Honda Jazz 1.3 i-VTEC CVT Elegance - idealna, lecz za droga
2016-07-07 10:05
Honda Jazz 1.3 i-VTEC CVT Elegance © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Honda Jazz 1.3 i-VTEC CVT - miłe zaskoczenie
Z zewnątrz…
Trochę napracowali się inżynierowie i styliści nad najnowszym wcieleniem Jazza. Auto przeszło dość gruntowną metamorfozę. Owszem, dużo w nim odniesień do wyjątkowo udanej trzeciej generacji, ale już na pierwszy rzut oka widać, że bryła stała się bardziej obła. Wzdłuż nadwozia pojawiły się głębsze, bardziej wyraźne przetłoczenia. Zmienił się też przód auta. Teraz wyraźnie nawiązuje do designu Hondy Civic. Sporo zyskała również tylna część karoserii - nowe lampy, wystylizowany od nowa zderzak ze sportowo wyglądającymi szczelinami poprawiającymi aerodynamikę. W porównaniu do poprzednika, japoński hatchback segmentu B oczywiście… urósł. Jest wyższy o 95 mm i ma większy rozstaw osi o 30 mm.
… i we wnętrzu
O wnętrzu auta można opowiadać też tylko w superlatywach. To, co przed oczyma kierowcy jest ładne i dogłębnie przemyślane. Szczerze "mówiąc", wnętrza Hondy podobają mi się od zawsze. W odróżnieniu od tych z Toyoty są po prostu atrakcyjne. Trudno wprawdzie oprzeć się wrażeniu, że mam tu do czynienia z niemal klonami deski i panelu środowego z Civica, ale ani mnie to dziwi, ani oburza. Jeżeli coś jest dobre, ładne i się sprawdza to po co wymyślać od nowa…
fot. mat. prasowe
Honda Jazz 1.3 i-VTEC CVT Elegance - z boku
Jazz to taki jeżdżący paradoks. Z zewnątrz jest niewielkim autem segmentu B. W kabinie tego modelu znajdziemy jednak tyle miejsca, co w kompakcie. W czwartej generacji, po dodaniu 30 mm rozstawu osi jest jeszcze lepiej. Kokpit nie tylko mieści wygodnie cztery osoby, ale pozwala też na okazjonalne przewożenie pięciu w nienajgorszych warunkach. Tylna kanapa jest bowiem bardzo szeroka, a tunel środkowy - niewysoki. Z kolei zajmowanie miejsca w kabinie nie nastręcza problemów. Drzwi otwierają się szeroko, a siedziska leżą na idealnie dobranej wysokości. Chwała Hondzie za to, że nie kombinowała z umieszczeniem przedniego fotela. Auto ma bowiem bardzo dynamiczny, wręcz sportowy wygląd. Na szczęście nikomu nie przyszło do głowy, żeby miejsce kierowcy umiejscowić niżej.
fot. mat. prasowe
Honda Jazz 1.3 i-VTEC CVT Elegance - wnętrze
W autach segmentu B rozmiar bagażnika nie jest najważniejszy. Ale jeżeli za oparciem kanapy jest więcej „litrów” niż u konkurencji, to nie jest źle. A w Jazzie pod tym względem jest aż za dobrze. Bagażnik o pojemności 354 litrów rozmiarami bardziej pasuje do segmentu C. Na tym nie koniec. Po złożeniu kanapy (automatycznie kładzie się oparcie wraz z siedziskiem) przestrzeń załadunkowa powiększa się do 885 l.
fot. mat. prasowe
Honda Jazz 1.3 i-VTEC CVT Elegance - fotele
Technologia
Nowa Honda Jazz jest dostępna tylko z jednym silnikiem. Benzynowy motor 1.3 i-VTEC rozwija 102 KM (przy 6000 obrotach) i 123 Nm. (od 5000 obrotów). Za przeniesienie napędu odpowiadają, do wyboru, 6-stopniowa skrzynia manualna i bezstopniowa przekładnia CVT. W zależności od konfiguracji samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w 11,2 (6M) lub 12,3 sekundy (CVT) i rozpędza się do 190 lub 182 km/h.
fot. mat. prasowe
Honda Jazz 1.3 i-VTEC CVT Elegance - z przodu
Do redakcyjnego testu otrzymaliśmy auto ze skrzynią CVT. Tak zwany „wariator” albo Continously Variable Transmission to średnio udana wariacja na temat skrzyni automatycznej. Wymyślona w Holandii w 1957 roku, właśnie w Japonii znalazła swoich wyznawców. Od kilku lat trafia nie tylko do skuterów, ale też, niestety do aut. Dlaczego niestety? Bo choć w odróżnieniu od typowych skrzyń automatycznych jest tania w produkcji i serwisowaniu, nie jest tak sprawna nawet jak zwykły automat. Czy CVT nie ma zalet? Oczywiście, ma! I to nie tylko wspomniane już niskie koszty produkcji i obsługi. Wariator doskonale sprawdza się w mieście. Przy mniejszych prędkościach jest dostatecznie szybka. Ma też inna zaletę - nie wymaga, jak każdy automat, ciągłego wachlowania lewarkiem. Kto często jeździ w korkach – doceni. Wbrew pozorom, CVT nie puści nas z torbami przy dystrybutorze. Owszem, auto z tym automatem pali więcej, ale… bez przesady. Producent podaje, że zużycie powinno wynosić 5,5 litra w cyklu miejskim, 4,5 poza miastem i 4,9 średnio. I jest to mniej niż w przypadku auta ze skrzynią manualną. No cóż, tyle teoria. W praktyce Jazz ze skrzynią CVT zasysa około 6,5 litra w mieście, 5,2 poza nim i 5,5 średnio. I są to wyniki zaskakująco dobre.
fot. mat. prasowe
Honda Jazz 1.3 i-VTEC CVT Elegance - z tyłu
Auto, o czym już wspomniałem, jest bardzo bogato wyposażone. Pełnej listy nie będę przepisywać, aczkolwiek warto wspomnieć, że Jazz jest seryjnie wyposażony w układ aktywnego hamowania w ruchu miejskim (działający do prędkości 32 km/h) i w standardzie w wersji Elegance i Comfort są też systemy rozpoznawania znaków, ostrzegania przed kolizją, a nawet asystent pasa ruchu.
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)