Hyundai Tucson 2.0 CRDi 6AT 4WD Premium
2016-05-05 15:34
Hyundai Tucson 2.0 CRDi 6AT 4WD Premium © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Hyundai Tucson 1.6 T-GDI 48V 7DCT 4WD
Z zewnątrz…
Tucson to taki mały Santa Fe. I nie ma w tym przesady. Twórca exterieru tego modelu, „nadworny” projektant Kii, Peter Schreyer, nie bawił się w konwenanse. Nieco zmniejszył skalę, dodał trochę cech indywidualnych i… Tucson naprawdę dobrze wygląda. A propos "zmniejszył skalę", auto mierzy teraz 4475 mm długości, 1850 mm szerokości oraz 1645 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi 2670 mm. To nieco więcej niż w ix35, ale jednak sporo mniej, niż w Santa Fe. Choć trzeba przyznać, że parametry wyraźnie zbliżyły ten model do większego brata. Na tle poprzednika, nowy Tucson zdecydowanie zmężniał. Karoseria zyskała więcej ostrych załamań, odważnych przetłoczeń. Nie da się też ukryć, że masywny, przedni grill i linia reflektorów są wyraźnie zainspirowane Santa Fe. Czy to źle? Raczej wprost przeciwnie. Topowy SUV Hyundaia ma swoje wady i zalety, ale wygląd to jego ogromna zaleta. Tak samo zresztą jest w przypadku Tucsona.
… i we wnętrzu
Wnętrze auta jest typowe dla producentów z Dalekiego Wschodu. Bardzo ergonomiczne, solidnie, ale bez stylistycznych fajerwerków. Musze jednak przyznać, że zarówno jego topografia, jak i wygląd zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu niż te z Kii Sportage czy Toyoty RAV4. Zegary i panel środkowy to klony z innych modeli koncernu, ale jakość montażu, czy samo rozmieszczenie sprawia, że wnętrze jest przytulne. Nie można mu też odmówić elegancji. Szczególnie, dzięki odważnemu połączeniu szarości plastików z tapicerkami w kolorze ecru.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 2.0 CRDi 6AT 4WD Premium - z boku
W kokpicie widać najlepiej, że Tucson to jednak nie Santa Fe. Owszem, dla 4 osób miejsca jest aż nadto. Ale piąty pasażer w kabinie, czyli ten ze środkowego miejsca na kanapie na wygodne podróżowanie na dłuższym dystansie nie ma szans. Wyskoki tunel środkowy i samo wyprofilowanie kanapy sprawiają, że to miejsce może służyć raczej jako awaryjne.
Bagażnik Tucsona jest obszerny, ale do rekordu w klasie trochę mu daleko. Szczerze mówiąc, bardziej pakowny był ix35. Nie znaczy to jednak, że jest mały. 513 litrów w konfiguracji 5-osobowej i 1500 litrów, gdy złożymy kanapę do normalnej eksploatacji wystarczy. Ponadto, sporą zaletą jest szeroki otwór ułatwiający załadunek większych przedmiotów.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 2.0 CRDi 6AT 4WD Premium - wnętrze
Technologia
Pod maską testowego auta pracował dwulitrowy turbodiesel z wtryskiem common rail. Jednostka produkowana od 2015 roku odznacza się sporą elastycznością. Pełnię mocy, czyli 185 KM osiąga przy 4000 obrotów, a maksymalny moment obrotowy wynoszący 400 Nm. - w zakresie od 1750 do 2750 obrotów. Napęd na obie osie przenosi skrzynia automatyczna, znana ze wspominanego już kilkakrotnie Santa Fe. Auto osiąga prędkość maksymalną 201 km/h, a od 0 do 100 km/h przyspiesza w 9,5 sekundy. Ponieważ do testów otrzymaliśmy model topowy, w wersji Premium (dostępne są jeszcze Classic, Comfort i Style) w zasadzie o wyposażeniu wspominać nie warto. Powód jest zasadniczo jeden. Auto nafaszerowano wszystkim, co w dziedzinie uprzyjemnienia pracy kierowcy, ale także zabezpieczenia czynnego i biernego wyprodukowano. Dlatego konstatujemy krótko, było wszystko i… tyle.
fot. mat. prasowe
Hyundai Tucson 2.0 CRDi 6AT 4WD Premium - fotele
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)