eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plMotoTesty autCitroen C4 Grand Picasso - przyszłość już dziś

Citroen C4 Grand Picasso - przyszłość już dziś

2016-10-03 00:23

Citroen C4 Grand Picasso - przyszłość już dziś

Citroen C4 Grand Picasso © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (12)

Segment dużych, pojemnych minivanów powoli odchodzi w zapomnienie poprzez rozpychający się segment SUVów. W sumie tego do końca nie rozumiem, bo taki Citroen C4 Grand Picasso to auto, którym mógłbym objechać całą Europę bez wysiadania.

Przeczytaj także: Citroen C4 Grand Picasso - inaczej niż wszyscy

Tak, to auto jest naprawdę wygodne, komfortowe, duże i ponadczasowe. Czy wygląda lepiej niż SUV, no cóż są gusta i guściki. Oba segmenty nie są moimi ulubionymi lecz designerzy z Francji robili co mogli, by przydomek Picasso pasował do tego samochodu. I trochę im się udało, ponieważ C4 Grand Picasso byle jaki nie jest – jest oryginalny.
Zwłaszcza w błękitnym lakierze z zachodzącymi na słupek C plastikowymi relingami w odcieniu beżu. Przyciemnione tylne szyby oraz spore felgi dodają uroku temu mastodontowi, ponieważ Grand Picasso wydaje się dość sporym autem. A wcale takim nie jest, no może oprócz wysokości, która przekracza 1,6 metra.

Najbardziej ekstrawaganckim zabiegiem Citroena podczas wypuszczenia nowego Picasso były przednie reflektory, których klosze są oddzielne. Światła do jazdy dziennej LED połączone są minimalistycznym grillem składającym się z chromowanych listew, a dopiero pod tą linią pojawiły się standardowe reflektory. Przód zatem przypomina mi jakiegoś wodnego pokemona, które stały się ostatnio znów modne. Efekt jest taki, że auto wygląda nietuzinkowo dzięki czemu niejedna młoda mama obejrzy się za nim z zazdrością pod przedszkolem swoich pociech.

fot. mat. prasowe

Citroen C4 Grand Picasso - nawigacja

12-calowy ekran ciekłokrystaliczny przeniesiono z nad kierownicy na środek podszybia.


Jeszcze większą zazdrość i nutkę pożądania owa pani poczułaby otwierając drzwi i wsiadając do środka. Tam spora przestrzeń, miliony schowków oraz mnogość praktycznych rozwiązań po prostu powala. Trzy osobne fotele z tyłu (są isofixy) oraz dwa dodatkowe schowane w podłodze bagażnika, nawiewy w trzech miejscach, półki z podświetleniem, a także brak tunelu środkowego to aspekty, które doceni każdy rodzic.

fot. mat. prasowe

Citroen C4 Grand Picasso - wnętrze

W środku spora przestrzeń, miliony schowków oraz mnogość praktycznych rozwiązań.


Ja takim jeszcze nie jestem, ale możliwość konfigurowania ilości foteli oraz łatwość ich składania pozwoliła mi przewieźć spore rzeczy z popularnego sklepu skandynawskiej marki. 704 litry przy 5 rozłożonych siedzeniach to niesamowita przestrzeń, która pozwoli oprócz zakupów meblowych przewieźć rowery, bagaże, psa, worki z piaskiem i co sobie człowiek wymarzy.

fot. mat. prasowe

Citroen C4 Grand Picasso - fotele

Fotele są podgrzewane i mają funkcję masażu.


Gdyby skupić się na designie wnętrza to nadal jest futurystycznie. Zegary, a raczej 12-calowy ekran ciekłokrystaliczny przeniesiono z nad kierownicy na środek podszybia. Na nim oprócz nowoczesnych grafik zegarów można wyświetlić dane komputera pokładowego, nawigację lub fotografię… (tak, po prostu zdjęcie). Ekranem tym sterujemy z dużej, pewnie leżącej w dłoni, kierownicy, która posiada chyba z kilkanaście przycisków, pokręteł i dźwigni. Mimo to obsługa jest w miarę jasna i intuicyjna. Miłe zaskoczenie jak na francuza.

fot. mat. prasowe

Citroen C4 Grand Picasso - z tyłu

To auto jest naprawdę wygodne, komfortowe, duże i ponadczasowe.


Słowo rozwinięcia należy się też wygodnym i sporym fotelom. Oczywiście są podgrzewane i mają funkcję masażu, aczkolwiek ich zagłówki to jakaś nieudana zabawa z formami i kształtami. Otóż okalają one głowę również po bokach co jest po prostu irytujące.

fot. mat. prasowe

Citroen C4 Grand Picasso - światło

Światła do jazdy dziennej LED połączone są minimalistycznym grillem składającym się z chromowanych listew, a dopiero pod tą linią pojawiły się standardowe reflektory.


Poza wspomnianym ekranem zegarów na konsoli centralnej znajdziemy również dotykowy ekran systemu multimedialnego i nie tylko. To tam zmienimy nieszczęsne ustawienia klimatyzacji, stacje radia lub źródła muzyki, zobaczymy dane spalania lub pobawimy się łącznością z Internetem. Wszystko za pomocą palców, ponieważ na konsoli centralnej poskąpiono przycisków. Fakt, że wygląda to bardzo awangardowo i pięknie, ale podczas jazdy potrafi zająć naszą uwagę na dłużej, a to przecież źle…

fot. mat. prasowe

Citroen C4 Grand Picasso - przód

C4 Grand Picasso można kupić już od 80 tys. złotych.


Skoro wiemy już jak auto wygląda i jak się w nim siedzi to czas skupić się na odczuciach z jazdy. Nie będę udawał, że autem jeździ się jak statkiem kosmicznym, ale jest stricte nastawione na komfort. Zawieszenie ustawione jest bardzo miękko, co powoduje, że samochód przy ostrym hamowaniu lub szybkich zakrętach lekko się kołysze. Z drugiej jednak strony sprawia to, że żadnego drogowego uszczerbku nie odczuje się na własnej skórze.

fot. mat. prasowe

Citroen C4 Grand Picasso - fotele, fot.2

Trzy osobne fotele z tyłu (są isofixy) oraz dwa dodatkowe schowane w podłodze bagażnika.


Do takiej delikatnej jazdy świetnie spisuje się znajdujący się pod maską testowanego egzemplarza motor, czyli dwulitrowe HDI napędzane ON. Ten 150-konny diesel generuje 370 NM maksymalnego momentu obrotowego, ale ważniejsze jest to, że ciągnie sporą masę i gabaryty auta już od dołu. Dzięki temu Citroen C4 Grand Picasso żwawo przyspiesza i potrafi sobie radzić również poza trasą. Nawiasem mówiąc: maksymalna prędkość to 207 km/h, a do setki samochód przyspiesza w 11,5 sekundy.

To co jeszcze bardziej ucieszy potencjalnych nabywców to spalanie samochodu. W trasie auto może spalić nawet mniej niż 5 litrów, a w mieście przy bardzo dynamicznej jeździe ledwie ponad 8 litrów. Dzięki temu cały bak spokojnie wystarcza na 1000-1200 km. To jedne z większych zasięgów w historii naszych testówek. Biorąc pod uwagę możliwości załadunkowe tego samochodu, to tym bardziej jestem pod wrażeniem.

O poruszanie się tym vanem zadba pewny, ale trochę gumowaty układ kierowniczy, czujniki parkowania oraz dobrej jakości kamera cofania. Większych pretensji nie mam również do sześciobiegowej manualnej skrzyni biegów, która spokojnie spełni oczekiwania większości kierowców.

Zatem do czego się mogę przyczepić? Po prostu to auto nie dla mnie, ponieważ na co dzień nie potrzebuję kupy nieużywanej wolnej przestrzeni za swoim fotelem, a spokojne pokonywanie odległości z miejsca A do B wolałbym okraszać jakimiś emocjami. Gdybym jednak był głową rodziny i potrzebował bezpieczny, duży i komfortowy wóz moje oczy skierowałyby się na pewno w stronę francuskiego producenta.
Zwłaszcza, że C4 Grand Picasso można kupić już od 80 tys. złotych. Kwestia kilku dodatków i mocnego silnika podnosi kwotę do 115 tysięcy złotych co nadal jednak jest atrakcyjną kwotą. To co samotni ojcowie lub kawalerowie? Nie ma na co czekać - czas na podryw pod szkoły i przedszkola.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: