Mercedes CLA Shooting Brake vs Volvo V40
2016-02-10 09:21
Przeczytaj także: Volvo V40 D2 - prestiż w rozsądnej cenie
Pierwsze wrażenie z miejsca kierowcy w Mercedesie jest dość klaustrofobiczne, ale potem da się do tego przyzwyczaić, a nawet to wnętrze polubić. Kierownica doskonale leży w dłoniach, ale typowo mercedesowskie rozwiązanie- z obsługą wycieraczek, kierunkowskazów i świateł w jednej dźwigience – wymaga przyzwyczajenia.
fot. Dominika Szablak
Volvo V40 - wnętrze
Pod względem przestronności dla pasażerów żaden z tych samochodów nie bryluje i nie jest godny polecenia jako auto typowo rodzinne. Volvo ma – ze względu na lżej opadającą linię dachu – więcej miejsca nad głową dla siedzących z tyłu. Taka jest cena dynamicznego wyglądu Mercedesa…
Gdy siedzimy już za kierownicą, pora się przejechać. No i pora powiedzieć o istotnej różnicy między porównywanymi samochodami. W Mercedesie pracuje siedmiobiegowa, dwusprzęgłowa skrzynia automatyczna, zaś Volvo jest wyposażone w sześciobiegowy manual.
fot. Dominika Szablak
Volvo V40 - z przodu i boku
Która skrzynia robi lepsze wrażenie?
Cóż, mimo że uwielbiam automatyczne przekładnie, trzeba uczciwie powiedzieć – ta z CLA nie bardzo pasuje do tego samochodu. Bywa ospała, zwleka z redukcjami, zbyt często wrzuca zbyt wysoki bieg. Manual z Volvo nie jest może najprecyzyjniejszą skrzynią na świecie, ale po przesiadce z Mercedesa czułem ulgę, że mogę sobie „powachlować”.
Podczas jazdy oba silniki zachowują się podobnie, rozwijając moc dosyć liniowo, niemal jak jednostki wolnossące. Ich osiągi są bardzo zbliżone (8.7 s do setki w Mercedesie i 8.5 s w Volvo) i dopóki droga jest prosta i równa, V40 i CLA jadą łeb w łeb. Chociaż CLA swoim wyglądem obiecuje lepsze rezultaty i pozostawia pewien niedosyt.
fot. Dominika Szablak
Mercedes CLA Shooting Brake vs Volvo V40 - tył
Różnice widać najpierw, gdy asfalt robi się wyboisty. Kierowca V40 o wiele mniej odczuwa nierówności, podczas gdy w Mercedesie twardo zestrojone zawieszenie sprawia, że nawet niewielkie niedoskonałości szosy czuć aż nadto. Gdy droga z powrotem robi się równa, ale zaczyna skręcać, rozumiemy już, czemu służą tak sztywne nastawy CLA. Prowadzenie Mercedesa na zakrętach jest doskonałe i potrafi uzależnić. O ile Volvo jeździ po prostu bez zarzutu, o tyle Mercedes daje autentyczną, dużą frajdę z pokonywania każdego łuku.
fot. Dominika Szablak
Volvo V40 - z tyłu
Jak na auto przednionapędowe jest cudownie neutralny i nie ma tendencji do wyjeżdżania przodem. Niskie nadwozie nie przechyla się, a układ kierowniczy daje bardzo dobre czucie tego, co dzieje się z kołami. Nieco psuje zabawę ospała skrzynia biegów, ale z pomocą przychodzą łopatki za kierownicą.
fot. Dominika Szablak
Mercedes CLA Shooting Brake vs Volvo V40 - przód
W kwestii spalania zwycięża Volvo, średnio podczas testu zużywając ok. 9 litrów na sto kilometrów. Mercedes spalał niemal 11. To sporo jak na „downsizingowy” silnik i tylko 156 KM.
oprac. : Mikołaj Adamczuk / Motoryzacyjnie Pod Prąd
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)