Ford S-MAX 1.5 EcoBoost Titanium z charakterem
2016-04-01 00:50
Ford S-MAX 1.5 EcoBoost Titanium © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Ford S-MAX 2.5 Hybrid ST-Line - wymierający gatunek?
Karoseria
To jeden z nielicznych przedstawicieli swojego gatunku, który skutecznie zwraca na siebie uwagę i od razu robi pozytywne wrażenie. S-MAX jest ładny i ma swój charakter. Pozwolę sobie nawet stwierdzić, że prezentuje się lekko sportowo. Duży, fordowski grill w chromie, pewne spojrzenie reflektorów, proste przetłoczenia, świetnie narysowane lampy z eleganckim wypełnieniem, lotka nad tylną szybą i masywne zderzaki informują, że rodzinny Ford to coś więcej niż tapczan na czterech, całkiem atrakcyjnych, kołach. Jak widać, da się stworzyć świetnie wyglądające auto o wszechstronnym charakterze. Brawa dla projektantów.
Wnętrze
We wnętrzu panuje podobna atmosfera. Fan marki bez problemu rozpozna elementy, które znajdują się także w najnowszym Mondeo. Nie jest to jednak wada. Wręcz przeciwnie. Zarówno ekran dotykowy, jak i przyciski na konsoli centralnej są ergonomicznie rozmieszczone, dlatego nie trzeba daleko sięgać, by zmienić ustawienia czegokolwiek. Sam wyświetlacz ma czytelny interfejs i jego działanie nie budzi zastrzeżeń. Na tunelu środkowym wygospodarowano natomiast miejsca na dwie butelki i szeroki podłokietnik, w którym znajdziemy bardzo pojemny schowek. Warto także poświęcić kilka słów zegarom. Są bardzo czytelne i przyjemne dla oka, ale zostały zintegrowane z ekranem podzielonym na dwie części. Obie obsługuje się za pomocą przycisków znajdujących się po przeciwnych stronach na kierownicy. Na początku nie wszystko jest banalne, ale już po kilku kilometrach okazuje się, że można szybko się przyzwyczaić i cieszyć naprawdę dużą liczbą przydatnych informacji, po które sięgamy wzrokiem nie odrywając zbyt dużej uwagi od drogi. Jeśli chodzi o materiały to są one wysokiej jakości. Na spasowanie także nie sposób narzekać.
fot. mat. prasowe
Ford S-MAX 1.5 EcoBoost Titanium - z tyłu
Przednie fotele, podobnie jak w poprzedniej generacji tego modelu, są bardzo duże. Ich wielkość idzie w parze z dobrym wyprofilowaniem i ogólną wygodą. Mimo rodzinnego charakteru, siedziska można osadzić wyjątkowo nisko, co spodoba się kierowcom lubiącym odrobinę wrażeń za kółkiem. Z kolei w drugim rzędzie znajdziemy trzy oddzielne fotele, które można dostosować do własnych potrzeb zmieniając połeżenie siedziska oraz kąt pochylenia oparcia. Nie są one przesadnie duże, ale osoby średniego wzrostu zmieszczą się na nich bez najmniejszych problemów. Warto dodać, że nawet w trójkę będzie tu wygodnie, co nie jest standardem. Co więcej, w aucie wygospodarowano przestrzeń na dwa kolejne miejsca ukryte w podłodze bagażnika. Dużym plusem jest ich elektryczna regulacja, dzięki której nie musimy się męczyć z wyciąganiem i składaniem. Przestrzeni w trzecim rzędzie może nie ma zbyt dużo, ale jak już wielokrotnie pisałem, lepiej go mieć niż jeździć dwa razy...
fot. mat. prasowe
Ford S-MAX 1.5 EcoBoost Titanium - wnętrze
Pod elektryczną klapą znajdziemy natomiast naprawdę pojemny bagażnik. W konfiguracji 5-osobowej do dyspozycji podróżnych jest 630 litrów. Gdy na pokładzie znajduje się komplet, czyli siódemka, możliwości załadunkowe zmniejszają się do 285 litrów. Jeśli jednak chcemy przewieźć coś dużego, po złożeniu dwóch tylnych rzędów (zupełnie płaska podłoga) wolna przestrzeń wzrasta do 2020 litrów. Duża lodówka zmieści się zatem bez problemu. Albo dwie pralki... Warto dodać, że konstruktorzy postarali się o szeroki otwór i nisko umieszczony próg, który ułatwia wkładanie cięższych przedmiotów.
fot. mat. prasowe
Ford S-MAX 1.5 EcoBoost Titanium - fotele
Technologia
Pod maską testowanego S-MAX'a znajdziemy swego rodzaju niespodziankę. Większość osób myślących o wszechstronnym minivanie myśli o konfiguracji z dieslem. Tu jednak mamy do dyspozycji nową 1,5-litrową jednostkę EcoBoost generującą 160 KM (przy 6000 obr./min.) i 240 Nm. (od 1500 obr./min.). Współpracuje ona z 6-biegową przekładnią manualną, która przekazuje cały arsenał na oś przednią. W tym zestawie prezentowany Ford przyspiesza do setki w 9,9 sekundy i rozpędza się do 200 km/h. I są to rezultaty lepsze niż można oczekiwać od auta o rodzinnych aspiracjach, tym bardziej że waży 1570 kg, co nie jest małą wartością. A jak wygląda kwestia zużycia paliwa...? W tym przypadku bardzo wiele zależy od stylu jazdy. Na dystansie 1000 km (cykl mieszany), średnia wyniosła 8 litrów. To więcej niż podaje producent, ale i tak trudno się czepiać skoro zwykłe kompakty o podobnej mocy mają zbliżony apetyt.
fot. mat. prasowe
Ford S-MAX 1.5 EcoBoost Titanium - z przodu
S-MAX jest bardzo zaawansowanym technologicznie autem, które ma być synonimem bezpieczeństwa. Oprócz takich elementów wyposażenia jak elektryczny hamulec ręczny czy asystent parkowania, na pokładzie znajdziemy tempomat, systemy wspomagający utrzymanie auta na pasie ruchu, monitorujący martwe pole w lusterku, zapobiegający dachowaniu, rozpoznający znaki drogowe, sprawdzający koncentrację kierowcy, zapobiegający lub zmniejszający skutki kolizji oraz samodzielnie sterujący światłami drogowymi (z funkcją unikania oślepiania innych kierowców). Dużo tego...
fot. mat. prasowe
Ford S-MAX 1.5 EcoBoost Titanium - z boku
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)