Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine niczego nie udaje
2019-06-08 00:23
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Citroen Berlingo XL 1.5 BlueHDi EAT8 Shine
Karoseria
Citroen znalazł język stylistyczny, który pozwala na wyróżnienie się w segmencie. Dotyczy to przede wszystkim pasa przedniego, który tworzą trzy poziomy oświetlenia (ledy do jazdy dziennej, główne reflektory i halogeny), wyraźnie opadająca maska i obły zderzak. Ścięty tył to natomiast pionowe lampy, szyba z zaokrąglonymi rogami oraz bardzo duża klapa bagażnika. Profil auta nie wnosi oczywiście nic nowego, ale uzupełniono go ciekawymi panelami chroniącymi drzwi. Fajnie wyglądają również relingi dachowe. Jak widać, nawet kombivan może mieć w sobie odrobinę stylu.
Wnętrze
W kabinie dzieje się bardzo wiele. Kokpit został wykonany z twardych, ale bardzo starannie spasowanych tworzyw. Cieszy także ich zróżnicowana kolorystyka, która ożywia projekt (to samo dotyczy elementów tapicerowanych). Na szczycie konsoli centralnej znajdziemy ekran multimedialny z przyjaznym interfejsem. Nieco niżej zamontowano panel klimatyzacji, który sąsiaduje z półką oraz wysoko umieszczonym drążkiem zmiany biegów.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine - z tyłu
Zegary, podobnie jak w poprzedniku, są analogowe. Pomiędzy nimi umiejscowiono wyświetlacz komputera pokładowego. Nie można mieć zastrzeżeń do czytelności, która jest naprawdę na wysokim poziomie. Na pochwałę zasługuje też dobrze leżąca w dłoniach, wielofunkcyjna kierownica. Ogromny plus to także praktyczne rozwiązania. Znajdziemy je nie tylko na drzwiach czy przed pasażerem, ale także nad głowami i pod podłogą. W końcu ktoś wykorzystał marnującą się od dekad przestrzeń... Atrakcyjnym akcentem jest podświetlana półka, która nadaje wnętrzu nieco lifestyle'owy charakter. Bardzo fajny pomysł.
Fotele zostały zamontowane wysoko, co jest charakterystyczne dla wszystkich kombivanów. Nie są to kubełki, które zapewniają wyjątkowe podparcie boczne, ale za to oferują naprawdę przyzwoity komfort, co ma związek z dobraniem odpowiedniego poziomu miękkości. Ich zakres regulacji nie budzi zastrzeżeń. W drugim rzędzie znajdziemy trzy indywidualne fotele o tych samych gabarytach. Nie są zbyt duże, ale osoby średniego wzrostu nie powinny narzekać. Przydałby się nieco większy kąt pochylenia oparcia. Przestrzeni jest tu pod dostatkiem - zarówno wszerz, jak i wzdłuż.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine - deska rozdzielcza
Pod ogromną klapą (która może służyć także jako zadaszenie) znajduje się taki też bagażnik. Oferuje on 600 litrów pojemności, którą charakteryzują regularne kształty. Duża zaletę stanowi bardzo niski próg załadunku i szeroki otwór. Solidna półka może natomiast zwiększyć praktyczność i podzielić przestrzeń, gdy umieścimy ją na niższy podporach. Warto dodać, że po złożeniu drugiego rzędu możliwości rosną do 2126 litrów. Godna uwagi jest też ładowność sięgająca 700 kg. To oznacza przydatność nie tylko rodzinną, ale i biznesową...
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine - bok
Technologia
Grupa PSA słynie z bardzo udanych jednostek wysokoprężnych. Do tych najnowszych należy 1,5-litrowe BlueHDi oferujące 130 KM (przy 3750 obr./min.) i 300 Nm (przy 1750 obr./min). Za przeniesienie tego potencjału na oś przednią odpowiada 6-biegowa skrzynia manualna (wśród opcji znajduje się 8-biegowy automat). Choć Berlingo jest duże niczym kompaktowy SUV, waży mniej niż półtorej tony - dokładnie 1430 kg. To sprawia, że osiągi są bardzo przyzwoite. Sprint do pierwszej setki zajmuje 10,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 185 km/h. Całkiem pozytywnie wypada także zużycie paliwa. Średnia z testu wyniosła 7,1 litra bez stosowania eko-sztuczek.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine - fotele
Wrażenia z jazdy
Jak można przypuszczać, nadwozie stawia duże opory powietrzu, ale auto jest stabilne i nie ma kłopotów z wrażliwością na boczne podmuchy. Wręcz przeciwnie. Prowadzi się bardzo pewnie i zaskakująco dobrze, jak na kombivana. Układ kierowniczy jest oczywiście "miękki", ale przekazuje wystarczająco dużą wiedzę o tym, co dzieje się z przednimi kołami. Z kolei zawieszenie (kolumny MacPhersona z przodu, belka skrętna z tyłu) pozwala na przechyły nadwozia, jednakże wszystko zamyka się w granicach bezpieczeństwa, dlatego nie ma powodów do narzekań.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine - tył
Osobowe Berlingo nie emanuje użytkowym charakterem, co podkreśla naprawdę bardzo przyzwoity komfort jazdy. Tłumienie nierówności stoi na wysokim poziomie - nawet pokonywanie poprzecznych przeszkód nie jest specjalnie słyszalne w kabinie. Na pochwałę zasługuje także wyciszenie, które jest na poziomie wielu crossoverów. Dopiero przy prędkościach autostradowych można usłyszeć szum generowany przez kontakt powietrza z karoserią. Zespół napędowy pracuje natomiast bardzo sprawnie. Jednostka ma wysoką kulturę pracy i wystarczający wigor powyżej dwóch tysięcy obrotów. Skrzynia została dobrze zestopniowana, ale trzeba przyzwyczaić się do długich i typowo francuskich skoków lewarka - mogłyby być nieco krótsze.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine - z przodu
Testowany kombivan imponuje w dziedzinie widoczności. Kierowca siedzi wysoko i ma wokół siebie szerokie przeszklenia oraz dość wąskie słupki. Do tego dochodzą ogromne lusterka i krótkie zwisy karoserii. Mimo słusznych gabarytów, manewrowanie i parkowanie tym samochodem nie stanowi więc najmniejszych przeszkód. Jeżeli jednak ktoś nie czuje się zbyt pewnie, to może skorzystać z kamery cofania - nie ma ona wybitnej jakości, ale w zupełności wystarczy, by uniknąć spotkania ze słupkiem czy inną miejską przeszkodą.
fot. mat. prasowe
Citroen Berlingo 1.5 BlueHDi Shine - przód
Okiem przedsiębiorcy
Ile kosztuje ten model Citroena? Rozmowa zaczyna się od 61 900 zł. Tyle trzeba wydać na standardową wersję nadwoziową (M) z bazowym wyposażeniem (Live), 110-konnym silnikiem benzynowym (1.2 PureTech) i 6-biegową przekładnią manualną. Egzemplarz testowy wyposażony w topowego diesla i najwyższy wariant wyposażeniowy (Shine) został wyceniony na 92 800 zł. Warto jednak dokupić 8-biegowy automat (8000 zł), który znacznie wpłynie na wygodę jazdy.
Zakup prezentowanego auta można zrealizować za pośrednictwem jednej z form kredytowych: Pożyczka 0% (wpłata własna 50%, 0% oprocentowania dla okresu 36 miesięcy, 5% opłaty przygotowawczej), Pożyczka 50/50 (wpłata klienta w wysokości 50% ceny samochodu, oprocentowanie od 0%, jednorazowa spłata pozostałej kwoty po roku) lub Pożyczka Komfort (wpłata własna od 10%, oprocentowanie od 0%, umowa na okres od 12 do 84 miesięcy). Przedsiębiorcy mają do dyspozycji leasing z czynszem inicjalnym od 1 zł do 45% ceny auta, stałą lub zmienną stopą oprocentowania i umową na okres od 24 do 60 miesięcy. Trzecią formułą korzystania z nowego auta jest wynajem długoterminowy, który również realizuje PSA Finance.
Podsumowanie
Berlingo udowadnia, że kombivan nie musi mieć użytkowego charakteru. Pod względem praktyczności bije na głowę wiele droższych SUV-ów i nie jest przy tym gorzej wyposażone. Owszem, jego sylwetka nie należy do najnowszych szyków mody, a właściwości jezdne nie zachęcają do sportowej jazdy, ale za to można liczyć na oszczędny zespół napędowy, wszechstronność i... szczerość - to auto niczego nie udaje. Mamy więc do czynienia z naprawdę rozsądną ofertą.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)