Przeczytaj także: Renault Megane GrandCoupe 1.3 TCe Intens
Karoseria
Wiem, wiem, "GrandCoupe" brzmi myląco. Taki zabieg ma jednak dwa uzasadnienia. Po pierwsze, to przyjemniejsza nazwa niż 4d, sedan czy limousine. Po drugie, sylwetka tego auta ma coś z czterodrzwiowego coupe. Mam tu na myśli przede wszystkim wyraźnie opadającą linię dachu i szeroki, tylny słupek. Zresztą, jest tu znacznie więcej ciekawych elementów designu. Nowy nurt stylistyczny francuskiej marki to także charakterystyczne oświetlenie. Przednie reflektory z diodowymi rogami i tylne lampy biegnące aż do logo prezentują się niezwykle atrakcyjnie. Nie sposób pominąć również kwestii dotyczącej dobrych proporcji. Prezentowane Megane jest naprawdę zgrabne, co warto docenić, bo kompaktowe sedany wyglądają przeważnie jak hatchbacki z doklejonym kuprem.
Wnętrze
W kabinie znajdziemy kokpit, który stylem nawiązuje do Talismana. Co ciekawe, jest też na podobnym poziomie wykończony. Jego górna część została wykonana z miękkich tworzyw, a dolna - z twardych. Spasowanie trzeba uznać za bardzo przyzwoite. Na konsoli centralnej znajdziemy pionowo umieszczony ekran dotykowy zintegrowany z multimediami, komputerem pokładowym i klimatyzacją. Ta ostatnia ma jednak osobne pokrętła i przyciski, dlatego jej podstawowe funkcje (np. regulacja temperatury czy podgrzewanie szyby) można ustawić w prosty sposób. Wrócę jednak do ekranu. Mimo sporej liczby funkcji, jego obsługa nie jest skomplikowana, co jest zasługą czytelnego interfejsu systemu R-Link 2. Chciałbym jednak, by przejścia pomiędzy wyświetlanymi informacjami były bardziej płynne.
fot. mat. prasowe
Renault Megane GrandCoupe dCi 110 EDC Intens - z przodu
Przednie reflektory z diodowymi rogami i tylne lampy biegnące aż do logo prezentują się niezwykle atrakcyjnie.
Fotele przednie nie budzą najmniejszych zastrzeżeń. Są rozsądnie wyprofilowane, mają odpowiednie twardość i wielkość. Ciekawostką jest wykończenie, welurowo-skórzane - coraz mniej popularne połączenie, a szkoda, bo estetyczne i dość praktyczne. A jak jest na tylnej kanapie? Dwie osoby średniego wzrostu, czyli do około 180 cm, zmieszczą się tu bez najmniejszych problemów, jednakże opadająca linia dachu sprawia, że przy wsiadaniu i wysiadaniu trzeba uważać na głowę - krawędź górną karoserii poprowadzono dość nisko. Na plus zasługują natomiast wygodne zagłówki dobrze dobrany kąt pochylenia oparcia.
fot. mat. prasowe
Renault Megane GrandCoupe dCi 110 EDC Intens - z tyłu
Sylwetka tego auta ma coś z czterodrzwiowego coupe.
Ceną za atrakcyjną sylwetkę jest przeważnie mały bagażnik. Hola, hola, nie tym razem! Kufer dysponuje pojemnością 550 litrów, co jest naprawdę słusznym wynikiem. Warto dodać, że zawiasy wnikające do środka są obite tapicerką i zmniejszają możliwości załadunkowych. Jak to w sedanach bywa, trzeba liczyć się z niewielkim otworem, ale taki już ich urok.
fot. mat. prasowe
Renault Megane GrandCoupe dCi 110 EDC Intens - wnętrze
W kabinie znajdziemy kokpit, który stylem nawiązuje do Talismana.
Technologia
Mimo świetnego designu, Megane GrandCoupe to wciąż normalny samochód dostępny dla ludu, czego dowodzi gama jednostek napędowych. Nie ma wśród nich żadnych prestiżowych, czy specjalnie mocnych propozycji. Testowany egzemplarz ma pod maską 1,5-litrowego diesla z rodziny dCi generującego 110 KM i 250 Nm momentu obrotowego. Ten stosunkowo skromny potencjał trafia na przednie koła dzięki uprzejmości automatycznej przekładni o sześciu przełożeniach, zwanej EDC. W praktyce oznacza to przyspieszenie do 100 km/h w 11,6 sekundy oraz prędkość maksymalną wynoszącą 190 km/h. Te wartości nie powalają, ale można je uznać za wystarczające. Najlepiej wyglądają jednak pomiary ekonomiczne. Średnia z całego testu (900 km, cykl mieszany) wyniosła 5,4 litra, bez przesadnej szkoły eco-drivingu.
fot. mat. prasowe
Renault Megane GrandCoupe dCi 110 EDC Intens - fotele
Fotele przednie nie budzą najmniejszych zastrzeżeń. Są rozsądnie wyprofilowane, mają odpowiednie twardość i wielkość.
Jak można się domyślać, auto może być wyposażone w najnowsze zdobycze motoryzacyjnej technologii. Na pokładzie prezentowanego Megane znajdziemy m.in.: asystentów pasa ruchu, parkowania, martwego pola, rozpoznawania znaków drogowych czy informującego o przekroczeniu prędkości. Wartym uwagi jest także system Multi-Sense umożliwiający wybranie jednego z pięciu trybów jazdy (Sport, Comfort, Eco, Neutral, Perso).
fot. mat. prasowe
Renault Megane GrandCoupe dCi 110 EDC Intens - z boku
Wyraźnie opadająca linia dachu i szeroki, tylny słupek.
Wrażenia z jazdy
Jak prowadzi się Megane GrandCoupe? Przewidywalnie. Mimo silnika z przodu i napędu FWD nie ma problemów z podsterownością. Auto rozsądnie pokonuje zakręty, nawet podczas ostrzejszego traktowania. Z kolei zawieszenie pozwala na lekkie przechyły karoserii, ale wszystko zachowane jest w granicach przyzwoitości... Poza tym, tłumi nierówności wystarczająco skutecznie i, co naprawdę istotne, dość dyskretnie.
fot. mat. prasowe
Renault Megane GrandCoupe dCi 110 EDC Intens - z tyłu i boku
Prezentowane Megane jest naprawdę zgrabne, co warto docenić, bo kompaktowe sedany wyglądają przeważnie jak hatchbacki z doklejonym kuprem.
Połączenie 110-konnego diesla z automatem okazuje się rozsądnym pomysłem. Przekładnia EDC nie pracuje, jakby dusiła skromną liczbę dostępnych koni mechanicznych. Wręcz przeciwnie. Skutecznie wykorzystuje ich możliwości i płynnie zmienia przełożenia. Czy powinna być szybsza? Oczywiście, że mogłaby, zawsze może być lepiej, aczkolwiek tempo jej funkcjonowania nie budzi zastrzeżeń, jeśli weźmiemy pod uwagę przeznaczenie auta.
fot. mat. prasowe
Renault Megane GrandCoupe dCi 110 EDC Intens - tył
Bagażnik dysponuje pojemnością 550 litrów.
Czy jednak mocy nie jest za mało? To już zależy od naszych indywidualnych preferencji. Jeśli w aucie podróżują przeważnie dwie osoby lub sam kierowca, to dynamika nie pozostawia wiele do życzenia. Cztery osoby i pełen bagaż to już jednak inna para kaloszy, która może doskwierać szczególnie podczas chęci szybkiego wyprzedzania. Jeżeli właśnie w takich warunkach auto ma być najczęściej wykorzystywane, to lepiej postawić na 130-konnego brata, czyli 1.6 dCi.
fot. mat. prasowe
Renault Megane GrandCoupe dCi 110 EDC Intens - przód
Ceny startują od 59 900 zł.
Okiem przedsiębiorcy
Wersja GrandCoupe nie różni się znacząco cenami od pozostałych propozycji nadwoziowych Megane. Jej ceny startują od 59 900 zł. Za tę kwotę klient otrzymuje egzemplarz w wersji Life ze 115-konnym silnikiem benzynowym pod maską. Auto biorące udział w teście do druga strona cennika. Za topową wersję (Intense), silnik dCi 110 i automat trzeba zapłacić 89 600 zł.
Oferta finansowania Renault obejmuje kredyt z umową do nawet 96 miesięcy. W przypadku samochodów używanych umowa i wiek pojazdu mogą trwać łącznie 14 lat, tyle że sam pojazd nie może mieć więcej niż 10 lat. Przedsiębiorcy mogą natomiast liczyć na leasing z umową na okres od 24 do 60 miesięcy, opłatą wstępną od 0% i równymi ratami miesięcznymi. Francuska marka oferuje także najem długoterminowy z umową na okres od 24 do 60 miesięcy i limitem do 200 tys. km.
Podsumowanie
Renault pokazało, że kompaktowy sedan może bardzo dobrze wyglądać. Ponadto, podoba mi się nowoczesne wnętrze pozwalające na wygodną podróż czterem osobom, a także oszczędny diesel współpracujący z przekładnią automatyczną. Szkoda tylko, że cena nie jest niższa...

oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)