Nissan Pulsar 1.6 DIG-T Tekna - typ niepozorny
2016-03-19 00:50
Nissan Pulsar 1.6 DIG-T Tekna © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nissan Pulsar przyspieszy bicie serca?
Karoseria
Typ niepozorny. Tak w skrócie można zdefiniować prezentowany samochód. Pulsar nie ocieka chromem, nie emanuje siłą czy elegancją i bez żadnych kontrowersji wpisuje się w krajobraz segmentu C. Wygląda jednak całkiem fajnie, co jest zasługą dobrych proporcji, obłych zderzaków i ładnie narysowanego oświetlenia - zarówno przedniego, jak i tylnego. Atrakcyjnym dopełnieniem całości są 18-calowe felgi aluminiowe, które idealnie pasują do czarnej karoserii. Design zasługuje więc na mocną czwórkę. Nawet z plusem.
Wnętrze
Topową odmianę silnikową wyróżnia kokpit ze wstawkami imitującymi włókno węglowe. Mimo ciemnej tonacji, prezentuje się naprawdę przyjemnie. Duża w tym zasługa czarnego lakieru fortepianowego i srebrnych dodatków. Konsolę centralną tworzy ekran dotykowy i panel automatycznej klimatyzacji. Oba elementy są bardzo proste w obsłudze i nie rodzą żadnych problemów - także podczas jazdy. Jeśli chodzi o jakość materiałów, to są one całkiem niezłe, podobnie jak ich spasowanie. Wyjątkiem jest dość wątpliwe mocowanie tunelu środkowego, ale to tak naprawdę detal, który nie wpływa na ostateczne, dobre wrażenie. Zegary to natomiast wzór czytelności. Życzyłbym sobie takiego zestawu "budzików" w każdym kompakcie. A co z wyposażeniem? Oczywiście jest kompletne, dlatego nie sposób wymieniać wszystkiego, ale warto zaznaczyć, że na tle konkurencji pod tym względem Nissan wypada naprawdę lepiej niż dobrze.
fot. mat. prasowe
Nissan Pulsar 1.6 DIG-T Tekna - z tyłu
Kiedyś już pisałem o fotelach i kanapie Pulsara. I na ich temat nie zmieniłem zdania. Przypominają mi one auta klasy średniej (segment D) z lat 90. Są bardzo duże, miękkie i wygodne. Owszem, mogłyby minimalnie lepiej podpierać ciało, ale i tak nie ma powodów do narzekań. Ważne jest to, że pozwalają odpocząć. Najbardziej zaskakuje jednak przestrzeń w drugim rzędzie. W tej kategorii jedynym rywalem dla Pulsara jest... Octavia. Z tym że Nissan ma wygodniejsze siedzisko i lepszy kąt pochylenia oparcia. I właśnie tu doskonale widać, że japońskim konstruktorom i projektantom zależało na praktyczności.
fot. mat. prasowe
Nissan Pulsar 1.6 DIG-T Tekna - wnętrze
Kolejnym tego dowodem jest rozsądna pojemność bagażnika. W standardowej, 5-osobowej konfiguracji mamy do wykorzystania 385 litrów. Po złożeniu oparcia, przestrzeń załadunkowa wzrasta do 1395 litrów. Należy dodać, że próg został umieszczony dość wysoko, ale jego obecność w pewnym stopniu rekompensuje szeroki otwór. Warto również wspomnieć o wykończeniu. Nawet w tym miejscu Nissan nie pozwolił sobie na przesadne oszczędności.
fot. mat. prasowe
Nissan Pulsar 1.6 DIG-T Tekna - fotele
Technologia
Jak już wspomniałem, pod maską znajdziemy 190-konny (przy 5600 obr./min.) silnik DIG-T, który dysponuje 240 Nm momentu obrotowego (w przedziale 1600-5200 obr./min.). Pełen potencjał jednostki trafia na oś przednią dzięki uprzejmości 6-biegowej przekładni manualnej. Czy to całkiem spore stado potrafi sprawnie rozpędzać ważącego 1315 kg Nissana? A i owszem, potrafi. Pulsar rozmienia pierwszą setkę w 7,7 sekundy i potrafi osiągać 217 km/h. A co z apetytem? Wszystko zależy od tego, jak traktujemy pedał gazu. Rozważna jazda po trasie pozwoli na zmieszczenie sie w 6-7 litrach. Korzystanie z możliwości mocnego serca japońskiego kompaktu może jednak zwiększyć jego zapotrzebowanie do 10 litrów. Jeśli chodzi o zawieszenie, to nie mamy tu drogiej konstrukcji wielowahaczowej, tylko klasyczny zestaw: z przodu kolumny MacPhersona, a z tyłu - belkę skrętną.
fot. mat. prasowe
Nissan Pulsar 1.6 DIG-T Tekna - z przodu
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)