przemieszczać się po mieście bez użycia samochodu i komunikacji miejskiej, Razor E300S jest więc bardzo rozsądnym wyborem. Cena? Około 1200 zł.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)