Ford Edge 2019
2019-03-01 00:20
Ford Edge 2019 © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nowy Ford Edge wjeżdża do Europy
Zmiany stylistyczne nie są rewolucyjne, ale zdecydowanie widoczne. Reflektory mają teraz inny kształt, podobnie jak grill, który został przeprojektowany i zmniejszony. Z kolei zderzak wydaje się jeszcze bardziej masywny. Charakterystycznym elementem tylnej części karoserii była ledowa listwa łącząca lampy. Po liftingu już jej nie uświadczymy. Są za to nowe klosze, klapa i atrapy końcówek układu wydechowego. Summa summarum, Edge zyskał dawkę elegancji.Największą nowością wnętrza jest nowy system multimedialny - to oczywiście SYNC3, który znamy już z innych modeli Forda. Poza tym, polepszyły się i tak już godne materiały wykończeniowe oraz ich spasowanie. Kierowcy mogą także liczyć na rozbudowany komputer pokładowy zintegrowany z zegarami i konsolę środkową, na której nie zabrakło fizycznych przycisków - dobrze, że nie powierzono wszystkiego "dotykowi", który nie każdemu przypada do gustu.
fot. mat. prasowe
Ford Edge 2019 - z tyłu
Fotele są bardzo, ale to bardzo duże. Nie mają podparcia bocznego rodem z aut sportowych, ale oferują naprawdę wysoki komfort i szeroki zakres regulacji. Cieszą także funkcje podgrzewania, wentylowania i pamięci ustawień (3 konfiguracje). W drugim rzędzie nie zabraknie miejsca nawet wysokim pasażerom. Co istotne, istnieje możliwość zmiany kąta pochylenia oparcia. Nie bez znaczenia jest również obecność gniazdek 12V i 230V... Bagażnik oferuje natomiast 602 litry pojemności (do linii okien). Po złożeniu drugiego rzędu, jego zdolności rosną do 1847 litrów.
fot. mat. prasowe
Ford Edge 2019 - deska rozdzielcza
W gamie jednostek napędowych Edge'a znajdziemy tylko diesle z rodziny EcoBlue. Wszystkie mają 2 litry pojemności i zostały zintegrowane z 8-biegowymi przekładniami automatycznymi. Różnią się jednak mocą: 150, 190 i 238 KM. Najsłabszy wariant oferowany jest wyłącznie z napędem na przednią oś. Dwa pozostałe posiadają AWD.
fot. mat. prasowe
Ford Edge 2019 - fotele
Premierowe jazdy odbyłem za kierownicą topowej wersji silnikowej. Do tej pory flagowy SUV z polskiej oferty Forda nie dysponował taką mocą. I to czuć. Choć auto lekkie nie jest, potrafi przyspieszać do pierwszej setki w 9,6 sekundy i osiągać 216 km/h. To naprawdę przyzwoite wyniki. W przypadku zużycia paliwa, jest nieco mniej kolorowo. Obchodząc się ostrożnie z gazem w trasie, średnia wyniosła 9 litrów. W cyklu mieszanym powinniśmy spodziewać się ok. 10,5 litra na 100 km.
fot. mat. prasowe
Ford Edge 2019 - przód
Mimo słusznych rozmiarów, Edge prowadzi się bardzo przyzwoicie. Układ kierowniczy jest precyzyjny i nie ma najmniejszych problemów, by się z nim zintegrować. Co ważne, tworzy dobry duet ze sprężystym zawieszeniem, które z jednej strony sprawnie tłumi nierówności, a z drugiej - nie pozwala na przesadne przechyły nadwozia. Na przyjemność z podróżowania wpływa też nowy zestaw audio B&O, który oferuje bardzo dobrą jakość dźwięku.
fot. mat. prasowe
Ford Edge 2019 - tył
Warte uwagi są także systemy bezpieczeństwa. Najnowszy Edge potrafi sam parkować i utrzymywać się za poprzedzającym pojazdem (aktywny tempomat) oraz posiada asystentów monitorowania martwego pola, omijania przeszkód, ostrzegania przed kolizją i utrzymywania pasa ruchu. Informuje też o zbliżających się pojazdach podczas cofania. Wszystkie te elementy nie są gadżetami do pochwalenia się znajomym - mogą realnie zapobiec niebezpiecznym sytuacjom, których na naszych drogach nie brakuje.
fot. mat. prasowe
Ford Edge 2019 - bok
Bazowy wariant Edge'a po liftingu kosztuje niewiele ponad 170 tysięcy złotych. W tej cenie otrzymujemy oczywiście podstawowe wyposażenie i 150-konną jednostkę napędową. Z drugiej strony cennika znajdziemy najmocniejszy silnik (238 KM), napęd AWD i wersje Vignale. Cena? Niemal 230 tysięcy złotych.
fot. mat. prasowe
Ford Edge 2019 - z przodu i boku
Edge został odświeżony w kilku aspektach i każda z modyfikacji wyszła mu na dobre. Istotną rolę odgrywa szereg systemów bezpieczeństwa, ale najciekawszym elementem pozostaje "mocniejsza oferta". Klienci decydujący się na ten model rzadko sięgają po podstawowe konfiguracje, dlatego 240-konny wariant powinien znaleźć wielu zwolenników.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)