Citroen C5 Aircross - na miękkich nogach
2019-06-18 00:20
Citroen C5 Aircross © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Komfortowy Citroen C5 Aircross 1.2 PureTech
Jak zwykle bywa z tą marką – dość futurystycznie. Aircross to aktualny przydomek podwyższonych modeli Citroena. Do dyspozycji mamy już C3 w tej wersji i do rodziny dołączył większy C5. Auta na pierwszy rzut oka są do siebie podobne, aczkolwiek C5 Aircross to całkiem inne auto.Kosmos Panie!
Oczywiście posiada charakterystyczne dla tego producenta airbumpy przy progach oraz podwójnie dzielone reflektory przednie. Nasz egzemplarz mimo białego koloru wyróżniał się swoimi czerwonymi dodatkami. Pasowały do niego 19-calowe felgi, a kombinacja czerwieni, czerni i bieli dobrze się ze sobą łączyła.
Citroena opisał bym jednym słowem – kosmiczny, ponieważ jego zewnętrzny design nie jest uniwersalny. Osobiście nie przepadam za sporym grillem i wspomnianymi reflektorami. Bardziej podoba mi się tył samochodu, gdzie ledowe światła wyglądają zjawiskowo – zwłaszcza po zmroku. Co ciekawe Francuzi musieli postawić na swoim i nawet relingi dachowe nie są standardowe.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - tył
W środku też
Bez nudy jest również po otwarciu drzwi, które zakrywają progi, więc te nie są brudne po deszczu lub myciu auta. Na pierwszy rzut oka w testowanej wersji Shine (najwyższej) wyróżnia się dwukolorowa tapicerka skórzana. Jej wzór i kształt na fotelach jest bardzo oryginalny, a przy okazji same siedzenia są bardzo komfortowe. Dodatkowo jeszcze, te z przodu są podgrzewane i wyposażone w kilka opcji masażu.
To jednak nie koniec możliwości auta pod względem komfortu. O miły klimat dba dwustrefowa klimatyzacja i niezłe audio. Widoczność zapewniają duże okna oraz spory panoramiczny dach (oczywiście również elektrycznie otwierany z zasuwaną automatycznie podsufitką).
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - z przodu
Poza tym muszę to przyznać – samochód jest bardzo komfortowy. W niektórych momentach aż za bardzo, ponieważ nastawy zawieszenia są bardzo miękkie. Samochodem potrafi nieźle bujnąć, ale jeśli ktoś lubi kołyszące pokonywanie wszystkich nierówności to Citroen sprawdzi się idealnie. Co ważne zawieszenie nie jest pneumatyczne, tylko standardowe.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - przód
Dzięki niemu w środku bez większych kłopotów przyjemnie będzie podróżować piątka osób. W żadnej strefie nie powinno im zabraknąć miejsca w tym kompaktowym SUVie. Wymaganiom powinien stanąć również bagażnik. Mimo, że jego próg załadunkowy jest wysoko, to nadrobi to elektrycznie otwierana klapa, która reaguje również na gest nogi. Dodam jeszcze, że kufer oczywiście posiada podwójną podłogę, więc pierwotną wielkość można powiększyć obniżając półkę.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - z tyłu
A kierowca?
Narzekać nie powinien też kierowca, ponieważ wyższa pozycja za kierownicą godnie nadaje się na bezpieczne pokonywanie tras. Oprócz wspomnianych umilaczy podróży kierowca do dyspozycji będzie miał dość nowoczesne zegary (można wybrać ich kształt, ponieważ są elektronicznym wyświetlaczem) oraz dotykowy ekran systemu infomedialnego. Niestety to na nim oprócz nawigacji itp. steruje się też ustawieniami klimatyzacji.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - bok
W Citroenie C5 Aircross nie brakuje również asystentów kierującego. Auto przygotowane jest nawet do półautonomicznej jazdy, ponieważ po włączeniu aktywnego tempomatu utrzymuje się w pasach ruchu korygując automatycznie tor jazdy. Z ciekawostek: samochód może być wyposażony w wbudowany wideorejestrator (dodatkowe 1300 złotych) oraz poinformuje nas o nadchodzących fotoradarach sygnałem dźwiękowym i graficznym.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - kanapa
Pod maską
Z bardziej standardowych rzeczy kierowca do wykorzystania będzie miał 181 KM wykrzesanych z 1,6-litrowego motoru benzynowego, który powiem od razu – jest elastyczny, ale mało ekonomiczny. Spalanie na trasie to około 8 litrów, ale w mieście może wynieść nawet 10-11 litrów, a to sporo jak na nowoczesny silnik.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - kierownica
Na osłodę nie pomoże nawet przyspieszenie równe 8,2 sekund do setki lub 219 km/h prędkości maksymalnej. Przez ten fakt zasięg 53-litrowego baku to około 500-600 kilometrów. Nie za dużo jak na auto niesportowe.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - fotele
Na szczęście testowy egzemplarz wyposażono w ośmiobiegowy automat ze sprzęgłem hydrokinetycznym, który nieźle obsługuje wspomniany motor. Lewarek znany z Peugeota wygląda niecodziennie, a jest przy tym bardzo intuicyjny. Poza tym rzadko kiedy będziemy go używać, ponieważ skrzynia dobrze dobiera biegi zarówno do powolnej jazdy, jak i tej szybszej.
Bez 4x4
Jak na prawdziwego SUVa przystało Citroen C5 Aircross nie posiadał napędu na cztery koła. Producenci nie łudzą się już w wyposażenie tego segmentu w takie wariacje, ponieważ rzadko kiedy klienci wykorzystują te auta poza asfaltem. A z dziurami lub krawężnikami C5 Aircross radzi sobie wyśmienicie – uważać trzeba jedynie na felgi, bo szkoda je zniszczyć.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - ekran
By właściciel jednak czuł, że Citroen C5 Aircross nie jest zwykłym autem miejskim, wyposażono go w tryby jazdy. Coś podobnego na wzór rozwiązania znanego z Land Rovera, gdzie wybieramy podłoże po jakim się poruszamy, a samochód dostosowuje swoje ustawienia pod wybraną opcję. W przypadku Citroena tak naprawdę kończy się to na zmianie jedynie działania elektronicznego ESP i automatu. Oprócz takiego pokrętła znajdziemy jeszcze na konsoli centralnej asystent zjazdu ze wzniesienia i dwa przyciski (sport i eco, które wpływają na pracę skrzyni i pedału przepustnicy).
A ile to kosztuje
Skoro do dyspozycji mamy mocny silnik benzynowy i najwyższe wyposażenie wniosek jest jeden - niemało. Dokładnie testowy egzemplarz to wydatek rzędu 148 tysięcy złotych. Na pierwszy rzut oka może wydawać się sporo, ale w konfiguratorze naprawdę nie bardzo można już coś dodać, a konkurencja nie oferuje dużo niższych cen. Dla porównania ten nowy model można już dostać od 87 tysięcy złotych, a wyróżniająca się karoseria jest w pakiecie.
fot. mat. prasowe
Citroen C5 Aircross - deska rozdzielcza
Tak więc poszukujących niecodziennego designu i ultrakomfortowego podróżowania Citroen C5 Aircross powinien zaspokoić w zupełności i tego z całego serca przyszłym właścicielom życzę.
oprac. : Konrad Stopa / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)