Co grozi za jazdę bez prawa jazdy? Mandat to minimalna kara
2019-11-29 12:20
Co grozi za jazdę bez prawa jazdy? © whitelook - Fotolia.com
Przeczytaj także: Wypadek bez prawa jazdy: jakie konsekwencje?
Już od ponad roku kierowcy poruszający się zarejestrowanym w Polsce pojazdem nie muszą posiadać przy sobie ani dowodu rejestracyjnego, ani też dokumentu potwierdzającego posiadanie OC. Kolejnym krokiem ma być pakiet deregulacyjny, na mocy którego kierowcy nie będą musieli wozić ze sobą prawa jazdy.Na stosowne przepisy w tym zakresie ciągle jeszcze czekamy, a to oznacza, że dziś poruszanie się samochodem bez prawa jazdy kosztować nas może – według taryfikatora mandatów – 50 złotych. I oczywiście chodzi tu o takich kierujących, którzy dokumentów nie mają przy sobie. Tym bowiem, którzy jeżdżą bez uprawnień, grożą surowsze kary. Co grozi za jazdę bez prawa? To zależy od danej sytuacji - może być to 500-złotowy mandat, ale równie dobrze 5000 zł grzywny, czy nawet więzienie, jeżeli chodzi o kierowcę niestosującego się do wyroku sądowego, na mocy którego odebrano mu uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Jedziesz bez prawa jazdy, powodujesz wypadek i… zwracasz odszkodowanie
Ile trzeba oddać? Wszystko uzależnione jest tu od skali zdarzenia drogowego, które spowodował kierowca bez prawa jazdy. Drobne szkody można zlikwidować nawet za kilkaset złotych, ale gdy w wypadku ucierpią inni uczestnicy ruchu drogowego i poważnie zniszczone zostaną inne pojazdy, to koszty można bez trudu liczyć w setkach tysięcy złotych. Z mediów znany jest przykład 50-letniego kierowcy, który prowadził auto bez prawa jazdy, które stracił za przekroczenie prędkości. W spowodowanym przez niego wypadku zginął pasażer. Towarzystwo ubezpieczeniowe starało się odzyskać od sprawcy ok. 200 tys. zł wypłaconego odszkodowania.
fot. whitelook - Fotolia.com
Co grozi za jazdę bez prawa jazdy?
- Warto wiedzieć, że brak uprawnień kierującego to nie jedyna sytuacja, w której konieczny będzie zwrot pieniędzy ubezpieczycielowi. Pozostałe to: prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, ucieczka z miejsca zdarzenia, umyślne spowodowanie stłuczki czy wypadku lub jazda samochodem pozyskanym wskutek popełnienia przestępstwa – mówi Jakub Nowiński z Superpolisy.W praktyce wygląda to tak, że poszkodowani otrzymują pieniądze od ubezpieczyciela, który nie zamyka sprawy, lecz zgłasza się z żądaniem zwrotu odszkodowania do sprawcy. To tzw. regres ubezpieczeniowy.
Warto jednak podkreślić istnienie dwóch wyjątków, w przypadku których brak prawa jazdy nie doprowadzi po szkodzie do żądania zwrotu odszkodowania. Mowa tu o
- prowadzeniu samochodu, aby uratować czyjeś życie lub mienie,
- podjęcie pościgu za osobą tuż po popełnieniu przez nią przestępstwa.
Do wyjątków nie zaliczają się natomiast nieliczne sytuacje, w których teoretycznie dopuszczalne jest prowadzenie samochodu bez prawa jazdy. Przykładem jest tu droga wewnętrzna, czyli droga niepubliczna, która została wytyczona na terenie prywatnym. Jeśli właściciel nieruchomości, na której znajduje się droga, postawi na jej końcu znak „droga wewnętrzna”, wyłącza tym samym stosowanie niemal wszystkich przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym (ale nie dotyczy to np. jazdy pod wpływem alkoholu!). Określa ona bowiem zasady ruchu na drogach publicznych, w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu (art. 1 ust. 1 pkt 1), natomiast droga wewnętrzna nie należy do żadnej z tych kategorii.
- Teoretycznie więc właściciel może zgodzić się na jazdę bez ważnych uprawnień do prowadzenia pojazdu. Jednak potencjalnym chętnym do szukania tego rodzaju okazji przypominam – nie warto. Za każdą spowodowaną szkodę zapłacą z własnej kieszeni – ostrzega Jakub Nowiński.
Co z ubezpieczeniem AC?
Z AC jest nieco inaczej. To dobrowolna polisa, więc jej zakresu nie określa ustawa, lecz tzw. ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). W tym dokumencie ubezpieczyciele – każdy z osobna – opisują zasady, na jakich przejmują od właściciela pojazdu odpowiedzialność za szkody w ramach AC.
- To powszechne, że ubezpieczyciele nie obejmują ochroną szkód powodowanych przez kierowców bez prawa jazdy – w Polsce i za granicą, gdzie AC również obowiązuje. Co jednak ważne, ta zasada odnosi się tylko do szkód, na których powstanie brak uprawnień miał faktyczny wpływ – tłumaczy Jakub Nowiński z Superpolisy.
Każda szkoda jest oceniana przez ubezpieczycieli indywidualnie, ale podana w komentarzu zasada w przypadku ubezpieczenia AC jest powszechnie stosowana przez ubezpieczycieli. Analiza dokumentów Ogólnych Warunków Ubezpieczenia AC pozwala stwierdzić, że brak uprawnień w chwili zdarzenia oznacza brak odszkodowania (chyba, że nie miało to wpływu na powstanie szkody) m.in. w ERGO Hestii, PZU, Warcie i Allianz.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)