Seat Leon st 2.0 tdi DSG - spełnia oczekiwania
2016-05-06 00:40
Przeczytaj także: Seat Leon ST X-perience 2.0 TDI - niedoświadczone kombi
A co oprócz dodatkowej elektroniki? Pod maską samochodu znalazła się niezniszczalna jednostka o szanowanym skrócie TDI i pojemności 2 litrów. 150 KM wykrzesanych z tej jednostki to optymalny kompromis między osiągami i spalaniem zarazem. 320 NM maksymalnego momentu obrotowego ciągnie auto już od 1750 RPM. Tak jak mówiłem idealnie sprawdza się podczas codziennej jazdy w mieście, a także podczas weekendowych wojaży poza nie.
fot. mat. prasowe
Seat leon st 2.0 tdi DSG - z przodu
Wraz z 17-calowymi obręczami ze stopów lekkich oraz przednimi reflektorami w technologii LED. Ich kształt jest bardzo agresywny i nieźle wygląda zwłaszcza po zmroku.
Uzupełnieniem tego silnika wysokoprężnego w testowym egzemplarzu była automatyczna skrzynia dwusprzęgłowa DSG z sześcioma biegami. Możliwość wybrania opcji S, pozwala na dynamiczniejszą jazdę, ale nawet standardowy tryb D jest dość szybki i nieźle współpracuje z całym samochodem. Oprócz opcji przekładni Leon ST był wyposażony w opcjonalne tryby jazdy. O ile tryb ekonomiczny i normalny nie różni się zbytnio od siebie, to w trybie sportowym silnik oraz układ kierowniczy działa trochę inaczej. Obroty silnika się podnoszą, a prowadzenie jest bardziej surowe.
Standardowo samochód zawieszony jest przeciętnie. Podczas normalnej jazdy nieźle wyłapuje nierówności, podczas zakrętów nie przechyla mocno nadwozia, a na głębszych dziurach potrafi przypomnieć pasażerom o niedoróbkach jezdni. Po prostu nie jest ono mega komfortowe, ale również nie przeszkadza w jeździe. Znów można mówić o swego rodzaju kompromisie.
fot. mat. prasowe
Seat leon st 2.0 tdi DSG - fotele
Pasażerowie nie powinni narzekać. Wszyscy będą mieli sporo miejsca dzięki rozstawowi osi wynoszącemu 2636 milimetrów.
A jak oczekiwania względem sportu? Oprócz wspomnianego trybu, silnik 2.0 TDI gwarantuje niezłe osiągi. Bez większych problemów osiągniemy barierę 200 km/h (maksymalnie 211 km/h), a połowę tej wartości Seat Leon ST zdobędzie po upływie 8,6 sekundy. Jak dla mnie w pełni akceptowalne wartości spełniające moje oczekiwania. Poza tym to dobre liczby jak na kombi i 1,4 tony wagi.
Okiem przedsiębiorcy
Wspominając o ekonomiczności argumentowałem ją niezłym spalaniem. Przedstawia się ono następująco – średnio 6 litrów. W trasie można zejść do 5 decymetrów sześciennych, a w mieście może pojawić się nawet 8-9 litrów. Takie wyniki, biorąc pod uwagę możliwości samochodu również spełniają moje oczekiwania. A jak cena? Testowy, „wypasiony” egzemplarz to koszt okolic 120 tysięcy złotych. Bazowo jednak Seata można nabyć już za połowę tej kwoty (niezła kalkulacja), a tę wersję silnikową za około 100 tysięcy złotych.
fot. mat. prasowe
Seat leon st 2.0 tdi DSG - wnętrze
Cała deska rozdzielcza i kokpit zwrócony jest w stronę kierowcy trochę go faworyzując.
Jak więc podsumować Seata Leon ST? Szczerze mówiąc nie widzę większych wad w tym samochodzie. Nieźle łączy potrzeby miejsca współczesnej rodziny, która samochodem nie przejmuje się zbyt mocno, z oferowanymi osiągami. Przy tym nie zrujnuje portfela na stacjach benzynowym i ewentualnych naprawach. A dodatkowo wyróżni się na parkingu wśród reszty produktów VAGa.

1 2
oprac. : Konrad Stopa / Auto-strefa.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)