Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite
2018-03-21 00:50
Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Opel Insignia Sports Tourer 2.0 Turbo A9 Business Elegance: rozsądne kombi
Karoseria
Nowe wcielenie znanego wszystkim Opla jest bardzo eleganckie. Projektanci porzucili motyw wszechobecnych obłości i postawili na wyraziste linie oraz klasyczne proporcje. Nie zabrakło jednak zauważalnie opadającej linii dachu, która dodała sylwetce dynamicznego charakteru. Z kolei pas przedni zdobią łagodne reflektory z ciemnymi kloszami, długa maska i szeroki grill. Tylna część karoserii to natomiast mocno pochylona szyba, reflektory zachodzące na boki i duża klapa bagażnika z wyraźnie zaznaczonymi przetłoczeniami.
Wnętrze
Kabina Opla została zaprojektowana w niemieckim stylu. To oznacza designerską poprawność, bardzo dobrą ergonomię i takie też materiały wykończeniowe. Zegary to połączenie wyświetlacza z analogowymi wskaźnikami - dodam, że udane, bo nie ma najmniejszych problemów z czytelnością. Na konsoli centralnej znajdziemy dotykowy ekran multimedialny, kilka podstawowych przycisków i panel automatycznej klimatyzacji. Wszystkie wymienione elementy są bardzo łatwe do okiełznania, nawet podczas pierwszego kontaktu. Warta uwagi jest także dobrze leżąca w dłoniach kierownica.
fot. mat. prasowe
Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite - z przodu
Fotele mogę bezapelacyjnie przypisać do motoryzacyjnej ekstraklasy. Zarówno pod względem wielkości, jak i wyprofilowania nie pozostawiają wiele do życzenia. Znalezienie odpowiedniej pozycji nie stanowi najmniejszego kłopotu - bez warunku na rozmiary kierowcy. Poza tym, miękkość obicia jest dobrana w taki sposób, że wielogodzinna podróż nie wpływa negatywnie na kręgosłup. I za to należą się szczere ukłony. Co istotne, na tylnej kanapie również jest bardzo dużo dobroci. Kanapa ma długie siedzisko, kąt pochylenia oparcia jest odpowiedni, a przestrzeni nie brakuje w żadną ze stron.
fot. mat. prasowe
Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite - z tyłu i boku
Czy obszerna kabina zabrała argumenty bagażnikowi? Jak już wspomniałem, Insignia jest bardzo długa (niemal 4,9 m), dlatego znalazło się miejsce na wszystko. W standardowej konfiguracji kufer oferuje 490 litrów i choć nie jest to klasowy rekord, nie sposób narzekać. Zastosowano tu bowiem klapę otwieraną wraz z szybą, co znacznie powiększa praktyczność i możliwości załadunkowe. Po złożeniu drugiego rzędu ta wartość rośnie do 1450 litrów.
fot. mat. prasowe
Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite - wnętrze
Technologia
Jak na pewno słyszeliście w ostatnim czasie, producenci będą powoli wycofywać z oferty jednostki wysokoprężne. W segmencie D stanowią one jednak bardzo dużą część sprzedaży, dlatego jestem przekonany, że tutaj taki "odwrót" szybko nie nastąpi. I słusznie, bo jak pokazuje prezentowany samochód, diesel ma sens. W tym przypadku mamy do czynienia z dwulitrową jednostką generującą 170 KM (przy 3750 obr./min.) i 400 Nm (przy 1750 obr./min.). Pełen potencjał trafia na przednią oś dzięki uprzejmości 6-biegowej skrzyni manualnej. W takiej konfiguracji sprint do pierwszej setki zajmuje 8,7 sekundy, a przyspieszanie kończy się dopiero przy 226 km/h. Czy równie dobrze wypada zużycie paliwa? A i owszem. Średnia z testu (1000 km, cykl mieszany) wyniosła 6,6 litra, a nie stosowałem zbyt wielu zasad eko-jazdy...
fot. mat. prasowe
Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite - fotele
Wrażenia z jazdy
Insignia wydoroślała także w dziedzinie prowadzenia. Choć auto waży 1,5 tony, nie ma najmniejszych kłopotów z gwałtownymi zmianami toru jazdy czy pokonywaniem ciasnych zakrętów. To zasługa nieźle zestrojonego zawieszenia (MacPhersony z przodu, "wielowahacz" z tyłu) i precyzyjnego układu kierowniczego. Takie zestaw sprawdza się także przy wysokich prędkościach, dając duże pokłady pewności nawet mniej doświadczonym kierowcom.
fot. mat. prasowe
Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite - przód
Co ważne, nie cierpi na tym komfort jazdy. Tłumienie nierówności, nawet tych poprzecznych, stoi na dobrym poziomie i podróżni nie muszą przypominać sobie o ostatnim posiłku. Warte zaznaczenia jest też poprawione wyciszenie - w tej kategorii widać naprawdę dużą różnicę w porównaniu do poprzedniczki. Kabina została na tyle skutecznie wygłuszona, że swobodna konwersacja możliwa jest nawet przy szybkościach autostradowych - także tych niemieckich...
fot. mat. prasowe
Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite - tył
Z kolei zestaw napędowy okazuje się w praktyce słusznym wyborem. Wspomniana na papierze dynamika odczuwalna jest w rzeczywistości i kierowca nie powinien dostrzegać żadnych niedostatków mocy. Co więcej, silnik ma wystarczającą kulturę pracy (także przy niskich temperaturach) i tworzy zgrany duet z dobrze zestopniowanym manualem. Jakbym miał decydować się na ten model, to postawiłbym właśnie taką konfigurację.
fot. mat. prasowe
Opel Insignia Grand Sport 2.0 CDTI Elite - bok
Okiem przedsiębiorcy
Ceny Insignii Grand Sport startują od 99 900 zł. Za tę kwotę klient otrzymuje wersję Enjoy (bazową) zintegrowaną ze 150-konnym benzyniakiem (1.4 Turbo) i sześciobiegową przekładnią manualną. Za prezentowany wariant (2.0 CDTI, odmiana Elite) trzeba natomiast zapłacić 134 400 zł. I jest to wartość adekwatna do tego, co Opel oferuje. Należy dodać, że ta kwota wypada również bardzo konkurencyjnie na tle rywali - nie tylko tych niemieckich.
Polski oddział marki promuje aktualnie dwie podstawowe opcje kredytowe: 50/50 (umowa na 12 miesięcy, wpłata 50%, spłata jednorazowa na koniec umowy, prowizja 5%) oraz 4×25% (umowa na okres 36 miesięcy, wpłata 25%, następne wpłaty o tej samej wartości co roku, prowizja 6%). Z kolei dla firm przewidziano natomiast leasing z umową sięgającą nawet 84 miesięcy i opłatą wstępną od 1% do 45%.
Podsumowanie
Kawał samochodu za rozsądne pieniądze. Druga generacja Insignii ujawnia postęp, jaki Opel zrobił w ciągu ostatnich lat. Nie rozczarowuje w żadnej z kategorii, która jest istotna dla potencjalnego nabywcy decydującego się na zakup samochodu klasy średniej. W prezentowanej konfiguracji sprawdzi się przede wszystkim na długich dystansach, gdzie będzie mogła się zwrócić dopłata za diesla.
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)