eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty autInfiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design dobrze wygląda i świetnie jeździ

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design dobrze wygląda i świetnie jeździ

2017-04-10 11:26

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design dobrze wygląda i świetnie jeździ

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (21)

Miło zewsząd słyszeć, że w Polsce coraz lepiej sprzedają się auta marek premium. Doskonałym tego przykładem jest Infiniti, dla którego nasz rynek należy do najważniejszych w Europie. Jednym z fundamentów gamy modelowej jest QX70, czyli flagowy SUV oferowany na Starym Kontynencie. Czy można go uznać za dobrą alternatywę dla niemieckich, popularnych graczy?

Przeczytaj także: Infiniti Q30 2.0T Sport na piątkę z plusem

Karoseria


Prezentowane QX70 jest kolejnym dowodem na to, że biały nie wyszczupla. Jasny lakier karoserii skutecznie zaznacza wszystkie obłości, które tworzą naprawdę masywną całość. Nie bez znaczenia jest także świetnie narysowane oświetlenie - zarówno przednie, jak i tylne. Mimo iż każdy zna tę sylwetkę od 2008 roku, wciąż można mówić o przyjemnym designie. Warto dodać, że przyszło mi obcować z wersją S Design wyróżniającą się z zewnątrz czarnymi relingami, grillem, pokaźnym dyfuzorem i felgami o unikatowym wzorze, które dodają jeszcze więcej animuszu.

Wnętrze


Czy we wnętrzu czuć upływ czasu? Troszeczkę. Nie ma to jednak nic wspólnego z jakością. Materiały są naprawdę bardzo porządne, miękkie i przyjemne w dotyku. Spasowanie także zasługuje na wysokie noty. Sam kształt kokpitu nie budzi żadnych zastrzeżeń - dobrze nawiązuje do "exterioru". Konsola centralna to natomiast dotykowy ekran oraz dwa panele: multimedialny i klimatyzacji. Muszę przyznać, że przycisków jest dość sporo, ale po kilku chwilach można je bezproblemowo okiełznać.

fot. mat. prasowe

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design - z przodu i boku

Jasny lakier karoserii skutecznie zaznacza wszystkie obłości, które tworzą naprawdę masywną całość.


Dużym plusem są natomiast czytelne, analogowe "budziki" pozbawione jakichkolwiek zbędnych ozdobników. Dzięki temu spełniają swoją funkcję wzorcowo, także po zmroku. Pochwałę zbiera również kierownica, której wieniec dobrze leży w dłoniach. A do czego powinienem się przyczepić? Sterowanie komputerem pokładowym powinno być dostępne na kierownicy (teraz przyciski odpowiadające za jego obsługę umieszczone są na tzw. "daszku" zegarów) i byłoby miło, gdyby menu informowało o wszystkim w języku polskim. Niby detal, ale jednak...

fot. mat. prasowe

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design - z tyłu

Zarówno przednie, jak i tylne oświetlenie jest świetnie narysowane.


Z kolei przednie fotele to klasa sama dla siebie. Są odpowiednio wyprofilowane, duże i regulowane na wiele sposobów. Co więcej, dysponują funkcjami 3-stopniowego podgrzewania i wentylowania. Do tego obito je skórą, którą zdobią fioletowe przeszycia. Fajnie. W drugim rzędzie znajdziemy natomiast wygodną kanapę z należycie dostosowanym kątem pochylenia oparcia. Jak na gabaryty auta, miejsca nie jest tu wyjątkowo dużo, ale dwie osoby, które mają po 185 cm wzrostu nie będą na pewno narzekać. Trzecia też się zmieści, jednakże nie będzie już mowy o tej samej swobodzie ruchów.

fot. mat. prasowe

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design - wnętrze

Materiały są bardzo porządne, miękkie i przyjemne w dotyku.


Bagażnik? Jest, choć nie tak duży, jak przypuszczałem. Dokładnie 410 litrów to zdecydowanie mniej, niż w przypadku rywali. Pytanie tylko, czy większy "kufer" jest rzeczywiście potrzebny? Jasne, że lepiej mieć nieco bardziej rozbudowane możliwości przewozowe, ale chyba nie tym aspektem kierują się potencjalni klienci. Cieszy natomiast obecność pełnoprawnego koła zapasowego, które coraz częściej wypierane jest przez mało użyteczne zestawy naprawcze.

fot. mat. prasowe

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design - fotele

Przednie fotele to klasa sama dla siebie. Są odpowiednio wyprofilowane, duże i regulowane na wiele sposobów.


Technologia


Infiniti QX70, które wcześniej było znane jako FX, to doświadczona rynkowo konstrukcja, co w przypadku jednostki napędowej ma pozytywny skutek. Pod maską testowanego egzemplarza mieszka bowiem benzynowy silnik V6 o pojemności 3,7 litra, który generuje 320 KM (przy 7000 obr./min.) i 360 Nm (przy 5200 obr./min.). Jak widać, japońscy inżynierowie w tym przypadku pogardzili downsizingiem, a to cieszy wielu potencjalnych nabywców, którzy nie chcą ciężkiego SUV-a z 1,5-litrowym silnikiem wspieranym przez 6 turbin. Ale do rzeczy... Japońskie auto przyspiesza do pierwszej setki w 6,8 sekundy, a jego rozpędzanie kończy na 233 km/h. Osiągi są więc godne. Można jednak mieć podejrzenia, że mocna jednostka połączona z 7-biegowym automatem i napędem na obie osie, będzie miała spory apetyt. I rzeczywiście, ma, aczkolwiek rezultaty, które udało mi się uzyskać w teście nie odbiegają znacząco od oficjalnych danych producenta. Brawa za uczciwość. Odważę się nawet stwierdzić, iż da się uzyskać jeszcze bardziej pozytywne dla portfela wyniki. Średnia z jazd odbytych w cyklu mieszanym wyniosła dokładnie 12,5 litra na 100 km.

fot. mat. prasowe

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design - z przodu

Podstawowa wersja kosztuje 252 560 zł.


Wrażenia z jazdy


Przyznam bez bicia i gróźb wszelkiego rodzaju, że spodziewałem się przeciętnej jakości prowadzenia. Przecież to 2-tonowy SUV, który nie należy do najmłodszych w swoim segmencie. A tu psikus! QX70 naprawdę zręcznie pokonuje zakręty i nie przychyla się przesadnie na boki. To zasługa kilku elementów. Pierwszym z nich jest komunikatywny układ kierowniczy dobrze informujący o tym, co dzieje się z przednią osią. Za drugi należy uznać odpowiednio zestrojone zawieszenie utrzymujące nadwozie w "ryzach". Trzeci z nich to stosunkowo nisko położony środek ciężkości. Ostatnim równie ważnym czynnikiem jest rozłożenie masy 53/47% (przód/tył).

fot. mat. prasowe

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design - tył

Bagażnik ma 410 litrów pojemności.


Dzięki temu jazda flagowym SUV-em japońskiej marki sprawia sporo przyjemności na krętych drogach. Czy jednak można pisać o komforcie? Jak najbardziej. Mimo zastosowania potężnych, 21-calowych felg, tłumienie nierówności zasługuje na uznanie. Wszystkie przygotowane do tego zadania podzespoły radzą sobie bardzo przyzwoicie. Pozytywną ocenę otrzymuje też wyciszenie kabiny, które umożliwia swobodną konwersację przy wyższych prędkościach.

fot. mat. prasowe

Infiniti QX70 3.7 V6 AWD S Design - bok

Wersja S Design wyróżnia się z zewnątrz czarnymi relingami, grillem, pokaźnym dyfuzorem i felgami o unikatowym wzorze, które dodają jeszcze więcej animuszu.


Zespół napędowy potrafi wzbudzić wiele uśmiechu. Jednostka V6 nie tylko dysponuje sporym stadem koni, ale też bardzo ładnie brzmi, co szczególnie uwydatniają wysokie obroty. Z kolei skrzynia działa naprawdę płynnie i tworzy zgrany duet z mocnym benzyniakiem. Warto przy tym dodać, że nie zdarza jej się zgubić, nawet podczas gwałtownego wciśnięcia pedału gazu. A co z AWD? Napęd na obie to nie ukłon w stronę off-roadu. QX70 nawet nie próbuje udawać, że ma coś wspólnego z terenem oddalonym od asfaltu. I słusznie. Przenoszenie mocy na wszystkie cztery koła pozwala jednak uzyskać lepszą trakcję w kiepskich warunkach pogodowych, co sprzyja bezpieczeństwu.

Okiem przedsiębiorcy


Przejdźmy teraz do tych największych liczb. Ile kosztuje podstawowe QX70? Dokładnie 252 560 zł. W tej cenie klient otrzymuje wersję bazową, czyli GT, której daleko do topowego wariantu. No właśnie, z drugiej strony cennika znajdziemy odmianę S Design, którą przyszło mi testować. Bez żadnych dodatków oznacza wydatek 288 870 zł. Czy to dużo? Zależy, jak na to spojrzeć. Konkurencja w wielu przypadkach życzy sobie znacznie więcej za porównywalne modele.

Jeśli chodzi o warunki finansowania, japońska marka promuje właśnie ofertę "Infiniti za 1% miesięcznie" skierowaną w stronę wszelkiego rodzaju przedsiębiorców. Przy wpłacie własnej wynoszącej 10%, miesięczny czynsz inicjalny wynosi 1%. Umowa podpisywana jest na 24 miesiące, a po tym okresie klient decyduje, czy chce wykupić pojazd, czy wymienić go na nowy.

Podsumowanie


Infiniti QX70 ma już kilka wiosen na karku, ale wciąż jest dobrą alternatywą dla popularnej konkurencji klasy premium. Dobrze wygląda, świetnie jeździ i skrywa sprawdzoną technologię napędową, która może i ma duży apetyt, ale przynajmniej budzi duże zaufanie.
Przeczytaj także: Infiniti Q60S 3.0t AWD Sport Infiniti Q60S 3.0t AWD Sport

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl NaMasce.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: