Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI DSG 4Motion. SUV czy uterenowione kombi?
2016-03-22 08:02
Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI DSG 4Motion © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI CR 4MOTION DSG
Z zewnątrz…
Na początek inteligentnie wywiodę, że Passat pozostanie Passatem i nic tego nie zmieni. Nawet jeżeli ów Passat będzie nieco ponad 3 centymetry wyższy od swojego "nieuterenowionego" brata. Oczywiście, różnic jest jeszcze kilka. Wszystkie podkreślają off-roadowe konotacje auta. Są więc obowiązkowe plastikowe nakładki nadkoli, wzmocniona listwa chroniąca podwozie i przestylizowany przód z bardzo ładnymi chromami. Tylną część auta także musnęła dłoń stylisty. I przyznam, że w mojej ocenie lepiej wygląda Alltrack właśnie z tej strony. Choć ma terenowe aspiracje, chrom dodaje mu więcej elegancji niż dzikości. Jak już wspomniałem, największą różnice robi o 3 centymetry powiększony prześwit. Z pozoru niewiele, ale każdy kto zostawił kawałek auta na wysokim krawężniku okalającym miejsce parkingowe… na pewno to doceni.
… i we wnętrzu
Tak jak na zewnątrz, we wnętrzu Passat Alltrack pozostaje… Passatem. Różnice? Nawet wprawne oko ma kłopoty w ich odnalezieniu. Bo są w sumie mało istotne. Ot, kilka „bajerków”, jak listwy na progach ze stali nierdzewnej z napisem Alltrack, siedzenia częściowo pokryte alcantarą, tytanowo-srebrne aplikacje, pedały z aluminiowymi nakładkami oraz napis z nazwą wersji na pokrywie popielniczki. Poza tym, we wnętrzu wszystko to, co znamy i lubimy w niemieckim superklasyku.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI DSG 4Motion - z tyłu
Ważna uwaga dla fanów Passata. Alltrack jest oferowany tylko w wersji kombi. Sedana na pewno nie będzie. Dlaczego? Bo Alltrack jest ZAMIAST. Na przykład zamiast pakownego SUV-a. I tu ogromne zaskoczenie. Pojemność bagażnika wynosi 650 litrów. Po złożeniu oparcia tylnej kanapy przestrzeń ładunkowa powiększa się do 1780 litrów. A to więcej, niż jest w stanie zagwarantować niejeden, teoretycznie większy SUV. Próg załadunku jest zdecydowanie niżej niż u wspomnianych konkurentów, ma regularny kształt i równą podłogę. Przyznam szczerze, załadowanie dość sporych bagaży do tego auta jest zdecydowanie mniej uciążliwe niż do wyżej zawieszonych „pseudoterenówek”.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI DSG 4Motion - wnętrze
Technologia
Pod maską „podniesionego” Passata może pracować jeden z 4 silników. Dwa pierwsze to benzynowe TSI. Dwa kolejne należą do rodziny TDI. My do testu otrzymaliśmy dwulitrowego diesla o mocy 190 KM osiąganej przy 3600 obrotach. Jednostka gwarantuje aż 400 Nm. w zakresie 1900-3300 obrotów. To, co odróżnia Alltracka od innych Passatów (ale także Golfa Alltracka) to także tryb Off-Road włączany fizycznie za pomocą przycisku w kabinie. Dotychczas ten tryb był stosowany przez Volkswagena tylko w SUV-ach i autach terenowych (Tiguan i Touareg).
fot. mat. prasowe
Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI DSG 4Motion - fotele
Tryb Off-Road nie tylko jest, ale też… działa. Po jego włączeniu najważniejsze systemy jazdy i wspierające kierowcę zostają dostosowane do warunków panujących w terenie. Należą do nich ABS, asystent ruszania pod górę, sposób działania mechanizmów różnicowych (EDS). Wyraźnie zmienia się też charakterystyka „czujności” pedału gazu oraz działanie skrzyni DSG.
fot. mat. prasowe
Volkswagen Passat Alltrack 2.0 TDI DSG 4Motion - z przodu
oprac. : Artur Balwisz / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)