Czy używane opony to faktycznie oszczędność?
2019-06-07 11:20
Używane opony © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Używane opony? Zastanów się!
Używane opony cieszą się wśród polskich kierowców dość dużą popularnością. Eksperci przestrzegają jednak, że ich kupno to coś na kształt kupowania kota w worku. Kupujący może ocenić jedynie głębokość bieżnika, stwierdzić szczelność, brak przetarć, pęknięć czy wybrzuszeń na boku opony. To jednak nie oznacza jeszcze, że nadaje się ona do bezpiecznej eksplotacji. Warto bowiem pamiętać, że o wytrzymałości opony przesądzają w znacznej mierze elementy wewnętrzne: drutówka, opasanie i osnowa. I to właśnie wewnątrz używanych opon mogą kryć się niebezpieczne uszkodzenia, które doprowadzić mogą nawet do ich rozerwania. Poprzedni użytkownik mógł ponadto nie przywiązywać wagi do ciśnienia w oponach, a to już prosta droga do nadmiernych przeciążeń i przegrzania się warstw wewnętrznych ścian bocznych ogumienia i w konsekwencji - do znacznego osłabienia wytrzymałości opony.
– Oferowane przez sprzedawców używane komplety ogumienia mogły wcześniej uczestniczyć w wypadku albo jeździć kilka miesięcy niedopompowane, co całkowicie wyklucza ich zdatność do dalszego użytku. Nie ryzykujmy – kupując nowe ogumienie mamy gwarancję, że jest wolne od jakichkolwiek uszkodzeń i posiada deklarowane przez producenta właściwości – mówi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.
Błędnym założeniem jest, że można zaoszczędzić pieniądze kupując używany komplet opon. Właściciele starszych aut są szczególnie skłonni do poszukiwania tego typu oszczędności. Warto jednak pamiętać, że takie ogumienie za chwilę będzie wymagało kolejnej wymiany – okres jego bezpiecznej eksploatacji jest zbyt krótki. Starszy samochód dodatkowo ma drogę hamowania gorszą niż nowsze pojazdy. Kupowanie wyeksploatowanych opon tylko pogarsza bezpieczeństwo.
– Podczas jazdy przy prędkości 130 km/h opona obraca się ponad 1000 razy na minutę. Każde uszkodzenie ogumienia w tej sytuacji stanowi zagrożenie dla życia kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego. Nie ma nic cenniejszego od zdrowia – traktujmy zakup nowych, nieużywanych opon jak inwestycje w bezpieczeństwo – dodaje Piotr Sarnecki.
Fabrycznie nowe gumy są skrupulatnie sprawdzane na każdym etapie produkcji – włącznie z prześwietlaniem promieniami rentgenowskimi – by wykluczyć wewnętrzne uszkodzenie opasania czy drutówki. Takie ogumienie, jeśli jest nieużywane, być magazynowane w odpowiednich warunkach nawet kilka lat i nie straci swoich właściwości. Czy zapewnienia i piękne słowa sprzedawców używanych opon o ich dobrym stanie są wystarczającą gwarancja bezpieczeństwa dla Twojej rodziny? Skąd na rynku mają znaleźć się używane opony dobrej jakości, skoro prawe połowa kierowców sprawdza ciśnienie raz w roku albo wcale? Nie dotyczy to jedynie Polski.
Ogumienie łatwo zniszczyć
Opona bardzo łatwo ulega uszkodzeniom – już dłuższa jazda z niewłaściwym poziomem ciśnienia w oponach czy najechanie na dziurę lub zaczepienie o krawężnik przy dużej prędkości mogą spowodować poważne uszkodzenia warstw wewnętrznych. Często występują również defekty wyrządzone przez niefachowy serwis oponiarski, który nie dba o swoje maszyny – rozerwana stopka opony, czyli element stykający się z felgą, załamana ściana boczna lub czoło bieżnika czy źle, na szybko wyważona opona. Wszystkie te uszkodzenia to dla kierowcy dodatkowy wydatek i duże ryzyko. Warto więc unikać przypadkowych serwisów, w których cena wykonywanych usług jest jedyną ich zaletą.
fot. mat. prasowe
Używane opony
Odpowiednie warunki magazynowania
Dobra opona to opona nieużywana, ale niekoniecznie wyprodukowana miesiąc, pół roku czy rok przed jej zakupem. Nowe ogumienie przechowywane nawet kilka lat w odpowiednich warunkach zachowuje wszystkie swoje właściwości. Czynnikiem wpływającym na zużycie opon jest eksploatacja, a nie czas magazynowania – całkiem podobnie jak w przypadku butów.
Najlepszym miejscem na składowanie opon jest suche i czyste pomieszczenie, gdzie panuje temperatura między 5 a 30ºC, a guma nie jest narażona na oddziaływanie promieniowania UV. Ponadto opony nie powinny być składowane w pobliżu chemikaliów czy źródeł ciepła, a także urządzeń, które generują ozon. Wszystkie te czynniki wpływają destrukcyjnie na mieszankę gumy w oponie .
Dosyć łatwo rozpoznać przypadkowy serwis po tym, że usługę przechowywania opon realizuje w postawionych kontenerach, w środku których zimą temperatura powietrza jest taka sama jak na zewnątrz, a latem dochodzi do nawet 50-60ºC. Takie warunki są niszczące dla wszystkich typów opon.
Szukajmy więc oszczędności w przed lub po sezonowych promocjach opon, a przede wszystkim w naszym stylu jazdy – przełoży się to na mniejsze zużycie paliwa, większe bezpieczeństwo na drodze i dłuższe życie naszych opon.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)