Fiat Chrysler Automobiles zaprezentował nowe auta

Przeczytaj także: Nowy Fiat Tipo

- Proszę państwa, nie dziwcie się, że trzeba było aż dwa lata czekać na Giulię. Wszak to kobieta. A na kobiety zawsze trzeba, a czasem nawet warto poczekać – spointował jedno z pytań Marek Kisz, członek zarządu FCA Poland.

Zaprawdę warto było czekać. Alfa Romeo Giulia to kwintesencja włoskiej tradycji w projektowaniu aut. Jest po prostu piękna. A do tego może też być prawdziwą bestią. Z wyglądu bardzo przypomina równie zjawiskowe Maserati Ghibli. I tak jak ono, Giulia jest "tylnonapędówką".

W ofercie znajdziemy trzy poziomy wyposażenia: Giulia, Giulia Super oraz Giulia Quadrifoglio. Gamę jednostek napędowych tworzą 2,2-litrowy diesel w dwóch wariantach mocy (150 KM i 180 KM) oferowany z manualną sześciostopniową lub automatyczną ośmiostopniową skrzynią biegów oraz mocarny benzyniak 2.9 V6 Biturbo generujący 510 KM, wyposażony w momencie premiery w manualną, sześciostopniową skrzynię biegów. Wkrótce pojawi się też dwulitrowy, turbodoładowany motor benzynowy o mocy 200 KM.

Giulia, według zapewnień przedstawicieli FCA, oferuje wyjątkowe rozwiązania techniczne. Warty podkreślenia jest Integrated Brake System (IBS) skracający drogę hamowania – z prędkości 100 km/h Giulia zatrzyma się po 38,5 metra, a w wersji Quadrifoglio już po 32 metrach! Aktywne zawieszenie zapewnia natomiast wyjątkowy komfort podróżowania. Topowa, 510-konna Giulia Quadrifoglio dysponuje technologią Torque Vectoring (zapewniającą idealne rozłożenie momentu obrotowego na dwa koła osi tylnej) oraz Active Aero Splitter, który aktywnie zarządza dociskiem aerodynamicznym, szczególnie przy dużych prędkościach. Włoska limuzyna ma także Forward Collision Warning (ostrzegający przed kolizją) i Autonomous Emergency Brake (inicjujący awaryjne hamowanie) z funkcją rozpoznawania pieszych.

Zgodnie z przewidywaniami, Giulia tania nie będzie. Ceny zaczynają się od 139 tys. złotych za 2,2-litrowego turbodiesla o mocy 150 KM. Mocniejszy, 180-konny wariant to wydatek co najmniej 163 tysięcy. Topowa wersja z 2,9-litrowym motorem benzynowym BiTurbo generującym 510 KM będzie kosztowała od 360 tys. złotych.

Jak jeździ Giulia? No cóż, trudno powiedzieć. Na razie w Polsce nie ma jeszcze jeżdżącej Giulii w wersji handlowej. Na prezentacji prasowej mieliśmy możliwość obejrzenia auta. Ale nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie spróbowali choć kilkuset metrów przejechać za kierownicą... Wnioski? Jeżeli auta, które właśnie trafiają do dealerów maja tak samo bezpośredni układ kierowniczy i tak łatwo, pomimo ledwie 150 koni wkręcają się na wysokie obroty to… Mercedes, BMW i Audi mają problem. I to duży.