Sprzedaż nowych samochodów II 2019
2019-03-22 10:40
Salon samochodowy © luckybusiness - Fotolia.com
Przeczytaj także: Sprzedaż nowych samochodów I 2019
Rekordowy luty w Polsce
W lutym br. Centralna Ewidencja Pojazdów powiększyła się o 43 764 sztuki nowych samochodów osobowych, czyli wzrosła o 3,9% r/r. To najlepszy lutowy wynik, z jakim mieliśmy do czynienia od 2008 r. Jeżeli przyjrzeć się strukturze zakupów, to nadal wyraźnie zaznacza się przewaga zakupów firmowych (64,1%) nad indywidualnymi. Pewne przetasowania widoczne są natomiast w pierwszej trójce najchętniej kupowanych marek, gdzie na pierwszym miejscu nadal wprawdzie króluje Skoda, ale już na drugim widzimy Toyotę, której tym razem udało się zepchnąć Volkswagena na ostatnie miejsce podium. Na szczególne podkreślenie zasługuje pokaźny wzrost w segmencie premium (18,2% r/r i 12,2% względem stycznia).
Na przestrzeni dwóch pierwszych miesięcy br. Polacy zarejestrowali 89 961 nowych samochodów osobowych, a więc o 1,7% więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
– Po stagnacji w styczniu powrócił optymizm sprzedażowy, głównie dzięki wzrostowi rejestracji r/r marek premium i elektroaut. Po wprowadzeniu nowelizacji przepisów leasingowych, w 2019 r. spodziewano się spadków sprzedaży najdroższych pojazdów. Jednakże wbrew obawom, wróciliśmy na ścieżkę wzrostu z 2018 r., gdy segment marek premium rósł szybciej niż średnia rynkowa. Czy tak wysoka dynamika jest jedynie tymczasowym efektem presji legislacyjnej, przez którą Polacy przyspieszyli swoje decyzje zakupowe i już w grudniu podpisywali umowy na auta produkowane w 2019 r., okaże się za 2-3 miesiące. Ewentualne zawirowania dotkną jedynie marek premium. Częściowo przebudziły się również największe rynki w Europie – w lutym Niemcy, Francja i Wielka Brytania zanotowały nieznaczne wzrosty popytu po 5 miesiącach ciągłych spadków. Mniej optymistycznie wygląda sytuacja Hiszpanii i Włoch, które nadal nie mogą wydostać się z dołka sprzedażowego, notując regres odpowiednio o ‐8.8% r/r i ‐2.4% r/r - mówi Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems.
fot. luckybusiness - Fotolia.com
Salon samochodowy
Hybrydy zwolniły, auta elektryczne przyspieszają
Luty nie był w pełni optymistyczny, jeśli chodzi o sprzedaż aut z alternatywnymi napędami. Z danych PZPM wynika, że z salonów w Polsce wyjechało niespełna 1400 hybryd (-13,6% r/r). Spadek ten częściowo udało się skompensować wyższą dynamiką sprzedaży aut z napędem elektrycznym, których kupiono 151 szt. (+68% r/r). W porównaniu z ubiegłym rokiem zmniejszył się udział diesli (z 22,9% do 21,2%), a zwiększył silników benzynowych (z 71,5% do 73,9%).
W ciągu dwóch miesięcy 2019 r. zarejestrowano 3,4 tys. hybryd (-3,9%) oraz 228 sztuk aut (+9,6%) z napędem elektrycznym lub hybrydowym plug-in.
Dysonans na głównych rynkach UE
Z danych ACEA wynika, że w lutym br. Europejczycy kupili ponad 1,1 mln nowych osobówek (-1% r/r). Spadek dynamiki wynika z ubiegłorocznej bardzo wysokiej bazy. Było to drugi najlepszy lutowy wynik w Unii Europejskiej od 2008 roku. W drugim miesiącu tego roku na zielono możemy zaznaczyć 3 z 5 największych rynków europejskich: Niemcy (+2,7 r/r), Francję (+2,1 r/r) oraz Wielką Brytanię (+1,4% r/r). Miesiąc pod kreską zakończyły Włochy (-2,4% r/r) i Hiszpania (-8,8% r/r). Pozycją nr 1 w całej Unii Europejskiej, pomimo delikatnego regresu (-0,7% r/r), może pochwalić się grupa Volkswagen.
Od stycznia do lutego 2019 r. popyt na nowe samochody w Unii Europejskiej spadł o 2,9%. Silne spadki w porównaniu z ubiegłym rokiem odnotowały Hiszpania (-8,4%) i Włochy (-4,9%). Natomiast stabilny poziom pozostał w Niemczech (+ 0,6%), Francji (+ 0,5% ) i Wielkiej Brytanii (-0,6%). Od początku roku najszybciej rozwijają się rynki: litewski (+68,8% r/r) i rumuński (+26,8% r/r). Natomiast największy spadek dynamiki nastąpił w Holandii -17,6% r/r.
- Patrząc na dane ACEA, zarówno te dotyczące Polski, jak i całej Unii, ciężko prognozować w jakim miejscu znajduje się branża motoryzacyjna i jak będą wyglądały najbliższe miesiące. Dysonans w wynikach sprzedażowych spowodowany jest głęboką transformacją, którą przechodzi sektor automotive. Pojazdy elektryczne nadal traktowane są jako drugie lub trzecie auto dla zamożnej rodziny, przeznaczone do jazdy po mieście. Nie zmienia to faktu, że producenci dostrzegają rosnący potencjał ekoaut i już teraz przygotowują swoje zakłady w kierunku ich masowego wytwarzania, stopniowo przestając inwestować w unowocześnianie i modyfikowanie pojazdów z napędami tradycyjnymi – podsumowuje Paweł Gos.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)