Mitsubishi Outlander 2.0 CVT 4WD Instyle Navi po kuracji odmładzającej
2016-03-11 09:28
Mitsubishi Outlander 2.0 CVT 4WD Instyle Navi © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Mitsubishi Outlander 2.0 4WD CVT Instyle Navi po liftingu
Karoseria
Z zewnątrz zmieniło się naprawdę wiele. Owszem, sylwetka pozostała taka sama, ale każdy już na pierwszy rzut oka znajdzie kilka nowych elementów karoserii. Po pierwsze, mamy nowe oświetlenie. Zarówno lampy tylne, jak i reflektory wyglądają teraz zadziorniej i nowocześniej. Po drugie, styliści postanowili przeprojektować zderzaki i grill. Po trzecie, nie obyło się bez nowych osłon nadwozia. I te zmiany sprawiły, że Outlander zmężniał. No i w białym mu bardziej do twarzy.
Wnętrze
W środku jest mniej rewolucyjnie, ale także można znaleźć parę nowości. Konsolę centralną zdobi teraz większy, bardziej ergonomiczny i szybciej pracujący ekran dotykowy. Tuż pod nim znalazło się miejsce na panel automatycznej klimatyzacji. Obsługa obu elementów nie budzi zastrzeżeń. Kierownica ma natomiast ładniejsze wykończenie, a zegary - bardziej czytelne tarcze z białymi wskazówkami. Jeśli chodzi o jakość materiałów to są one nieco przyjemniejsze i co najważniejsze - lepiej spasowane.
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Outlander 2.0 CVT 4WD Instyle Navi - z tyłu
Fotele mają duży zakres regulacji, ale bez warunku na ich ustawienie zawsze siedzi się wysoko. Jak to w SUV-ie. Ich wielkość zasługuje na pochwałę, podobnie jak odpowiednia miękkość siedziska. Przydałoby się może nieco lepsze podparcie boczne, ale pamiętajmy, że to duże auto, a nie hot hatch do połykania zakrętów. Drugi rząd siedzeń to także spory plus kabiny Outlandera. Kanapa ma słuszne wymiary, dlatego trzy osoby zmieszczą się na niej bez żadnych uszczerbków na zdrowiu. Przestrzeni nie brakuje ani na głowy, ani na nogi. Warto dodać, że można regulować kąt pochylenia oparcia, co wyraźnie wpływa na komfort podróżowania. Co ciekawe, do dyspozycji podróżnych jest też trzeci rząd, aczkolwiek tam zmieszczą się jedynie niższe osoby, którym i tak nie będzie wyjątkowo wygodnie, ze względu na niewiele miejsca na nogi. Lepiej jednak mieć dodatkowe siedziska, niż jeździć na dwa razy...
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Outlander 2.0 CVT 4WD Instyle Navi - wnętrze
Bagażnik też nie daje powodów do wstydu. Nawet w 7-miejscowej konfiguracji zmieszczą się do niego dwie torby o rozsądnych rozmiarach. Gdy schowamy trzeci rząd w podłogę, do dyspozycji podróżnych jest około 550 litrów. Po złożeniu 2 rzędu przestrzeń załadunkowa wzrasta do 1700 litrów. I są to naprawdę godne rezultaty. Należy przy tym zaznaczyć, że otwór jest na tyle duży, że przewiezienie takich przedmiotów jak lodówka nie stanowi żadnego problemu.
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Outlander 2.0 CVT 4WD Instyle Navi - fotele
Technologia
Jak już wspomniałem, pod maską testowanego Outlandera znajdziemy 2-litrową jednostkę benzynową, która rozwija 150 KM (przy 6000 obr./min.) i 195 Nm (przy 4200 obr./min.). Moc rozkładana jest pomiędzy obie osie. Jeśli ktoś chce mieć benzyniaka z napędem 4WD musi zaakceptować bezstopniową przekładnię CVT, która jest jedyną opcją w takiej konfiguracji. Japończycy stworzyli jednak wirtualne przełożenia, które nieco "maskują" popularną charakterystykę tego typu konstrukcji. Nie da się jednak ukryć, że dynamika należy do średnich. Sprint do pierwszej setki zajmuje 12 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 190 km/h. A jak Mitsubishi wypada w przypadku zużycia paliwa? W cyklu mieszanym (dystans 900 km) średnie spalanie wyniosło 10 litrów. Nie jest to mało, ale nie byłem specjalnie ekonomiczny. Poza tym cztery łapy, które muszą rozruszać niemal 1,5 tony potrzebują nieco więcej energii niż "ośka".
fot. mat. prasowe
Mitsubishi Outlander 2.0 CVT 4WD Instyle Navi - z boku
oprac. : Wojciech Krzemiński / NaMasce.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)